Pan prezydent publicznie powiedział, że jeżeli jego propozycje, jego poprawki zostaną wprowadzone do ustaw, to on je podpisze. Złamał publiczną obietnicę - stwierdził Michał Wójcik w programie "Fakty po Faktach" w TVN24. Wiceminister sprawiedliwości był pytany o prezydenckie weta do ustaw o Sądzie Najwyższym oraz Krajowej Radzie Sądownictwa.
Wiceminister sprawiedliwości nie zgodził się z twierdzeniem, że zawetowane przez prezydenta ustawy o KRS oraz SN łamały konstytucję. - Jeżeli chodzi o Krajową Radę Sądownictwa, to w żadnym razie - przekonywał.
W przypadku ustawy o SN ocenił, że prezydentowi "zapewne chodzi o kwestię przenoszenia (sędziów) w stan spoczynku". Przedstawił jednocześnie własną ocenę tej kwestii.
- Artykuł 180 (konstytucji) w ustępie 5. mówi jednoznacznie, że można przenieść (sędziego) z powodu zmian organizacyjnych - mówił Wójcik. - Co więcej, sam Sąd Najwyższy w dwóch wyrokach z marca 2013 i maja 2016 potwierdził, uszczegółowił tę zasadę i mówił, że przede wszystkim chodzi o dostęp obywatela do sądów, a nie o prywatny interes sędziego - kontynuował.
Wójcik: prezydent złamał obietnicę
Wiceminister wyraził przekonanie, że "nie było kwestii łamania konstytucji". - Bardzo ubolewam, że prezydent podjął taką decyzję - podkreślił, oceniając zawetowanie ustaw. - To jest dziwna decyzja. Nie ukrywam, że pan prezydent miał różne możliwości. Zdecydował się na instrument, który mu oczywiście konstytucyjnie przysługuje, mając świadomość taką, że nie ma możliwości, byśmy znaleźli większość konstytucyjną (trzy piąte głosów w Sejmie - red.), by odrzucić to weto - dodał.
Michał Wójcik ocenił, że prezydent Andrzej Duda, wetując ustawy, "złamał publiczną obietnicę". - Pan prezydent publicznie powiedział, że jeżeli jego propozycje, jego poprawki zostaną wprowadzone do ustaw, to on je podpisze - stwierdził.
Wiceminister powiedział, iż "gdyby pan prezydent oczekiwał, że minister sprawiedliwości został wyłączony z tych projektów ustaw (...), to dokładnie tak by było". - Minister sprawiedliwości pojawiał się tylko dlatego, by zapewnić funkcjonowanie Sądu Najwyższego - dodał.
W ten sposób wiceminister odniósł się do porannego oświadczenia prezydenta z poniedziałku. Andrzej Duda mówił, że "nie ma u nas tradycji, by prokurator generalny w jakikolwiek sposób mógł ingerować w pracę, w funkcjonowanie Sądu Najwyższego jako instytucji, nie wspomnę już o sędziach". Funkcję prokuratora generalnego sprawuje minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
"Zapewniam, że były konsultacje"
Gość "Faktów po Faktach" dystansował się od prezydenckiej oceny, że zawetowane ustawy były niekonstytucyjne. - Prezydent zajmuje bardzo ważną decyzję w systemie państwa, ale o tym, czy coś jest konstytucyjne, czy nie, decyduje zupełnie inna instytucja: Trybunał Konstytucyjny - powiedział, zaznaczając, że "ustawa korzysta z domniemania konstytucyjności".
Prezydent Andrzej Duda mówił w poniedziałek, że projekt ustawy o Sądzie Najwyższym nie był mu przedstawiony, w związku z tym nie mógł odbyć konsultacji. - To było konsultowane na etapie tworzenia tych zapisów - przekonywał Michał Wójcik, podkreślając, że był to projekt poselski przygotowywany "za aprobatą ministerstwa sprawiedliwości".
- Nie wiem, na podstawie czego prezydent wysuwa takie wnioski - dodał. - Minister sprawiedliwości spotkał się z panem prezydentem swego czasu - powiedział wiceminister. Mówił, że o ile pamięta, było to przed złożeniem wniosku do TK w sprawie ustawy o KRS, co miało miejsce w kwietniu.
- Z kuchni politycznej mogę tylko powiedzieć, że były rozmowy na ten temat - stwierdził. - Były konsultacje z Kancelarią Prezydenta, zapewniam o tym - powiedział. - Wiem na pewno, że były rozmowy na ten temat i było przyrzeczenie publiczne - dodał Wójcik.
Dopytywany, wiceminister sprawiedliwości powiedział, że konsultacje te prowadziło "kierownictwo". Nie chciał jednak udzielić dalszych szczegółów na temat tych rozmów, nazywając je "kuchnią polityczną".
"Smutek" Solidarnej Polski
Wcześniej we wtorek w podobnym tonie prezydenckie weta komentował wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Stwierdził, że słowa o braku konsultacji z prezydentem "to nie jest prawda". - Przyjdzie czas pewnie, że będziemy więcej na ten temat mówili - dodał, zaznaczając, że jest zawiedziony, bo "nie tak się z nim (prezydentem - red.) umawiałem jako wyborca".
Oświadczenie w sprawie zawetowanych ustaw wydała również Solidarna Polska, partia kierowana przez Zbigniewa Ziobrę, do której należą obaj cytowani wiceministrowie. "Solidarna Polska ze smutkiem przyjęła weta pana prezydenta Andrzeja Dudy do ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i o Sądzie Najwyższym. Ta decyzja oddala Polaków od istotnej poprawy sądownictwa. To zła decyzja dla Polski" - napisano w komunikacie.
Autor: mm//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24