"Sprawy, które nie powinny ujrzeć światła dziennego". Potrzeba miesięcy trudnej, kosztownej pracy

Źródło:
TVN24
Efekty pracy niezależnych dziennikarzy
Efekty pracy niezależnych dziennikarzyTVN24
wideo 2/7
Efekty pracy niezależnych dziennikarzyTVN24

Dziennikarze wielokrotnie udowodnili, że dzięki ich ciężkiej pracy na jaw wychodzą sprawy, które wielu chce ukryć. Reportaż "Don Stanislao" w TVN24, sprawa Tomasza Komendy, ujawniony przez tvn24.pl wyjazd dzieci byłej wicepremier Jadwigi Emilewicz na narty w czasie pandemii czy publikacja o skandalu z rządowym zamówieniem na respiratory to efekt setek godzin pracy dziennikarzy, nagrań, rozmów z informatorami, weryfikowania informacji, podróży.

Setki ukrywanych historii, tragedii ludzkich i przestępstw, których nie ujawniły nawet powołane do tego służby wyszły na jaw dzięki dobremu dziennikarstwu. Bez niego widzowie "Superwizjera" nie dowiedzieliby się na przykład, że na stoły Polaków mogło trafiać mięso chorych, zamęczonych, nieprzebadanych zwierząt i najpewniej - gdyby nie reportaż - trafiałoby tam dalej.

- To był reportaż, który zajął nam dobrych kilka miesięcy, z czego trzy tygodnie były samej mojej pracy w ubojni - wspomina reporter "Superwizjera" Patryk Szczepaniak, autor reportażu "Chore bydło kupię". - Redakcja mogła sobie pozwolić na to, żeby mnie delegować na kilka ładnych tygodni do pracy zupełnie gdzie indziej, de facto nie wiedząc, co się ze mną dzieje. Ze mną tak naprawdę w mieście nieopodal był człowiek, który gdyby coś mi się działo, przyjechałby w każdej chwili - dodaje reporter.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Handel chorymi i martwymi krowami
Handel chorymi i martwymi krowamiSuperwizjer TVN

"Ta sprawa tak naprawdę nie pasowała nikomu"

Tematy, które przygotowywane są w redakcjach programów śledczych, to efekt wielomiesięcznej, a czasem wieloletniej pracy dziennikarzy. Śledztwo często zaczyna się od sygnału, informacji od informatora - podejrzenia, że dzieje się coś, o czym powinni wiedzieć widzowie. Ale to tylko początek, bo potwierdzenie informacji, dotarcie do rozmówców, nakłonienie do spotkania i konfrontacja z często negatywnymi bohaterami reportaży wymaga czasu, zaufania wydawców i pieniędzy.

- Sprawa Tomasza Komendy jest sprawą bardzo głośną, natomiast ona tak naprawdę nie pasowała nikomu. Ta sprawa tak naprawdę nie powinna ujrzeć światła dziennego. Mam nadzieję tylko taką, że dzięki temu, że pilnowałem tej sprawy, nie dało się jej "zamieść pod dywan" - przyznaje reporter "Superwizjera" i "Uwagi" TVN Grzegorz Głuszak, autor reportaży o Tomaszu Komendzie skazanym niesłusznie na więzienie za zbrodnię, której nie popełnił. Komenda spędził w więzieniu 18 lat.

ZOBACZ TAKŻE w TVN24 GO: Nowe życie Tomasza Komendy >>>

"Jak z Tomasza Komendy zrobiono mordercę". Reportaż "Superwizjera"
"Jak z Tomasza Komendy zrobiono mordercę". Reportaż "Superwizjera" tvn24

Dobre dziennikarstwo to bycie tam, gdzie dzieją się rzeczy, o których widzowie wiedzieć powinni. Nawet jeżeli wydarzenia mają miejsce daleko, a relacjonowanie ich wymaga pokaźnych środków finansowych.

