Ri Sol-Ju, żona przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una, która towarzyszyła mu na uroczystości z okazji 69. rocznicy zakończenia wojny koreańskiej, rozpłakała się w czasie odśpiewywania hymnu państwowego. Moment ten wyemitowany został w materiale państwowej telewizji KRT.
W Pjongjangu odbyły się w środę uroczystości z okazji 69. rocznicy zakończenia wojny koreańskiej, w których udział wzięli reżimowi oficjele oraz weterani konfliktu. Państwowa telewizja KRT w swym materiale pokazała Ri Sol-Ju, która u boku swego męża, Kim Dzong Una, ze wzruszeniem odśpiewywała hymn państwowy.
Agencja Reutera zauważyła, że sam dyktator kilkukrotnie przymykał oczy w czasie hymnu, po zakończeniu którego nad stolicą Korei Północnej rozbłysły fajerwerki.
Kim grozi atomem
"Nasze siły zbrojne są całkowicie przygotowane do reagowania na każdy kryzys, a nuklearny potencjał odstraszający naszego kraju jest również gotowy do użycia precyzyjnie, szybko i zgodnie ze swoim przeznaczeniem" - powiedział w czasie obchodów Kim Dzong Un, cytowany przez północnokoreańską agencję KCNA.
Zdaniem obserwatorów przemówienie Kima miało na celu zwiększenie wewnętrznej jedności w Korei Północnej, która cierpi z powodu trudności gospodarczych wywołanych przez sankcje nałożone przez USA i błędy Kima w rządzeniu krajem, a pogłębionych jeszcze przez pandemię COVID-19. "Korea Północna nasila swoje groźby wobec Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej najprawdopodobniej dlatego, że państwa te przygotowują się do przeprowadzenia wspólnych ćwiczeń wojskowych, które Pjongjang postrzega jako próbę inwazji" - komentuje AP.
Źródło: PAP, Reuters