Krytycy prezydenta Jaira Bolsonaro twierdzą, że promowanie przez niego niesprawdzonych metod leczenia, takich jak stosowanie hydroksychlorochiny, oraz nieudolna polityka antycovidowa przyczyniły się do rosnącej liczby zgonów i spóźnionej kampanii szczepionkowej, podczas której zaszczepiono dotychczas mniej niż 12 procent populacji. W kraju, w którym mieszka około 213 milionów ludzi, dziennie odnotowuje się prawie 100 000 nowych infekcji i 2 000 zgonów.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>
Od jej początku pandemii w Brazylii odnotowano około 17,8 mln infekcji oraz ponad 500 tys. zgonów, co czyni Brazylię drugim krajem, po USA, jeśli chodzi o liczbę ofiar śmiertelnych oraz trzecim, po USA i Indiach, pod względem liczby zakażeń.
"To rząd głodu i bezrobocia"
Tysiące ludzi zgromadziło się w centrum Rio de Janeiro pod hasłami "Wynoś się z Bolsonaro" i "To rząd głodu i bezrobocia". Uczestnicy marszu nieśli plakaty z hasłem: "500 tysięcy zgonów. To twoja wina", nawiązując do prezydenta Jaira Bolsonaro.
Podobne marsze odbyły się w co najmniej 22 lub 26 stanach Brazylii, a także w Dystrykcie Federalnym Brasilia. Ich organizatorami były lewicowe partie opozycyjne, które zostały zdopingowane spadającymi notowaniami Bolsonaro w perspektywie zbliżających się w przyszłym roku wyborów prezydenckich.
Wynoś się Bolsonaro, ludobójco - wołali demonstranci w Rio, niektórzy z nich nosili koszulki lub maski z wizerunkiem byłego lewicowego prezydenta Luiza Inacio Luli da Silvy, który prowadzi w niektórych prezydenckich sondażach. W Sao Paulo protestujący wypuścili czerwone balony w hołdzie ofiarom wirusa.
"Musi pokazać, że utrzymuje znaczące poparcie"
W ciągu ostatniego miesiąca zwolennicy Bolsonaro częściej wychodzili na ulice, w dużej mierze dlatego, że wielu zgadza się z jego krytyką restrykcji mających na celu stłumienie koronawirusa i podziela jego oburzenie, że środki blokujące zaszkodziły firmom. - Dla lewicowców kierowanie swoich zwolenników na ulice jest sposobem na osłabienie Bolsonaro przed wyborami – powiedział Leandro Consentino, profesor nauk politycznych na Insper, uniwersytecie w Sao Paulo.
Sobotnie marsze odbyły się tydzień po tym, jak Bolsonaro poprowadził swoich zwolenników w ogromnej paradzie motocyklowej w Sao Paulo. - Bolsonaro musi pokazać, że utrzymuje znaczące poparcie, aby przekazać mocne przesłanie tym, którzy badają działania jego rządu w Kongresie - powiedział Consentino.
Autorka/Autor: ft/dap
Źródło: PAP