Śmierć Igora Stachowiaka. Kary więzienia dla byłych policjantów i zakaz wykonywania zawodu

Źródło:
TVN24 Wrocław, PAP
Wyrok dla policjantów oskarżonych o znęcanie się nad Igorem Stachowiakiem
Wyrok dla policjantów oskarżonych o znęcanie się nad Igorem Stachowiakiem
wideo 2/11
Wyrok dla policjantów oskarżonych o znęcanie się nad Igorem StachowiakiemTVN24

Przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu zapadł wyrok w sprawie czterech byłych policjantów, którzy zatrzymywali Igora Stachowiaka. Sąd odwoławczy wymierzył im od 2 do 2,5 roku więzienia i tym samym uprawomocnił kary z pierwszej instancji. Jednocześnie orzekł dodatkowo wobec nich kilkuletnie zakazy wykonywania zawodu.

- Oczekujemy, że sąd nazwie rzeczy po imieniu. Igor Stachowiak był torturowany i funkcjonariusze policji powinni odpowiadać za jego śmierć - mówił, przed rozpoczęciem pierwszej rozprawy apelacyjnej Mikołaj Pietrzak, jeden z pełnomocników rodziny zmarłego 25-latka. Rodzina Igora Stachowiaka chciała, by byli policjanci byli sądzeni za "nieumyślne spowodowanie śmierci poprzedzone torturami i przekroczeniem uprawnień". Sąd jednak do tego wniosku się nie przychylił.

Sąd odwoławczy utrzymał kary więzienia i nałożył zakaz wykonywania zawodu

Rozpatrujący apelację Sąd Okręgowy we Wrocławiu uznał wszystkich czterech oskarżonych za winnych przekroczenia uprawnień i znęcania się nad Igorem Stachowiakiem.

Łukasz R., który raził go paralizatorem, został skazany - podobnie jak przez sąd pierwszej instancji - na dwa lata i sześć miesięcy pozbawienia wolności. R. dostał także ośmioletni zakaz wykonywania zawodu policjanta. Sędzia tak opisywała zachowanie R.: - Działając w zamiarze bezpośrednim, wspólnie i w porozumieniu (...), przekroczył uprawnienia w zakresie realizacji zadań ustawowych policji oraz znęcał się fizycznie i psychicznie nad pozbawionym wolności Igorem Stachowiakiem, trzykrotnie użył z odległości wobec zatrzymanego urządzenia taser (...), co spowodowało u pokrzywdzonego cierpienia fizyczne wywołane przez prąd elektryczny przepływający przez jego ciało". Trzech pozostałych byłych funkcjonariuszy - Adam W., Paweł P. i Paweł G. - zostało skazanych na dwa lata więzienia. I w tym przypadku utrzymane zostały kary z pierwszej instancji. Jednak teraz sąd orzekł wobec oskarżonych także sześcioletni zakaz wykonywania zawodu policjanta.

Orzeczenie zakazu wykonywania zawodu jest zmianą w stosunku do wyroku sądu pierwszej instancji. Jednocześnie sąd uchylił wobec skazanych obowiązek naprawienia szkody, uznając, że brak do tego podstaw prawnych. Zgodnie z wyrokiem sądu pierwszej instancji Łukasz R. miał zapłacić na rzecz rodziny Igora Stachowiaka 15 tysięcy złotych, a reszta mężczyzn po 10 tysięcy złotych.

Nie ma wątpliwości, że się znęcali

W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd podkreślał, że oskarżeni swoim zachowaniem naruszyli godność i nietykalność Igora Stachowiaka. Zaznaczono, że "bezpośrednią przyczyną śmierci pokrzywdzonego była niewydolność krążeniowo-oddechowa, a nie użycie tasera". I w tym zakresie sąd odwoławczy zmienił orzeczenie sądu rejonowego, który ocenił, ze użycie tasera wobec pokrzywdzonego mogło się przyczynić do jego śmierci.

- Igor Stachowiak miał w organizmie amfetaminę, która wywołała u niego stan, tak zwany, excited delirium. Zmarł na skutek wywołanej tym stanem niewydolności oddechowo-krążeniowej. Użycie tasera nie było przyczyną jego śmierci. Orzeczenie sądu rejonowego w tej kwestii nie ma żadnego oparcia w dowodach i jest sprzeczne z opiniami biegłych z Uniwersytetu Medycznego - mówiła sędzia Małgorzata Szyszko.

