"Tajemnica korespondencji" to cykl reportaży dziennikarza "Czarno na białym" Marcina Gutowskiego o wyjątkowym w skali świata archiwum - zbiorze kilkuset listów polskiej filozofki Anny Teresy Tymienieckiej i kardynała Karola Wojtyły, późniejszego papieża. Marcin Gutowski i Szymon Żyśko, jako pierwsi dziennikarze na świecie, poznali całość tego wyjątkowego zbioru. Setki listów to zapis trzech dekad niezwykłej relacji, który przedstawiony został w reportażach "Zakup za miliony", "Droga do Watykanu" i "Skandal w Bostonie".
Kardynał Dziwisz i zbiór listów
W 2008 roku ten zbiór trafił do Biblioteki Narodowej za pośrednictwem nowojorskiego domu aukcyjnego Sotheby's. Jak podkreślił dyrektor BN Tomasz Makowski w rozmowie z Marcinem Gutowskim, pojawił się wówczas pomysł, by Kościół "dołożył się do zakupu archiwum", skoro jest ono z nim związane.
Jak ujawnili reporterzy TVN24, zakup finalnie współfinansowała Fundacja Jana Pawła II, instytucja kościelna z siedzibą w Watykanie, która dołożyła cztery miliony złotych. Na jej czele stoi zwykle metropolita krakowski, a wówczas był nim kardynał Stanisław Dziwisz. Był on również osobistym sekretarzem papieża od początku pontyfikatu w 1978 roku aż do jego końca - 27 lat później.
Według relacji Makowskiego, kardynał Dziwisz kontaktował się z autorką listów. - Z tego, co pamiętam, zadzwonił do Anny Teresy Tymienieckiej z oburzeniem, że handluje przyjaźnią - mówi dyrektor BN w materiale "Czarno na białym".
Współfinansowanie zakupu cennych zbiorów
Dziwisz podjął zarazem kroki, by zbiór znalazł się w Polsce. Jak wynika z informacji uzyskanych przez autorów reportażu, istniały obawy, jaki wpływ mogłyby mieć te listy na toczący się wówczas proces beatyfikacyjny Jana Pawła II. Stanisław Dziwisz, pomagając w ich zakupie, postawił jeden warunek. - Jeśli będą potrzebne do procesu beatyfikacji lub kanonizacji (Jana Pawła II - red.), to zostaną udostępnione - opisuje ten warunek Makowski.
Jak wynika jednak z jego wypowiedzi, nikt przez lata nie miał do zakupionego zbioru dostępu. - Archiwum nigdy nie zostało udostępnione nikomu z Kościoła, ani polskiego, ani światowego. Żadnemu politykowi - podkreśla Makowski. Zapytany o to, czy ktoś zgłaszał się w tej sprawie, przyznaje, że "tak". Potwierdził również, że mimo próśb listy nie zostały udostępnione także kardynałowi Dziwiszowi.
- Nawet przed osobistym sekretarzem Jana Pawła II ukrył pan listy? - pyta Gutowski. - Czasownik "ukrywanie" czy "ukrywać" nie jest właściwy tutaj - stwierdza Makowski w odpowiedzi.
Cenna korespondencja w sejfie dyrektora
Choć od 16 lat unikatowy zbiór był w posiadaniu Biblioteki Narodowej w Warszawie, nie był dostępny dla opinii publicznej. Zapoznanie z korespondencją zajęło dziennikarzom TVN24 kilka miesięcy. Dotarli też do innych źródeł i świadków, by zweryfikować i lepiej zrozumieć treść tych listów. - Treść odsłania wyjątkową relację tych dwojga ludzi - mówią autorzy reportażu.
Autorka/Autor: zeb//mm
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24