Jedenaście lat temu, 10 kwietnia, ekipa TVN pojechała do Smoleńska, by relacjonować coroczne uroczystości państwowe. Zamiast tego poinformowała widzów o narodowej tragedii. - Trzeba w różne miejsca dojechać, trzeba rozmawiać z ludźmi. Niestety, często wiąże się to z kosztami i wydaje mi się, że bez odpowiedniego wsparcia nie bylibyśmy w stanie wykonać wielu zdjęć, jak chociażby zdjęcia wraku, które jako pierwsza telewizja na świecie wykonaliśmy - podkreśla Michał Szmitkowski, autor zdjęć po katastrofie smoleńskiej.

Dzięki zaangażowaniu zagranicznych korespondentów polski widz wie, co dzieje się na drugim końcu świata oraz co w tych wydarzeniach dotyczy naszego kraju. Tak było na przykład w Dover, gdzie Maciej Woroch pytał przede wszystkim o sytuację polskich kierowców.

- Bez pieniędzy nie dałoby się pojechać do Iraku, relacjonować tego, jak polscy żołnierze brali udział w operacji uwalniania tego kraju po upadku Saddama Husajna. Bez pieniędzy nie mógłbym pojechać do Libii, bo trzeba było zapłacić nie tylko za lot do Egiptu, ale za to, żeby ktoś chciał zawieźć mnie do Trypolisu, żebym mógł ostatecznie dotrzeć na egzekucję Muammara Kaddafiego. Żeby nasi widzowie mogli to zobaczyć ode mnie - mówi korespondent zagraniczny Maciej Woroch.

Sprawa Jadwigi Emilewicz

13 stycznia tego roku portal tvn24.pl ujawnił, że synowie byłej wicepremier Jadwigi Emilewicz, posłanki z klubu Prawa i Sprawiedliwości, wzięli udział w zgrupowaniu narciarskim jako zawodowi sportowcy, choć nie mieli odpowiednich licencji, które uprawniałyby ich do korzystania ze stoków narciarskich, zamkniętych w związku z epidemią. Licencje pojawiły się w wykazie Polskiego Związku Narciarskiego dopiero po tym, gdy dziennikarz tvn24.pl o nie zapytał. Do grupy osób uprawnionych do korzystania ze stoku została dopisana też sama była wicepremier Jadwiga Emilewicz.

Polski Związek Narciarski potwierdza: synowie Jadwigi Emilewicz jeździli bez licencji >>>

Emilewicz przeprasza za zimowy wypad na narty
Emilewicz przeprasza za zimowy wypad na nartyTVN24

- Popełniłam błąd. Nie powinniśmy pojechać - przyznała potem Emilewicz w rozmowie z reporterami tvn24.pl. - Gdybym była przekonana, że moje dzieci od lat uprawiające narciarstwo nie mogą być wówczas na stoku, to nie zgodziłabym się, żeby trenowały na początku stycznia. Nie pomyślałam o konsekwencjach ani politycznych, ani społecznych, tylko o tym, że po raz pierwszy od bardzo dawna spędzamy razem czas - powiedziała. - To był błąd, za który bardzo przepraszam. Naszych dzieci nie powinno być na stoku, kiedy inni zostali w domach. I choć byłam przekonana, że jestem "w prawie", to od polityków oczekuje się więcej, a nam i naszym rodzinom wolno mniej. I słusznie - podkreśliła była wicepremier.

Skandal z zamówieniem na respiratory

Na tvn24.pl od czerwca piszemy również o skandalu z zamówieniem na respiratory. Ujawniliśmy, że 14 kwietnia ówczesny wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński podpisał umowę na dostawę 1241 respiratorów od firmy E&K. Firma E&K, należąca do znanego z handlu bronią Andrzeja Izdebskiego, zobowiązała się, że pierwsze urządzenia dostarczy jeszcze w kwietniu. W sumie całość dostaw miała zostać zrealizowana do 30 czerwca. Cieszyński zdecydował, żeby jeszcze tego samego dnia przelać na konto E&K zaliczkę: 35 mln euro, czyli 154 mln złotych, czyli ponad trzy czwarte z 200 mln zł, które miała dostać lubelska firma.

E&K nie dopełniała terminów dostaw, w końcu 30 czerwca udało jej się dostarczyć 60 respiratorów. 50 urządzeń niemieckiej marki Draeger, których początkowo nie było w umowie z MZ i 10 koreańskich mekicsów. W kolejnym tygodniu Andrzejowi Izdebskiemu udało się jeszcze dostarczyć 140 koreańskich respiratorów. Z dostawy pozostałego sprzętu nigdy nie  się wywiązał. 

Dziennikarz tvn24.pl dowiedział się w grudniu, że sąd na wniosek Skarbu Państwa wydał już dwa nakazy zapłaty dla spółki E&K, należącej do byłego handlarza bronią.

Na początku stycznia podczas posiedzenia komisji zdrowia w Sejmie minister Adam Niedzielski pytany przez posła Koalicji Obywatelskiej o rozliczenia z handlarzem bronią, odpowiedział, że na koncie Andrzeja Izdebskiego zabezpieczono już połowę kwoty, z której spłatą zalega biznesmen z Lublina.

CZYTAJ WIĘCEJ: Sąd nakazał handlarzowi bronią zapłacić 70 milionów złotych za niedostarczone respiratory >>>

Ówczesny minister zdrowia Łukasz Szumowski, jak i Janusz Cieszyński odeszli z resortu w sierpniu zeszłego roku.

29 stycznia tego roku wicepremier Jarosław Kaczyński wydał oświadczenie w sprawie zakupu respiratorów w kwietniu 2020 roku. "Decyzja o skorzystaniu z firmy E&K została podjęta w oparciu o informacje przekazane przez służby specjalne, które nie dostrzegały przeciwwskazań do podjęcia takiej współpracy" - czytamy w oświadczeniu, opublikowanym na stronie kancelarii premiera.

CZYTAJ TAKŻE: Doniesienie do prokuratury na byłego ministra zdrowia i jego zastępcę >>>

Pancerny Marian i pokoje na godziny

We wrześniu 2019 roku w reportażu "Pancerny Marian i pokoje na godziny" Bertold Kittel z "Superwizjera" TVN przyjrzał się działalności prowadzonej w kamienicy w krakowskim Podgórzu, której właścicielem był Marian Banaś oraz oświadczeniom majątkowym składanym przez prezesa NIK. Bertold Kittel trafił na prowadzony w budynku hotel na godziny i spotkał przestępcę skazanego prawomocnym wyrokiem.

"Pancerny Marian i pokoje na godziny". Reportaż "Superwizjera"

Mężczyzna ten w obecności reportera odbył rozmowę telefoniczną, twierdząc, że rozmawia z Banasiem. Po publikacji reportażu prezes NIK przyznał, że rzeczywiście odebrał ten telefon, i tłumaczył, że wynajął kamienicę synowi tego mężczyzny. Zaprzeczał, jakoby był to jego bliski znajomy.

"Pancerny Marian i pokoje na godziny". Pierwsza część reportażu "Superwizjera"
"Pancerny Marian i pokoje na godziny". Pierwsza część reportażu "Superwizjera"21.09.| Marian Banaś, niedawno został powołany na stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli, a wcześniej był ministrem finansów i szefem Krajowej Administracji Skarbowej. Objęcie każdej z tych funkcji wiąże się z drobiazgową kontrolą służb specjalnych i jest przeznaczone tylko dla osób o nieposzlakowanej opinii. Dziennikarz "Superwizjera" Bertold Kittel przyjrzał się jego oświadczeniom majątkowym. Superwizjer TVN

Po emisji reportażu pojawiły się zarzuty, że Marian Banaś pobierał zbyt niski czynsz za najem kamienicy, by zmniejszyć w ten sposób wysokość koniecznych do zapłacenia podatków.

CBA poinformowało 16 października 2019 roku o zakończeniu trwającej od kwietnia kontroli oświadczeń majątkowych Banasia, obejmującej dokumenty złożone w latach 2015-2019, gdy był kolejno wiceministrem i ministrem finansów. Prezes NIK miał siedem dni na zgłoszenie uwag do ustaleń służb. Banaś oświadczył, że 16 października zakończył urlop bezpłatny i przystąpił do wykonywania obowiązków w NIK. Pod koniec października pismo z uwagami Banasia do zastrzeżeń CBA po kontroli jego oświadczeń majątkowych trafiło do Biura.