Podkreśliła jednak, że to właśnie nagranie z tasera "obala linie obrony wszystkich oskarżonych, którzy twierdzili iż to pokrzywdzony Igor Stachowiak był agresywny i nie wykonywał poleceń".

Sąd ocenił, że nie ma wątpliwości, że wszyscy oskarżeni znęcali się nad pokrzywdzonym z zamiarem bezpośrednim, zadawali mu ból, odnosili się do niego wulgarnie. - Znęcając się nad nim złamali przepisy prawa i przekroczyli swe uprawnienia w zakresie stosowania przymusu bezpośredniego - mówiła sędzia Szyszko. Dodała, że sąd nie dopatrzył się w zachowaniu sprawców znamion okrucieństwa - co sugerowali pełnomocnicy rodziny - jednak całokształt zachowania wobec pokrzywdzonego, w tym użycie tasera, wyczerpuje pojęcie tortur określone przez Helsińską Fundację Praw Człowieka. W ocenie sądu bezwzględne kary więzienia są odpowiednie za ten czyn.

Byli policjanci skazani w sprawie śmierci Igora StachowiakaTVN24 Wrocław

Podczas ogłaszania wyroku na sali obecni byli Paweł P. i Adam W.

Rodzina się nie zgadza

- Nie mamy wątpliwości, że gdyby mój syn nie spotkał policjantów na swojej drodze, to by żył. Walczyliśmy o inny wyrok. Wydaje mi się, że bardzo mocno było przekroczone użycie tasera. Całe szczęście, że jest film - komentował na gorąco Maciej Stachowiak, ojciec Igora.

Pełnomocnik rodziny mec. Maria Radziejowska zaznaczyła, że jeśli sąd stwierdził w uzasadnieniu, że doszło do tortur, to powinien uwzględnić to w opisie czynu.

- Nie zgadzam się ze stanowiskiem sądu, co do braku związku przyczynowo skutkowego pomiędzy działaniem policjantów, a śmiercią Igora Stachowiaka - dodała, przywołując opinię łódzkich biegłych, na którą powoływał się sąd, a którą pełnomocnicy rodziny konsekwentnie kwestionowali. - Dla nas jest ona niekompletna - mówił Maciej Stachowiak.

"Działali w stanie wyższej konieczności"

29 stycznia mowy końcowe wygłosiła część obrońców oskarżonych. Obrońca Łukasza R., byłego policjanta, który paralizatorem raził Igora Stachowiaka, podkreślał, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje jedynie na to, że jego klient naruszył zasadę niełączenia środków przymusu bezpośredniego. - Bez wątpienia oskarżony nie miał prawa łączyć dwóch środków przymusu bezpośredniego, w tym tak zwanego tasera - mówił mecenas Zbigniew Piątkowski. Według prawnika, R. i pozostali oskarżeni nie mieli zamiaru znęcać się nad 25-latkiem. - Działali zaś w stanie wyższej konieczności - podkreślał Piątkowski. Podobną wersję przedstawiali obrońcy pozostałych oskarżonych.

Ojciec zmarłego: to zakłamywanie rzeczywistości

Na sali sądowej - podczas pierwszej rozprawy - obecny był tylko jeden z oskarżonych byłych policjantów. Mężczyzna złożył uzupełniające wyjaśnienia. Adam W., twierdził, że jego udział w interwencji był przypadkowy i fragmentaryczny. Feralnego dnia był wprawdzie w komisariacie, ale nie zajmował się tam Igorem Stachowiakiem. Jak mówił, sporządzał notatkę z innej, przeprowadzonej przez siebie, interwencji. W pewnym momencie zauważył, jak policjanci wyprowadzili z pokoju zatrzymań Igora Stachowiaka. - Na korytarzu policjanci próbowali obezwładnić mężczyznę, Igor zadawał uderzenia i kopał. Ja chciałem zaasekurować tę interwencję, próbowałem zastosować chwyt obezwładniający, ale było to nieskuteczne i odstąpiłem od tej interwencji - relacjonował W. W trakcie przeszukania 25-latka w toalecie, gdy był rażony taserem, W. miał stać za policjantem, który używał paralizatora. Po rozprawie Maciej Stachowiak, ojciec zmarłego Igora mówił: Najwygodniej teraz upierać się, że to on był agresywny. Jednak jest to zakłamywanie rzeczywistości.

Sąd pierwszej instancji: działania policjantów nie były pozbawione okrucieństwa

W czerwcu 2019 roku wrocławski sąd uznał, że byli policjanci w trakcie zatrzymania 25-letniego Igora Stachowiaka przekroczyli swoje uprawnienia i dopuścili się znęcania nad pozbawionym wolności mężczyzną. Sąd podkreślał, że policjanci widzieli "wijącego się z bólu Igora Stachowiaka, a pomimo to po raz kolejny i kolejny ten ból mu zadawali przy użyciu urządzenia taser". - Rozmiar bólu i cierpienia, jak wskazują nagrania, były ogromne. Działania policjantów, choć krótkie, nie były pozbawione okrucieństwa - uzasadniał sąd. I skazał Pawła G., Pawła P. i Adama W. na kary dwóch lat więzienia. Mężczyźni mieli też - zgodnie z wyrokiem pierwszej instancji - zapłacić po 10 tysięcy złotych rodzinie zmarłego mężczyzny. Z kolei Łukasz R., który raził Stachowiaka paralizatorem, został skazany na dwa lata i sześć miesięcy pozbawienia wolności. Były policjant miał też zapłacić 15 tysięcy złotych na rzecz rodziny 25-latka.

Zatrzymanie na Rynku, śmierć w komisariacie

25-letni Igor Stachowiak został zatrzymany 15 maja 2016 roku na wrocławskim Rynku. Kilka godzin później zmarł. Do nagrań pokazujących, jak wyglądała policyjna interwencja, dotarł Wojciech Bojanowski, reporter "Superwizjera" TVN.

Na nagraniach z kamery umieszczonej w paralizatorze widać leżącego na podłodze policyjnej toalety 25-letniego Stachowiaka. Jest skuty kajdankami i kilkukrotnie rażony prądem.

Sekcja zwłok wykazała, że do nagłej śmierci mężczyzny doszło najprawdopodobniej na skutek połączenia trzech czynników: przyjęcia wysokich, toksycznych dawek amfetaminy, tramadolu oraz substancji z grupy syntetycznych katynonów, kilkukrotnego rażenia prądem z paralizatora, z powodu wywierania - prawdopodobnie wielokrotnego - silnego ucisku na szyję przez osobę lub osoby drugie podczas obezwładniania. Kolejne opinie wykazały, że 25-latek zmarł na skutek syndromu excited delirium, czyli zespołu groźnych dla życia powikłań, charakterystycznych dla narkomanów i osób z zaburzeniami psychicznymi.

Śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny prowadziła Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Po jego zakończeniu oskarżono czterech - byłych już - policjantów. Zdaniem śledczych, mężczyźni przekroczyli uprawnienia i znęcali się nad pozbawionym wolności zatrzymanym. Za to byłym mundurowym groziło do 12 lat pozbawienia wolności.

Autorka/Autor:tam/ks

Źródło: TVN24 Wrocław, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław

Pozostałe wiadomości

Ustawa o mrożeniu cen energii może być uchwalona w następną środę - powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Jak dodał, tego samego dnia mogłoby odbyć się głosowanie w sprawie ustawy o wolnej Wigilii.

To może być kluczowy dzień dla milionów Polaków. Marszałek Sejmu wyjaśnia

To może być kluczowy dzień dla milionów Polaków. Marszałek Sejmu wyjaśnia

Źródło:
PAP

Bez suwerenności Unii Europejskiej w produkcji chipów, europejski, w tym polski sektor motoryzacyjny, narażony będzie na przerwanie dostaw, co oznacza kryzys na wielką skalę - wskazał prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych Tomasz Bęben. Branża liczy na realizację Europejskiego aktu w sprawie chipów.

Europie grozi "kryzys na wielką skalę"

Europie grozi "kryzys na wielką skalę"

Źródło:
PAP

Zbigniew Ziobro "przebywa na zwolnieniu lekarskim, pozostając pod kontrolą lekarzy w Belgii, którzy monitorują jego stan zdrowia i ukierunkowują rekonwalescencję" - powiedziała "Faktowi" jego żona Patrycja Kotecka-Ziobro. Polityk w ubiegłym tygodniu przeszedł zabieg.

Ziobro przeszedł zabieg, "jest pod kontrolą lekarzy w Belgii". Żona opowiedziała o jego stanie zdrowia

Ziobro przeszedł zabieg, "jest pod kontrolą lekarzy w Belgii". Żona opowiedziała o jego stanie zdrowia

Źródło:
Fakt, PAP, tvn24.pl

Nie żyje sportowiec Przemysław Górnicki. Mistrz Europy w trójboju siłowym zasłabł podczas treningu w siłowni w Gnieźnie, gdzie prowadził zajęcia jako trener personalny.

Śmierć w siłowni. Sportowiec zasłabł podczas treningu

Śmierć w siłowni. Sportowiec zasłabł podczas treningu

Źródło:
TVN24

Liberia i Gwinea na początku listopada otarły się o wybuch wojny, gdy w środku nocy na międzynarodowym lotnisku w Monrowii wylądował samolot z uzbrojonymi gwinejskimi komandosami. Wojskowi zażądali wydania zbiegłego z ich kraju Ibrahima Khalifa Cherifa, oskarżonego o werbowanie najemników mających obalić gwinejską juntę wojskową.

Komandosi nocą wylądowali w stolicy, wybuchła panika. O włos od wojny

Komandosi nocą wylądowali w stolicy, wybuchła panika. O włos od wojny

Źródło:
PAP, FrontPageAfrica

Każdy sojusznik decyduje indywidualnie o zasadach użycia uzbrojenia przekazywanego Ukrainie - powiedział szef NATO Mark Rutte pytany, czy Zachód powinien zezwalać na używanie jego uzbrojenia przez Ukrainę na rosyjskim terytorium. Pytanie zadane zostało tuż po tym, gdy Rosja ogłosiła zmianę swojej doktryny nuklearnej.

Zmiana doktryny nuklearnej Rosji. Szef NATO: niepotrzebnie czynimy przeciwników mądrzejszymi

Zmiana doktryny nuklearnej Rosji. Szef NATO: niepotrzebnie czynimy przeciwników mądrzejszymi

Źródło:
PAP

Oczywiście, że będziemy się odwoływać od decyzji Państwowej Komisji Wyborczej, ale jej przedstawiciel Ryszard Kalisz stwierdził, że się nie będą liczyli z wyrokami sądów - powiedział dziennikarzom w Sejmie prezes PiS Jarosław Kaczyński. PKW podjęła uchwałę o odrzuceniu sprawozdania finansowego partii za 2023 rok. 

PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS. Kaczyński zabrał głos

PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS. Kaczyński zabrał głos

Źródło:
TVN24, PAP

Zmiany na szczytach policyjnej hierarchii. Stanowiska straciło trzech komendantów wojewódzkich: w Krakowie, Kielcach i Rzeszowie – wynika z informacji tvn24.pl. – Nie wszyscy się sprawdzali w kierowaniu garnizonami – mówią nasi rozmówcy z komendy głównej i ministerstwa spraw wewnętrznych.

Wstrząs na szczytach policyjnej hierarchii

Wstrząs na szczytach policyjnej hierarchii

Źródło:
tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prezydent Rosji Władimir Putin zatwierdził znowelizowaną doktrynę nuklearną. Zgodnie z nowymi przepisami "krytyczne zagrożenie" suwerenności i integralności terytorialnej Rosji i Białorusi może stanowić podstawę do użycia broni jądrowej.

Putin podpisał nową doktrynę nuklearną. Definiuje "potencjalnego przeciwnika"

Putin podpisał nową doktrynę nuklearną. Definiuje "potencjalnego przeciwnika"

Źródło:
Reuters, Kommiersant, Radio Swoboda, PAP

Były poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann odpowie przed sądem za przywłaszczenie ponad 700 tys. zł, które zdaniem prokuratury zostały wydane przez polityka na cele niezwiązane z prowadzeniem biura poselskiego. Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do warszawskiego sądu.

