Rosjanie uderzyli w przedszkole. Wołodymyr Zełenski: to splunięcie w twarz

Charków, Ukraina
Rosyjski dron trafił w przedszkole w Charkowie
Źródło: dsns.gov.ua
Rosjanie zaatakowali dronem przedszkole w Charkowie. W wyniku ataku zabity został jeden mężczyzna, kilka osób zostało rannych. "Rosja staje się coraz bardziej bezczelna" - komentuje prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Rosyjski dron trafił w przedszkole w jednej z dzielnic Charkowa na północnym wschodzie Ukrainy. Początkowo mer miasta Ihor Terechow informował o rannych dzieciach, ale ostatecznie te informacje się nie potwierdziły. Na miejscu wybuchł pożar.

Charków, Ukraina
Charków, Ukraina
Źródło: dsns.gov.ua

"Wszystkie dzieci zostały ewakuowane i znajdują się w schronach. Według wstępnych informacji wiele doznało ostrej reakcji na stres" - przekazał szef władz wojskowych obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.

"Nie może być żadnego usprawiedliwienia"

Terehow początkowo informował o czterech rannych, później przekazał, że "liczba poszkodowanych wzrosła do siedmiu". "Wśród nich jest jeden zabity mężczyzna" - dodał.

Charków, Ukraina
Charków, Ukraina
Źródło: dsns.gov.ua

"Nie ma i nie może być żadnego usprawiedliwienia dla uderzenia dronem w przedszkole. Jasne jest, że Rosja staje się coraz bardziej bezczelna. Te uderzenia to splunięcie Rosji w twarz każdego, kto opowiada się za pokojowym rozwiązaniem. Bandytów i terrorystów można ustawić tylko siłą" - oświadczył szef państwa ukraińskiego.

Ataki na Charków

Wcześniej Terechow informował, że Charków od wtorkowego wieczoru atakowany był dronami i kierowanymi bombami lotniczymi. Uszkodziły co najmniej 15 domów jednorodzinnych. W środę po północy mer powiadomił o dziewięciu osobach rannych.

W godzinach porannych Terechow poinformował o kolejnym ataku, tym razem ponownie z użyciem ciężkich dronów uderzeniowych. Szef władz wojskowych obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow powiadomił wówczas o sześciu osobach rannych i jednej ofierze śmiertelnej.

OGLĄDAJ: Anioły Pokrowska
Pokrowsk - reportaż Superwizjera

Anioły Pokrowska

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: