Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku w środę odbyła się pierwsza rozprawa w procesie 56-letniego Piotra G. i jego 22-letniej córki Pauliny. Oboje zostali doprowadzeni z aresztu. Na ławie oskarżonych nie siedzieli obok siebie. Paulina G. zajęła miejsce w pierwszej ławie dla publiczności, koło oskarżyciela - naprzeciw ojca. Prokurator Agnieszka Nickel-Rogowska z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku przed wejściem na salę rozpraw przyznała, że sprawa jest bardzo trudna i w trakcie procesu będzie przesłuchanych wielu świadków. Na procesie był też pełnomocnik pokrzywdzonej oskarżycielki posiłkowej Tomasz Płaszczyk.
Jeszcze przed odczytaniem aktu oskarżenia sąd poinformował, że z uwagi na charakter sprawy i dobro pokrzywdzonych jej jawność została wyłączona w całości. Dziennikarze i publiczność zostali wyproszeni z sali.
Piotr G. odpowiada za trzy zbrodnie zabójstwa i za wiele innych przestępstw, w tym za znęcanie się nad rodziną i przestępstwa o charakterze seksualnym. Paulina G. jest oskarżona o pomocnictwo w popełnieniu zabójstw i o kazirodztwo.
Niebawem początek drugiego procesu
To główny proces w sprawie ujawnionej jesienią 2023 r. zbrodni w Czernikach w gminie Stara Kiszewa na Kaszubach. Drugi proces związany z rodziną G. rozpocznie się w piątek w Sądzie Rejonowym w Kościerzynie. Piotr G. będzie odpowiadał za znęcanie się nad córką Pauliną.
- Odrębne prowadzenie tych spraw wynika z faktu, że Paulina G. była w ocenie prokuratora zarówno współsprawcą, jak i ofiarą działań Piotra G. Nie jest możliwe występowanie w tej samej sprawie w charakterze osoby oskarżonej i pokrzywdzonej, stąd konieczność odrębnego prowadzenia tych postępowań - wyjaśnił rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku do spraw karnych sędzia Mariusz Kaźmierczak. Rodzina G. mieszkała w jednorodzinnym domu we wsi Czerniki w gminie Stara Kiszewa na Kaszubach. Żona Piotra G. zmarła w 2008 r. Para miała 12 dzieci, które po śmierci matki pozostały pod opieką ojca. Śledczy ustalili, że 56-letni Piotr G. od wielu lat współżył ze swoimi córkami, a troje noworodków urodzonych z tych związków zamordował bezpośrednio po narodzinach. Prokuratura podała, że przez co najmniej 19 lat Piotr G. znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoimi dziećmi, współżył z nastoletnią córką i kilkukrotnie zgwałcił inną córkę. Zarzuty obejmują także znęcanie się w latach 1996-2023 nad 11 dzieci. Paulina G. odpowie za pomoc w zabójstwie dwojga nowo narodzonych dzieci poprzez akceptację tych czynów. Zarzucono jej również utrzymywanie stosunków kazirodczych z ojcem. Oskarżeni od 15 września 2023 r. są aresztowani. Obojgu grozi dożywotnie więzienie.
Koleżanki podejrzewały ciążę
Ciała noworodków znaleziono w połowie września 2023 r. na posesji Piotra G. w Czernikach. Policja przyjechała na miejsce po otrzymaniu informacji, że 21-letnia wówczas Paulina była w ciąży, a dziecko się nie urodziło. Kobieta po śmierci matki mieszkała z ojcem i bratem.
Paulina pracowała w lokalnej cukierni w Starej Kiszewie. Koleżanki podejrzewały, że może być w ciąży, choć nosiła ubrania maskujące ciążę i w rozmowach temu zaprzeczała. Po ujawnieniu sprawy na posesji Piotra G. przy domu w Czernikach stanęły policyjne namioty, a funkcjonariusze przeszukiwali piwnicę i mieszkanie. Do poszukiwań szczątków noworodków wykorzystali skaner 3D i psy tropiące. Przez dwa dni funkcjonariusze wykopali ciała trzech noworodków. Były schowane w workach i zakopane w klepisku piwnicy.
Autorka/Autor: ng/tok
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Adam Warżawa