Były poseł PO oskarżony o przywłaszczenie ponad 700 tysięcy złotych

Były poseł PO oskarżony o przywłaszczenie ponad 700 tysięcy złotych

Źródło:
PAP

Policjanci poszukują mężczyzny, który w czerwcu tego roku próbował w Gdańsku porwać dziecko. Opublikowali jego portret pamięciowy i proszą o pomoc każdego, kto może mieć o nim jakiekolwiek informacje.

Próbował uprowadzić dziewczynkę. Pozostaje nieuchwytny

Próbował uprowadzić dziewczynkę. Pozostaje nieuchwytny

Źródło:
KMP Gdańsk

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o wykryciu bakterii Listeria monocytogenes w partii boczku wędzonego. Spożycie skażonego produktu może wywołać listeriozę, niebezpieczną chorobę zakaźną, która stanowi szczególne zagrożenie u dzieci, kobiet w ciąży, a także osób starszych.

Bakteria w partii boczku. "Spożycie może wywołać niebezpieczną chorobę"

Bakteria w partii boczku. "Spożycie może wywołać niebezpieczną chorobę"

Źródło:
PAP

Armia ukraińska uderzyła w magazyn broni w pobliżu miasta Karaczew w obwodzie briańskim w Rosji - poinformował sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych. Rosjanie przechowywali w tym miejscu także amunicję artyleryjską z Korei Północnej. Media w Kijowie podały, powołując się na własne źródła, że Ukraińcy po raz pierwszy użyli do ataku na terytorium Rosji amerykańskich pocisków ATACMS.

Ukraińcy ostrzelali magazyn w głębi Rosji. Media: po raz pierwszy użyli pocisków ATACMS

Ukraińcy ostrzelali magazyn w głębi Rosji. Media: po raz pierwszy użyli pocisków ATACMS

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, RBK-Ukraina, tvn24.pl

Polscy przedsiębiorcy będą musieli w bardzo krótkim czasie dostosować się do nowych przepisów. Nie powinniśmy być zaskakiwani - argumentowali przedstawiciele pracodawców w trakcie posiedzenia komisji sejmowej dotyczącego wolnej Wigilii. Rozwiązanie popierają natomiast przedstawiciele pracowników, podkreślając, że okres świąteczny w wielu branżach wiąże się z przepracowaniem.

Wolna Wigilia już w tym roku? "Nie powinniśmy dopuścić"

Wolna Wigilia już w tym roku? "Nie powinniśmy dopuścić"

Źródło:
PAP

Donald Trump popiera wprowadzenie stanu nadzwyczajnego jako części swojej polityki dotyczącej masowej deportacji nielegalnie przebywających w USA migrantów - piszą amerykańskie media. Prezydent elekt odniósł się do tych doniesień, pisząc jedno słowo: "Prawda".

Trump wprowadzi stan nadzwyczajny, by "zatrzymać inwazję"? Jedno słowo potwierdzenia

Trump wprowadzi stan nadzwyczajny, by "zatrzymać inwazję"? Jedno słowo potwierdzenia

Źródło:
PAP

Łukasz Mejza próbował ukryć prywatne pożyczki na sumę blisko pół miliona złotych i "zatajać informacje tak, by uniemożliwić identyfikację osób, od których jest uzależniony finansowo" - wynika z treści wniosku o uchylenie immunitetu posłowi PiS, z którym zapoznała się "Gazeta Wyborcza". "To swoisty manifest, przejaw złej woli podyktowany niechęcią złożenia oświadczeń o stanie majątkowym" - twierdzą śledczy. - Sądzi pan, że ja przesłuchuję członków partii, gdzie mają pożyczki? - odarł pytany przez dziennikarzy o te doniesienia prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Prokuratura o pożyczkach Mejzy. Kaczyński komentuje

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Gazeta Wyborcza

Będą nowe wytyczne dla organizacji ruchu drogowego z zastosowaniem sygnalizacji świetlnej. Przygotowuje je Instytut Badawczy Dróg i Mostów - poinformowało Ministerstwo Infrastruktury. Analizie poddane będą również tak zwane sekundniki - dodało.

Rewolucja na ulicach. Ministerstwo: trwają analizy

Rewolucja na ulicach. Ministerstwo: trwają analizy

Źródło:
PAP

PKO Bank Polski ostrzega przed oszustami, którzy podszywają się pod tę instytucję finansową. "W treści e-mail znajduje się załącznik ze złośliwym oprogramowaniem" - czytamy w komunikacie na stronie internetowej i w mediach społecznościowych banku.