28 listopada prezes NIK został wezwany do rezygnacji na spotkaniu z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i koordynatorem służb specjalnych Mariuszem Kamińskim. Dzień później NIK poinformowała w komunikacie, że decyzja o dymisji nie została podjęta. Tego samego dnia Centralne Biuro Antykorupcyjne skierowało do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Banasia.

Na początku grudnia 2019 roku Prokuratura Regionalna w Białymstoku wszczęła śledztwo dotyczące między innymi podejrzeń nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych Mariana Banasia.

CBA w mieszkaniu Mariana Banasia i siedzibie NIK
CBA w mieszkaniu Mariana Banasia i siedzibie NIKTVN24

Co łączyło Mariana Banasia z krakowskimi przestępcami?

4 grudnia 2019 roku Marian Banaś oświadczył, że był gotów zrezygnować z funkcji prezesa NIK, ale stał się przedmiotem brutalnej gry politycznej i od złożenia rezygnacji odstąpił. Zapowiedział, że będzie kontynuował misję prezesa NIK w poczuciu odpowiedzialności. Zadeklarował też, że jest gotów odpowiedzieć na każde pytanie śledczych, a jeśli zajdzie potrzeba, zrzec się immunitetu przysługującego prezesowi NIK.

CZYTAJ WIĘCEJ: Marszałek Sejmu: Banaś nie podał się do dymisji, nie dostałam żadnego pisma

Marian Banaś wydał oświadczenie
Marian Banaś wydał oświadczenie04.12 | Moja osoba stała się przedmiotem brutalnej gry politycznej - powiedział w oświadczeniu prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś, który potwierdził, że był gotów zrzec się swojego stanowiska. NIK

CZYTAJ RAPORT TVN24.PL: AFERA WOKÓŁ PREZESA NIK >>>

Śmierć w komisariacie

W maju 2017 roku po ujawnieniu przez "Superwizjer" TVN nagrania z kamery paralizatora, którego funkcjonariusze użyli wobec Stachowiaka na komisariacie, ówczesny minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak odwołał komendanta wojewódzkiego policji we Wrocławiu. Błaszczak polecił też, aby zwolnić ze służby funkcjonariusza, który użył wobec Stachowiaka paralizatora. Ujawnione w materiale "Superwizjera" fakty doprowadziły do dymisji w dolnośląskiej policji również zastępcy komendanta wojewódzkiego, odwołano też komendanta miejskiego i jego pierwszego zastępcę.

Igor Stachowiak zmarł w maju 2016 roku po zatrzymaniu i przewiezieniu na komisariat policji Wrocław-Stare Miasto. Według pierwszej opinii lekarzy przyczyną śmierci była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa. Tę samą przyczynę biegli medycy sądowi potwierdzili przed sądem. Zeznali, że Stachowiak był pod wpływem narkotyków i został kilkakrotnie rażony paralizatorem, a te czynniki w połączeniu doprowadziły do niewydolności.

IGOR STACHOWIAK ZMARŁ W KOMISARIACIE. REPORTAŻ

Igor Stachowiak zmarł po zatrzymaniu i przewiezieniu na komisariat policji
Igor Stachowiak zmarł po zatrzymaniu i przewiezieniu na komisariat policjiZostali skazani za przekroczenie uprawnień i znęcanie się nad Igorem Stachowiakiem. Ale nie odpowiedzą za jego śmierć. Poznańska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Rodzice zmarłego zapowiadają odwołanie od tej decyzji.Superwizjer TVN

W czerwcu 2019 roku Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia uznał, że czterej byli policjanci: Łukasz R., Paweł G., Paweł P. i Adam W. są winni przekroczenia uprawnień i znęcania się nad Igorem Stachowiakiem.

19 lutego 2020 roku sąd apelacyjny utrzymał kary bezwzględnego więzienia dla wszystkich czterech oskarżonych. Wyroki są prawomocne. W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd podkreślał, że oskarżeni swoim zachowaniem naruszyli godność i nietykalność Igora Stachowiaka. Zaznaczono, że "bezpośrednią przyczyną śmierci pokrzywdzonego była niewydolność krążeniowo-oddechowa, a nie użycie tasera".

Prokuratura Okręgowa w Poznaniu badała jeszcze wciąż, czy policjanci nieumyślnie doprowadzili swoimi działaniami do śmierci. W czerwcu 2020 roku poznańska prokuratura umorzyła to śledztwo.

