Przesłuchanie Kaczyńskiego w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zaplanowano na godzinę 10. Jak mówił reporter TVN24 Jan Piotrowski, około godziny 14 prezes PiS opuścił budynek tylnym wyjściem. Nie rozmawiał z dziennikarzami.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Antoni Skiba przekazał, że przesłuchanie było prowadzone przez dwóch prokuratorów. Dodał, że odbywało się w obecności pełnomocnika Kaczyńskiego oraz dwóch obrońców podejrzanego Mateusza Morawieckiego. - W trakcie przesłuchania jeden z obrońców z uwagi na ważne czynności w sądzie opuścił przesłuchanie - mówił Skiba.
Przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego
- Pan Jarosław Kaczyński był przesłuchany w charakterze świadka z pouczeniem o treści artykułu 183 Kodeksu postępowania karnego. Artykuł ten przewiduje możliwość odmowy udzielenia odpowiedzi na pytanie, jeśli odpowiedź na pytanie pociągnęłaby albo świadka, albo osobę dla niego najbliższą do odpowiedzialności karnej, karnej skarbowej lub dyscyplinarnej - mówił rzecznik.
- Na żadne pytanie zadawane przez prokuratora nie została udzielona odpowiedź z powołaniem się na ten artykuł. Wszystkie pytania zakończyły się odpowiedziami. W kilku przypadkach pan świadek nie pamiętał pewnych okoliczności - przekazał.
Dodał, że "żaden z obrońców nie miał dodatkowych pytań ponad to, o co pytali prokuratorzy". - Przesłuchanie było bardzo dokładne. Odbywało się w bardzo dobrej atmosferze, co było podkreślane również przez świadka - powiedział Skiba.
Rzecznik przekazał, że nie jest planowane ponowne przesłuchanie Kaczyńskiego w ramach tego postępowania.
"Duże wątki zostały zakończone"
Pytany, czy planowane jest ponowne przesłuchanie Morawieckiego, mówił, że "było takie przesłuchanie komunikowane bezpośrednio po przedstawieniu zarzutów bodaj w marcu tego roku". - W trakcie tego przesłuchania usłyszeliśmy, że po zapoznaniu się z materiałem dowodowym, z aktami sprawy będzie brane pod uwagę przez obronę i przez samego podejrzanego złożenie dodatkowych zeznań w tej sprawie. Bierzemy pod uwagę, że taki wniosek formalnie wpłynie, natomiast jeszcze nie został ustalony termin przesłuchania i formalnie taki wniosek nie został zakomunikowany przez obronę - przekazał Skiba.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kaczyński zeznawał przed komisją ds. wyborów korespondencyjnych
- Materiał dowodowy jest na takim etapie, że zostało już bardzo mało czynności do przeprowadzenia biorąc pod uwagę podsumowanie. Duże wątki zostały zakończone. Weryfikujemy jeszcze pewne zeznania - dodał.
Przed przesłuchaniem Kaczyński mówił, że "to element operacji, która będzie kiedyś rozliczana przez sądy, która zmierza do tego, żeby stworzyć pozory, że doszło za naszych rządów do jakichś przestępstw". - Nie doszło do przestępstw - dodał. Ocenił, że "przestępstwa popełnia obecna władza".
Zarzuty dla Morawieckiego
W ramach prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie postępowania dotyczącego tak zwanych wyborów kopertowych, w lutym tego roku zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków usłyszał Mateusz Morawiecki. Były premier nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Morawiecki jako szef rządu wiosną 2020 r. (w trakcie pandemii COVID-19) polecił Poczcie Polskiej działania niezbędne do przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenckich, które w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa miały odbyć się 10 maja 2020 r. wyłącznie w trybie korespondencyjnym.
Sprawa organizacji wyborów korespondencyjnych
Ustawa w sprawie głosowania korespondencyjnego weszła w życie 9 maja 2020 r., natomiast Morawiecki już 16 kwietnia 2020 r. wydał dwie decyzje: Poczcie Polskiej - polecającą podjęcie działań zmierzających do organizacji wyborów prezydenckich w formie korespondencyjnej, a Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych - polecającą rozpoczęcie drukowania kart do głosowania i innych dokumentów niezbędnych w procesie wyborczym.
Jednak 7 maja Państwowa Komisja Wyborcza oświadczyła, że ustawa z kwietnia 2020 r. o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 pozbawiła ją instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków, zatem głosowanie 10 maja 2020 r. nie może się odbyć. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca (I tura), a głosowano w lokalach wyborczych.
Autorka/Autor: asty,kkop,js/ads
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24