Kosiniak-Kamysz: powiążmy pensję posłów ze wzrostem gospodarczym

W Tarnowie przedstawiono kandydatów KW PSL i Polski 2050 do Sejmu i Senatu. Na czele listy stoi Władysław Kosiniak-Kamysz. - To jest dla mnie czas wzniosły stać na czele takiej drużyny. To jest najsilniejsza lista, jaką pamiętam - mówił lider PSL. Jak wspominał, od trzeciego miejsca będzie zależało to, kto będzie rządził w Polsce. Przekonywał, że głos na Trzecią Drogę jest najbardziej wartościowy, "trzeba przywrócić politykę na poważnie, ponieważ jałowe spory, czasem o bzdety, niszczą poważne zajmowanie się sprawami". - Idziemy po więcej, idziemy po 15 procent - dodawał Kosiniak-Kamysz. Wyraził zadowolenie z najnowszego sondaż Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24, w którym na Trzecią Drogę zagłosowałoby 8 procent ankietowanych. Przypomniał, że stoi blisko obywateli i – gdy trzeba – potrafi zmienić garnitur na fartuch lekarza. Mówił też o problemach w opiece zdrowia. - Od 2022 roku jest nowy podatek zdrowotny. 10 miliardów ze składki zdrowotnej, z budżetu przeznaczonego na zdrowie, poszło na węgiel z Kolumbii, dlatego nie ma dobrych posiłków. W okręgu tarnowskim są gminy, w których nie ma lekarza POZ - dodawał lider PSL. Przekazał również, że skierował list do przewodniczącej Komisji Europejskiej z wnioskami dotyczącymi ukraińskiego zboża. Kosiniak-Kamysz stwierdził również, że pensja polityka powinna być uzależniona od wzrostu gospodarczego.