Afera KNF

13 listopada 2018 roku w "Gazecie Wyborczej" ukazał się artykuł pod tytułem "40 milionów i nie będzie kłopotów". Jego tematem była rozmowa, w której ówczesny szef Komisji Nadzoru Finansowego Marek Chrzanowski oferował układ właścicielowi Getin Noble Banku Leszkowi Czarneckiemu. Ten ostatni twierdzi, że w zamian za przychylność szef KNF oczekiwał zatrudnienia wskazanego prawnika z wynagrodzeniem w wysokości około 40 milionów złotych. Osobą tą miał być Grzegorz Kowalczyk, radca prawny z Częstochowy. W 2013 roku wszedł do rady nadzorczej Giełdy Papierów Wartościowych, formalnie zgłoszony przez Bank PKO BP.

KNF. AFERA RZĄDÓW PiS. CZYTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE

Taśmy Kaczyńskiego

"Gazeta Wyborcza" 29 stycznia 2019 roku opublikowała stenogram nagrania rozmowy z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera. Tak zwane taśmy Kaczyńskiego dotyczą planów budowy w Warszawie biurowca przez powiązaną ze środowiskiem prezesa PiS spółkę Srebrna. Kaczyński wstrzymał inwestycję między innymi ze względu na nieprzychylność władz stolicy. Spółka Srebrna odmówiła zapłaty Austriakowi za wykonaną pracę.

Redakcja Magazynu TVN24 przygotowała kalendarium, które pokazuje, jak rozwijała się ta sprawa od stycznia do października 2019 roku i jak wyglądało jej polityczne tło.

"Taśmy Kaczyńskiego". Rozmowa prezesa PiS o wieżowcu w stolicy
"Taśmy Kaczyńskiego". Rozmowa prezesa PiS o wieżowcu w stolicyDwie wieże za miliard trzysta milionów złotych - biznesowy plan Jarosława Kaczyńskiego. Miały stanąć w Warszawie po tym, jak PiS miał wygrać wybory samorządowe w stolicy. Kredyt to żaden problem - kontrolowany przez państwo bank Pekao S.A. chętnie go udzieli. Z opublikowanych w "Gazecie Wyborczej" stenogramów wyłania się obraz zupełnie innego prezesa niż ten skromny pan z Żoliborza, który do polityki szedł nie dla pieniędzy. Fakty TVN

"Demokracja umiera w ciemności"

Do ważnych społecznie tematów, które obalają mity i wytykają błędy, potrzebni są wydawcy, skrupulatni dokumentaliści, prawnicy, operatorzy kamer i montażyści. Bez nich w "Czarno na białym" nie powstałby materiał, który poruszył międzynarodową opinię publiczną - "Don Stanislao". Na jego dalszy ciąg autor potrzebuje jeszcze więcej czasu, wsparcia i funduszy.

- Demokracja umiera w ciemności. Jeżeli będziemy wprowadzali ograniczone fazy zasilania dziennikarstwa, to ta ciemność będzie zapadała i będziemy na nią, niestety, skazani - uważa autor reportażu "Don Stanislao" Marcin Gutowski.

Rozmowa z Marcinem Gutowskim, autorem reportażu "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza"
Rozmowa z Marcinem Gutowskim, autorem reportażu "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza"TVN24

Autorka/Autor:Maria Mikołajewska, asty, kb//now

Źródło: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Tom Homan - "car od granicy" Białego Domu - przekazał w wywiadzie ze stacją CNN, że agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) od wtorku "są w terenie" i zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". Równocześnie zaznaczył, że aresztowań będzie z pewnością więcej, bo agenci nie poszukują tylko osób z wyrokami. Nowa administracja Białego Domu ogłosiła, że aresztowania będą mogły się odbywać w szkołach i kościołach. Reuters pisze, że pierwsze samoloty z deportowanymi są planowane już na ten tydzień.

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

W pożarze hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji zginęło 76 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Ogień wybuchł we wtorek rano w hotelowej restauracji. Niektórzy turyści uciekali przed pożarem, spuszczając się z okien na prześcieradłach.

