Patryk Jaki

Patryk Jaki

Co o PiS mówi anegdota spod gabinetu prezesa

Mieli iść do Jarosława Kaczyńskiego, aby zwalczać wpływy Mateusza Morawieckiego w partii. W drzwiach niespodziewanie spotkali się jednak z byłym premierem. Anegdota, którą usłyszeliśmy od polityków PiS obrazowo pokazuje, jak obecnie dzieli się partia Jarosława Kaczyńskiego.

Zdjęcie, które wywołało falę pytań. Jeden z bohaterów komentuje

Ten skład nie jest przypadkowy - powiedziała Arleta Zalewska w "W kuluarach" w TVN24, komentując wspólne zdjęcia czterech polityków Prawa i Sprawiedliwości w mediach społecznościowych. Wspomniała także o frakcji "antymorawieckiego" w partii Jarosława Kaczyńskiego. - Robienie sensacji z tego, że się spotykają politycy tej samej partii to już jest naprawdę coś bardzo zabawnego - przekonuje jeden z bohaterów zdjęcia Jacek Sasin.

Ziobro przećwiczył to wcześniej na nich. "Ale pewnie nikt z prokuratorów nie spał w namiocie jak ja"

Najpierw półroczne delegacje, potem przeniesienia do jednostek oddalonych o kilkaset kilometrów od domu. Tak minister Zbigniew Ziobro traktował funkcjonariuszy Służby Więziennej, którzy przeszkadzali w stworzeniu Akademii Wymiaru Sprawiedliwości. - Kiedy Ziobro przenosił niepokornych prokuratorów, pokazywali to w telewizji. Nikt wtedy nie wiedział, że ten mechanizm przećwiczył na nas dwa lata wcześniej. Bez blasku fleszy, w ciszy - opowiada Łukasz Cichocki, emerytowany funkcjonariusz Służby Więziennej.