200 mln zł za respiratory. Handlarz bronią z Polski i dostawcy, którzy o nim nie słyszeli

Źródło:
tvn24.pl
200 mln zł za respiratory. Handlarz bronią z Polski i dostawcy, którzy o nim nie słyszeli
200 mln zł za respiratory. Handlarz bronią z Polski i dostawcy, którzy o nim nie słyszeliTVN24
wideo 2/3
200 mln zł za respiratory. Handlarz bronią z Polski i dostawcy, którzy o nim nie słyszeliTVN24

Ministerstwo Zdrowia podpisało umowę z firmą z Lublina na dostawę 1200 respiratorów wartych blisko 200 milionów złotych. Skontaktowaliśmy się z producentami sprzętu wskazanego w dokumencie. Żaden z nich nie sprzedał tych urządzeń spółce, która zawarła kontrakt z polskim rządem.

"Pogłoski o tym, że ta firma kupiła nasz sprzęt są fałszywe. Nigdy nie zawieraliśmy żadnego kontraktu z E&K. Nie wiemy, co to za firma".

"Firma E&K nie kupiła ani jednego respiratora Bellavista 1000e, ani żadnego innego modelu respiratora Bellavista od firmy Vyaire".

"Firma E&K sp. z o.o. z Polski rozmawiała z nami o zakupie 200 sztuk respiratorów Boaray 5000D. Ale nie sfinalizowała umowy. Nie dostaliśmy od nich ani dolara. Możecie nam pomóc skontaktować się z nimi?"

Powyższe trzy fragmenty maili od producentów sprzętu medycznego ze Stanów Zjednoczonych, Korei Południowej oraz Chin podsumowują dwa tygodnie dziennikarskiego śledztwa reportera tvn24.pl w sprawie sprzętu, który niewielka firma z Lublina ma dostarczyć polskiemu rządowi. Umowa zawarta 14 kwietnia 2020 roku pomiędzy E&K a Ministerstwem Zdrowia zakłada, że 1200 respiratorów zostanie dostarczonych do 30 czerwca. Ale z zebranych przez nas informacji wynika, że jest to praktycznie niemożliwe. 

Handlarz bronią wchodzi w zdrowie

21 maja "Gazeta Wyborcza" opisała transakcję, którą Ministerstwo Zdrowia zawarło z firmą E&K z Lublina. Lubelska spółka ma dostarczyć 1200 respiratorów wartości 44,4 miliona  euro (wg kursu z wtorku to 195,5 mln złotych). "Wyborcza" skupiła się na osobie właściciela E&K. Andrzej Izdebski to biznesmen w przeszłości kojarzony z handlem bronią. Sześć lat temu reporterzy programu "Superwizjer" TVN pokazali, że mimo naruszania prawa i łamania embarga nakładanego przez Organizację Narodów Zjednoczonych, mężczyzna otrzymał od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych koncesję na handel bronią

Nas zainteresowało, jak to możliwe, że spółka, która ani w Krajowym Rejestrze Sądowym, ani na stronie internetowej słowem nie wspomina o działalności na rynku medycznym, nagle zawiera z polskim rządem potężny kontrakt na respiratory. Na jej stronie czytamy za to, że "w 1993 roku Andrzej Izdebski otworzył w Lublinie firmę E&K. Początkowo zajmowała się pośrednictwem w zakresie usług lotniczych. (...) Firma E&K uczestniczyła również w programie samolotu szkolno-treningowego dla wojska EM-10 "Bielik” (...). Zajmowała się również pośrednictwem w sprzedaży statków powietrznych i szkoleniem pilotów".  

- Nie znam tej firmy. A wielkość zamówienia w obecnych czasach jest absurdalna. W tej chwili dostanie kilkunastu sztuk respiratorów graniczy z cudem. A tu mówimy o kosmicznych ilościach - w ten sposób reagowali kolejni nasi rozmówcy, zajmujący się handlem sprzętem medycznym na pytanie o możliwość zakupu 1200 tych urządzeń.

Dlatego postanowiliśmy sprawdzić u producentów, czy rzeczywiście E&K kupiło u nich sprzęt. Na stronie Ministerstwa Zdrowia można znaleźć plik o nazwie "COVID_ewidencja zakupów". Jest tam zestawienie sprzętu, usług i wyposażenia, które są kupowane na potrzeby walki z koronawirusem

W rubryce zawierającej zamówienie dla E&K czytamy, że firma ma dostarczyć 200 sztuk respiratorów Boaray 5000D chińskiej firmy Prunus, 396 sztuk respiratorów koreańskiej firmy Mekics oraz 645 sztuk respiratorów Bellavista 1000E amerykańskiej firmy Vyaire. Zamówienie dla E&K na 44,5 mln euro to największy jednostkowy kontrakt na liście zamieszczonej przez Ministerstwo Zdrowia. 

"Nie kupili ani jednego respiratora"

Najbardziej znany i cieszący się najlepszą opinią sprzęt na liście zakupów ministerstwa to amerykańska Bellavista. Według informacji przekazanej przez MZ "Gazecie Wyborczej" jedno urządzenie tego typu od E&K ma kosztować 27,7 tys. euro. Łącznie 17,866 mln euro.

Sęk w tym, że producent Bellavisty nie ma nic wspólnego z E&K. "Firma E&K nie kupiła ani jednego respiratora Bellavista 1000e, ani żadnego innego modelu respiratora Bellavista od firmy Vyaire. Żadna inna firma z Polski również nie kupiła w ostatnim czasie 645 sztuk respiratora Bellavista 1000e" - poinformowała tvn24.pl Lindsey Bailys, z firmy GCI Health, działająca w imieniu firmy Vyaire.

W umowie E&K z Ministerstwem Zdrowia określono, że sprzęt ma być dostarczony do 30 czerwca. Czy firma z Lublina może jeszcze zdążyć z realizacją dostawy? Lindsey Bailys nie ma złudzeń: "Po otrzymaniu i przyjęciu zamówienia od jednego z naszych autoryzowanych dystrybutorów określamy termin dostawy na podstawie szeregu czynników, takich jak wielkość innych zaplanowanych zamówień w tym czasie, zdolności produkcyjne w momencie składania zamówienia i przewidywana dostępność dostaw zamówienia. (...) Te procesy i kontrole mogą zająć od kilku tygodni do miesięcy, zanim będziemy mogli handlować z daną firmą. E&K nie zwrócił się do nas z prośbą o uznanie go za autoryzowanego dystrybutora Vyaire, dlatego procesy te nie zostały zainicjowane".

Skontaktowaliśmy się również z polskim przedstawicielem Vyaire. On też nie wiedział nic o jakimkolwiek zamówieniu dla polskiego rządu ani dla firmy E&K.

"Chętnie dowiem się, co to za firma"

Kolejna firma, która zapytaliśmy o współpracę z E&K, to koreański Mekics. Zgodnie z informacją Ministerstwa Zdrowia 196 sztuk respiratorów Mtv1000 Icu E&K miało dostarczyć w cenie jednostkowej 44,7 tys. euro (łącznie 8,761 mln euro), a 200 sztuk Mv2000 w cenie po 44 tys. euro (łącznie 8,8 mln euro). 

"W Polsce współpracujemy z inną firmą. Nie znam E&K. Chętnie dowiem się od Państwa, co to za spółka" - poinformował nas Lee  Kyoung-Ho z działu ds. zagranicznych Mekics. 

Po naszych pytaniach firma, z którą do tej pory Mekics rozmawiał o dostawach sprzętu do Polski, również poprosiła Koreańczyków o wyjaśnienia. Udało nam dotrzeć do kopii odpowiedzi przesłanej Polakom przez Mekics. "Pogłoski o tym, że ta firma kupiła nasz sprzęt, są fałszywe. Nigdy nie zawieraliśmy żadnego kontraktu z E&K. Nie wiemy, co to za firma" - odpisał Lee  Kyoung-Ho.

Waldemar Kraska: W ciągu najbliższych tygodni do Polski spłyną nowe urządzenia. Każdy respirator na wagę złota
Waldemar Kraska: W ciągu najbliższych tygodni do Polski spłyną nowe urządzenia. Każdy respirator na wagę złota

Co mają pakistańscy wojskowi do polskiego rządu?

Najciekawiej wygląda sprawa współpracy firmy E&K z chińskim producentem respiratorów Prunus. Za 200 modeli Boaray 5000D ministerstwo miało zapłacić 9 mln euro (cena jednostkowa 45 tys. euro). W tym przypadku E&K rzeczywiście skontaktowało się z przedstawicielem producenta. Ale potem zaczęły się dziać zaskakujące rzeczy.

Opowiedział nam o nich Tony Zhu, prezes firmy Shendun Medical Group, który jest oficjalnym dystrybutorem sprzętu Prunusa i odpowiadał za kontrakt sprzedaży respiratorów do Polski.

- Firma E&K sp. z o.o. z Polski rozmawiała z nami o zakupie 200 sztuk respiratorów Boaray 5000D. Ale umowa nie została sfinalizowana. Nie dostaliśmy od nich ani dolara. Umowa była praktycznie zamknięta. Czekaliśmy tylko na przelew. A dotarły do nas informacje, że polski rząd zapłacił już firmie E&K - przekazał nam Tony Zhu.

Z jego relacji wynika, że E&K miała zapłacić Chińczykom 6 mln dolarów. Ale w pewnym momencie podczas dopinania transakcji nastąpił zwrot akcji.

- Zadzwonił do mnie przedstawiciel pakistańskiej firmy, który twierdził, że kontaktuje się w sprawie tych 200 respiratorów, że działają w imieniu polskiego rządu i że teraz oni sfinalizują tę dostawę. Dogadywaliśmy już szczegóły, przesyłaliśmy faktury. Pakistańczycy mówili, że już handlowali w przeszłości z polskim rządem. Ale finalnie Pakistańczycy też nie zapłacili za respiratory - relacjonuje Tony Zhu w rozmowie z dziennikarzem tvn24.pl.

Chiński biznesmen prosił nas o skontaktowanie z prezesem Andrzejem Izdebskim lub przedstawicielem rządu polskiego, który mógłby zakończyć transakcję. Według niego chińskie respiratory czekają na dostawę do Polski, ale nikt nie chce za nie zapłacić. 

Zhu przesłał nam również maile, które wymieniał z pakistańską firmą, powołującą się na współpracę z polskim rządem. To ZM CORP, która na swojej stronie informuje, że zajmuje się doradztwem wojskowym. 

Ostrowski: W Stanach Zjednoczonych medycyna jest prywatna, respiratorów jest dużo. Nie dyskryminuje się też z powodu wieku
Ostrowski: W Stanach Zjednoczonych medycyna jest prywatna, respiratorów jest dużo. Nie dyskryminuje się też z powodu wiekuTVN24

"Życzę miłego dnia"

Udało nam się skontaktować z Andrzejem Izdebskim. Nie powiedział nam, w jaki sposób chce dostarczyć respiratory od producentów, którzy albo nie wiedzą o jego istnieniu, albo nie mogą się z nim skontaktować. - Powiedzieliście już państwo tyle kłamstwa, że nie mam ochoty z wami rozmawiać. Realizacja kontraktu wygląda dobrze. Przeszkadza mi pan w pracy. Życzę miłego dnia - stwierdził Izdebski w rozmowie z dziennikarzem tvn24.pl. Nie odpowiedział na przesłane po rozmowie szczegółowe pytania dotyczące kontraktu z Ministerstwem Zdrowia. 

W trwających kilka dni próbach uzyskania dokładnych informacji od Ministerstwa Zdrowia na temat zamówienia, które opiewa na niemal 200 milionów złotych, udało nam się dowiedzieć, że ZM CORP z Pakistanu nie współpracuje z resortem zdrowia, umowa z firmą E&K została zawarta 14 kwietnia na mocy przepisów specjalnej ustawy dotyczącej zwalczania COVID-19 (czyli z pominięciem przetargu, konkursu ofert i ustawy o zamówieniach publicznych), a o wyborze E&K zdecydowały zaproponowane przez spółkę z Lublina terminy dostaw i jakość oferowanego sprzętu. 

Sprzęt dotarł. Ale inny

W zeszły piątek Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska z biura prasowego MZ poinformowała nas, że E&K dostarczyła do Polski pierwszą partię 50 respiratorów. A kolejne dostawy są spodziewane jeszcze w tym miesiącu. "(...) Umowa jest w trakcie realizacji. Pierwsza partia sprzętu dotarła do Polski. W przypadku niedochowania terminu dostawy danej transzy, dostawca zwraca wpłaconą przedpłatę. Za niezrealizowane dostawy jest też przewidziane zadośćuczynienie finansowe dla ministerstwa".

Na pytanie, jaki sprzęt dostarczyło E&K w poniedziałek Pochrzęst-Motyczyńska, odpisała, że są to respiratory Draeger Savina 300 Classic. Dlaczego firma dostarczyła inny sprzęt, niż obejmuje to zamówienie, które wciąż znajduje się na stronie Ministerstwa Zdrowia? We wtorek Pochrzęst-Motyczyńska odpisała tvn24.pl, że "przedmiot dostaw jest zgodny z aktualnym brzmieniem umowy", co może oznaczać, że w międzyczasie umowa z E&K została zmieniona.

Nie wiemy, czy tak rzeczywiście jest, bo do momentu publikacji tego tekstu Ministerstwo Zdrowia nie odpowiedziało na pytania, skąd w dostawach pojawiły się respiratory inne od pierwotnie zamówionych, dlaczego i w jakich okolicznościach doszło do zmiany zamówionego sprzętu, jaką kwotę na dzień 9 czerwca 2020 roku otrzymała firma E&K od MZ oraz dlaczego informacja na stronie resortu zdrowia zawiera mylne dane.

O sprawie kontraktu Ministerstwa Zdrowia z E&K pisze także środowa "Gazeta Wyborcza".

Autorka/Autor:Szymon Jadczak szymon_jadczak@tvn.pl

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Sejm zlecił w piątek NIK przeprowadzenie kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. - To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu - komentował w "#BezKitu" Mirosław Suchoń (Polska 2050). Krzysztof Kwiatkowski (KO) ocenił, że prezes NIK Marian Banaś w tej kwestii "ma ułatwione zadanie". Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica) mówił o dostępności akademików i przyszłości Collegium Humanum.

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

Źródło:
TVN24, PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

W piątek wieczorem doszło do wypadku, w którym zginął 55-letni pracownik kopalni wapienia w Rogaszynie (Łódzkie). Mężczyzna został przysypany urobkiem wapienia. Po częściowym odkopaniu poszkodowanego lekarz pogotowia stwierdził jego zgon.

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Źródło:
PAP

Rekordowa fala ulewnych deszczy nawiedziła północno-wschodnie regiony Japonii, powodując powodzie i osuwiska ziemi. Japońskie władze poinformowały o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Źródło:
PAP, Reuters, The Japan Times, Kyodo News

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

BBC opisuje przypadek indyjskiego robotnika ze stanu Madhya Pradesh. Jego ostatnie znalezisko - niemal 20-karatowy diament o wartości szacowanej w przeliczeniu na niemal 400 tysięcy złotych - pozwoli nie tylko spłacić długi, ale zapewni też lepszy los całej dużej rodzinie mężczyzny. 

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Źródło:
BBC

Sejm uchwalił nowelizację ustawy w sprawie "renty wdowiej". W głosowaniu przyjęto rządowe poprawki.  

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjskie media rozpisują się o niewielkiej wyspie Drake'a, która właśnie trafiła na sprzedaż. Znajdująca się niedaleko Plymouth wysepka ma bogatą historię, ale największe emocje budzi fakt, że ma być nawiedzona.

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Źródło:
Sky News, ENEX, The Independent, Plymouth Live

Sejm przyjął w piątek ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby. Dopuszcza między innymi użycie wojska do samodzielnych działań w czasie pokoju na terytorium kraju. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał namalować na ścieżce wzdłuż rzeki obraźliwe napisy i symbole. Kaliszanin usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Źródło:
PAP

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Przed nami dynamiczny pogodowo weekend. Miejscami termometry pokażą nawet 32 stopnie, ale nad krajem będzie wędrował front przynoszący opady i burze. Kolejne dni przyniosą spokojniejszą, ale miejscami chłodniejszą aurę.

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24