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, ABC News

Wiceszefowa Komisji Europejskiej (KE) Henna Virkkunen ostrzegła, że w związku z niszczeniem infrastruktury przez rosyjską flotę cieni, Unia Europejska (UE) powinna przygotować się na najgorszy scenariusz.

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Źródło:
PAP

Jesteśmy Grenlandczykami, nie chcemy być Amerykanami - oświadczył premier wyspy Mute Egede. Dzień wcześniej nowo zaprzysiężony prezydent USA Donald Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone potrzebują kontroli nad Grenlandią ze względu "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

Źródło:
PAP

Jestem za tym, żeby budować jak najsilniejsze relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Polska ma swoje dobre papiery i wydatki na zbrojenie, ale też zakupy w Stanach Zjednoczonych - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. Przyznał, że "z optymizmem" patrzy na współpracę z administracją Donalda Trumpa.

Kosiniak-Kamysz o "dwóch rzeczach, które nas legitymują przed Stanami Zjednoczonymi w bardzo silny sposób"

Kosiniak-Kamysz o "dwóch rzeczach, które nas legitymują przed Stanami Zjednoczonymi w bardzo silny sposób"

Źródło:
TVN24

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Ericsson i Spotify to szwedzkie firmy, które wpłaciły pieniądze na fundusz inauguracyjny prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Według szwedzkich mediów w przypadku Ericcsona decyzja ta spotkała się z wewnątrzną krytyką, gdyż firma z zasady stara się nie angażować w sprawy polityczne.

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

Źródło:
PAP

Amerykańska Federalna Agencja Lotnictwa (FAA) wymaga od należącej do Elona Muska firmy SpaceX dochodzenia w związku z wypadkiem podczas ostatniego testowego lotu rakiety Starship. Statek kosmiczny eksplodował w powietrzu, a jego szczątki spadły na Ziemię. Agencja zawiesiła kolejne loty do czasu wyjaśnienia tej sprawy.

Megarakieta Starship na razie nie poleci. W firmie Muska trzeba przeprowadzić dochodzenie

Megarakieta Starship na razie nie poleci. W firmie Muska trzeba przeprowadzić dochodzenie

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Europa nie może pozwolić sobie na to, by być na drugim miejscu za swoimi sojusznikami - podkreślił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas 55. Światowego Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos. Dodał, że Europa musi walczyć o swoje miejsce jako silny, globalny lider, bo Rosja gotowa jest iść dalej. Odniósł się również do nowego rosyjskiego sojuszu z Iranem. - Przeciwko komu zawierają takie porozumienia? Przeciwko wam, przeciwko nam wszystkim - ocenił.

Wołodymyr Zełenski w Davos mówi o nowym sojuszu Władimira Putina

Wołodymyr Zełenski w Davos mówi o nowym sojuszu Władimira Putina

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk zwrócił uwagę na obecny w przemówieniu Donalda Trumpa wątek deportacji i na związaną z tym sytuację Polaków w USA. Powiedział, że chce, by polskie konsulaty i placówki w USA zostały przygotowane "do ewentualnych konsekwencji tych decyzji". Szef MSZ Radosław Sikorski przekazał później, że "w USA ustanawiamy dodatkowe dyżury konsularne". "Rodaków mieszkających za granicą, którym skończyła się ważność paszportu, zapraszamy do uzyskiwania nowych dokumentów" - dodał.

Polska reaguje po decyzji Trumpa. Sikorski "zaprasza po nowe dokumenty"

Polska reaguje po decyzji Trumpa. Sikorski "zaprasza po nowe dokumenty"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Premierzy Węgier i Słowacji ocenili, że wraz z początkiem prezydentury Donalda Trumpa, to oni reprezentują główny nurt polityczny. - To my jesteśmy mainstreamem - powiedział Viktor Orban. Robert Fico zapowiedział z kolei, że podobnie jak Donald Trump, chce wpisać do konstytucji deklarację, że istnieją tylko dwie płcie.