Największy bank w Polsce ostrzega klientów. "Możesz stracić pieniądze"

Największy bank w Polsce ostrzega klientów. "Możesz stracić pieniądze"

Źródło:
tvn24.pl

Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wskazał, że uszkodzenie tamy w Stroniu Śląskim, do którego doszło podczas wrześniowej powodzi, nastąpiło w miejscu, gdzie wcześniej prowadzono prace ziemne związane z układaniem rur. Urzędnicy nakazali Wodom Polskim zabezpieczenie wyrwy do czasu remontu zapory.

Nadzór budowlany wskazał przyczynę przerwania zapory w Stroniu Śląskim

Nadzór budowlany wskazał przyczynę przerwania zapory w Stroniu Śląskim

Źródło:
PAP

Rząd Danii i opozycja parlamentarna porozumiały się w poniedziałek w sprawie wprowadzenia od 2030 roku podatku od dwutlenku węgla w rolnictwie. Będzie to pierwsza na świecie tego rodzaju danina od produkcji żywności.

Pierwszy taki podatek na świecie

Pierwszy taki podatek na świecie

Źródło:
PAP

Koalicja Obywatelska cieszy się w listopadzie największym poparciem wśród Polaków zdecydowanych wziąć udział w wyborach, za nią plasuje się Prawo i Sprawiedliwość, a dalej - Konfederacja - wynika z sondażu pracowni Opinia24. Kolejne miejsca zajmują Lewica i Trzecia Droga. W porównaniu z poprzednim badaniem tej pracowni nieznacznie zwiększyło się poparcie dla KO, a dla PiS zmalało o ponad dwa punkty procentowe.

Najnowszy sondaż partyjny. Lider umacnia się na prowadzeniu

Najnowszy sondaż partyjny. Lider umacnia się na prowadzeniu

Źródło:
TVN24

Policja poszukuje młodej Brytyjki, która zniknęła tuż po swoim przylocie do Polski. Kobieta ostatni raz była widziana na lotnisku w podkrakowskich Balicach. Nie ma przy sobie telefonu ani dokumentów.

Zaginęła 18-letnia Brytyjka. Ostatni raz była widziana na lotnisku w Balicach

Zaginęła 18-letnia Brytyjka. Ostatni raz była widziana na lotnisku w Balicach

Źródło:
KPP Kraków

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

W Tatrach spadł śnieg, a wiejący na szczytach silny wiatr tworzy śnieżne zamiecie. Tatrzański Park Narodowy odradza wychodzenia w wyższe partie gór. W związku z niespokojną aurą pod koniec tygodnia może pojawić się zagrożenie lawinowe. Warunki są trudne również w wyższych partiach Beskidów.

Załamanie pogody w Tatrach. Śnieg i lód na szlakach

Załamanie pogody w Tatrach. Śnieg i lód na szlakach

Źródło:
PAP, TPN, GOPR

Miejscy urzędnicy nie będą mogli zasiadać w radach nadzorczych spółek komunalnych na podstawie dyplomu MBA Collegium Humanum. - Muszą zdać egzamin do końca roku - zapowiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Co z absolwentami Collegium Humanum w miejskich spółkach. Rafał Trzaskowski zdecydował

Co z absolwentami Collegium Humanum w miejskich spółkach. Rafał Trzaskowski zdecydował

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Polityczne machinacje pośród najbogatszych rodzin wszechświata, niespodziewane zdrady, zaskakujące śmierci, intrygujący złoczyńcy - oto czego zdaniem redakcji portalu "Vox" należy spodziewać się po serialu "Diuna: Proroctwo". Najnowsza produkcja HBO bywa przyrównywana do "Gry o tron", jednego z największych hitów stacji.

Nowa "Gra o tron"? Pierwsze recenzje długo oczekiwanego serialu "Diuna: Proroctwo"

Nowa "Gra o tron"? Pierwsze recenzje długo oczekiwanego serialu "Diuna: Proroctwo"

Źródło:
Los Angeles Times, Mama's Geeky, Screen Rant, Rolling Stone, The New York Times, Vox, tvn24.pl