Orban i Fico triumfują. "To my jesteśmy mainstreamem"

Orban i Fico triumfują. "To my jesteśmy mainstreamem"

Źródło:
PAP

Sprawą ewentualnego przekazania posła PiS Marcina Romanowskiego do Polski zajął się Sąd Metropolitalny dla Budapesztu. Uznał on, że procedura przekazania Romanowskiego "może zostać wszczęta dopiero po odnalezieniu, zatrzymaniu i postawieniu poszukiwanej osoby przed sądem przez właściwe organy".

Węgierski sąd nie może "wszcząć procedury przekazania" Romanowskiego, bo najpierw trzeba go znaleźć i zatrzymać

Węgierski sąd nie może "wszcząć procedury przekazania" Romanowskiego, bo najpierw trzeba go znaleźć i zatrzymać

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Czekamy na wypłaty świadczeń - alarmują nas czytelnicy piszący na Kontakt24. Rodzice skarżą się na brak pieniędzy z rządowego programu Aktywny Rodzic, który ruszył 1 października ubiegłego roku. Jak dowiadujemy się w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej sytuacja dotyczy nawet 48 tysięcy dzieci, to 12 proc. wszystkich wniosków. - Nie dziwię się, że rodzice są wkurzeni - mówi nam z kolei jedna z mam, która za żłobek płaci ponad dwa tysiące złotych.

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. "Budżet nie jest z gumy"

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. "Budżet nie jest z gumy"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

PKO BP 6 maja 2025 roku wprowadzi zmiany w regulaminie bankowości elektronicznej, by dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo transakcji w internecie - poinformował bank w komunikacie. Wprowadzone zostaną "nowe limity dzienne na przelewy, które klienci robią w serwisie internetowym".

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Źródło:
tvn24.pl

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, a kumulacja rośnie do 150 milionów złotych. W Polsce odnotowano wygraną w wysokości ponad 1,1 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 21 stycznia 2025 roku.

Rośnie kumulacja w Eurojackpot. Duża wygrana w Polsce

Rośnie kumulacja w Eurojackpot. Duża wygrana w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Inspektorzy Przewodnika Michelin mają zakaz wstępu do restauracji we francuskim kurorcie narciarskim Megeve. To decyzja właściciela i szefa kuchni Marca Veyrata, który sześć lat temu wytoczył przewodnikowi kulinarnemu proces za zabranie mu jednej z gwiazdek - poinformował portal stacji CNN.

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Źródło:
PAP, CNN

Zakończył się proces Piotra M. oskarżonego o spowodowanie wypadku, do którego doszło w maju 2023 roku w miejscowości Boksycka (województwo świętokrzyskie). Zginęło wtedy pięć osób, wracały z wesela.

Pijany i po narkotykach jechał o 97 kilometrów na godzinę za szybko. Zginęło pięć osób

Pijany i po narkotykach jechał o 97 kilometrów na godzinę za szybko. Zginęło pięć osób

Źródło:
PAP

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zapadł wyrok w sprawie podwójnego zabójstwa na warszawskiej Białołęce. Jarosław K. za zabicie swojej 50-letniej siostry i jej 22-letniego syna usłyszał karę dożywocia. W uzasadnieniu wyroku sędzia podkreślał, że w jego ponad 30-letniej karierze nie spotkał się jeszcze z tak brutalną zbrodnią. Nieuzasadnioną, niezawinioną. Wyrok jest nieprawomocny.

Zabił siostrzeńca, później siostrę. Sąd: zbrodnia wyjątkowo brutalna, bez powodu. Wyrok

Zabił siostrzeńca, później siostrę. Sąd: zbrodnia wyjątkowo brutalna, bez powodu. Wyrok

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W momencie wypowiadania słów przysięgi przez Donalda Trumpa jego dłoń nie leżała na Biblii, którą obok trzymała jego żona, Melania. Wielu internautów zastanawiało się, czy miało to jakikolwiek wpływ na samą przysięgę. Wyjaśniamy.

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Źródło:
ABC, Reuters

Dla mnie najbardziej interesujące jest to, czego nie usłyszeliśmy - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 profesor Bohdan Szklarski. Amamerykanista i politolog komentował w programie wydarzenia wokół inauguracji Donalda Trumpa. Jak zauważył, "nie usłyszeliśmy ostrych deklaracji antychińskich" z ust Trumpa.

"Wysłał do prezydenta Chin sygnał: jak nie będziesz mnie denerwować, to widzisz, mogę być łagodniejszy"

"Wysłał do prezydenta Chin sygnał: jak nie będziesz mnie denerwować, to widzisz, mogę być łagodniejszy"

Źródło:
TVN24

Rząd przyjął projekty nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia - poinformowała ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Ministra wyjaśniła, że regulacje będą dotyczyć rynku e-papierosów. Nowe przepisy mają wprowadzać zakaz ich sprzedaży osobom niepełnoletnim, dotyczą także produktów, które nie zawierają nikotyny.

Zakaz dla nieletnich. Jest decyzja rządu

Zakaz dla nieletnich. Jest decyzja rządu

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W czasie posiedzenia komisji sprawiedliwości doszło do sporu o poprawkę PSL do ustawy incydentalnej, która zakłada, że w kwestii ważności wyborów prezydenckich w 2025 roku orzekać będzie 15 najstarszych stażem w Sądzie Najwyższym sędziów z izb: Karnej, Cywilnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Gdy posłanka KO Barbara Dolniak broniła argumentacji wnioskodawcy, posłowie PiS zareagowali śmiechem i niewybrednym komentarzem o "głupocie" posłanki.

Posłowie PiS wyśmiewają posłankę, mówią o jej "głupocie"

Posłowie PiS wyśmiewają posłankę, mówią o jej "głupocie"

Źródło:
PAP, TVN24

Według byłego premiera mniejsze miasta i gminy zostały skrzywdzone przy podziale środków budżetowych. Mateusz Morawiecki uważa, że więcej pieniędzy na mieszkańca przypadło dużym miastom. Wyjaśniamy, co polityk pomija w swoich wywodach.

Morawiecki: "skrajnie niesprawiedliwie" podzielono subwencje dla samorządów. A czego nie mówi

Morawiecki: "skrajnie niesprawiedliwie" podzielono subwencje dla samorządów. A czego nie mówi

Źródło:
Konkret24

Obecne w pyle drogowym wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA) mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Są one substancjami rakotwórczymi. Im większe natężenie ruchu, szczególnie w centrum miasta, tym ich stężenie jest wyższe - wynika z przeprowadzonych w Warszawie badań dr Sylwii Dytłow z Polskiej Akademii Nauk.

WWA szkodzi warszawiakom. Wysokie stężenie substancji rakotwórczych w pyle drogowym

WWA szkodzi warszawiakom. Wysokie stężenie substancji rakotwórczych w pyle drogowym

Źródło:
PAP

Zima zaatakowała na południowym wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Śnieg obficie sypie tam, gdzie nawet słabe opady są rzadkością. Trudne warunki pogodowe szczególnie mocno dotknęły Houston w Teksasie, gdzie władze odradzają wyjeżdżanie na drogi. W całym kraju odwołano tysiące lotów.

"To nie jest normalny widok". Zwykle nie ma tam śniegu, teraz dzieje się to

"To nie jest normalny widok". Zwykle nie ma tam śniegu, teraz dzieje się to

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, NWS, Reuters, eu.jsonline.com

Serwis BBC Travel przygotował zestawienie 25 najlepszych miejsc z całego świata, które warto odwiedzić w 2025 roku. W tych lokalizacjach turyści mają poczuć się mile widziani i nie zostać przytłoczeni liczbą przyjezdnych. Na czele rankingu znalazła się Dominika.

Turyści mile widziani. Ranking 25 najlepszych miejsc

Turyści mile widziani. Ranking 25 najlepszych miejsc

Źródło:
PAP, BBC

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał zaraz po przysiężeniu kilkadziesiąt rozporządzeń i dokumentów, między innymi ogłaszając stan wyjątkowy na granicy z Meksykiem, znosząc prawo ziemi, wstrzymując egzekwowanie ustawy o TikToku i ułaskawiając osoby skazane za szturm na Kapitol w 2021 roku. Przedstawiamy najważniejsze decyzje Trumpa podjęte w pierwszym dniu prezydentury.

Lawina rozporządzeń Trumpa. Lista najważniejszych decyzji

Lawina rozporządzeń Trumpa. Lista najważniejszych decyzji

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, NYT
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium