"Chciałabym, żebyśmy żyli w kraju wolnym na wielu płaszczyznach". Rozmowa z Julią Rocką

Źródło:
tvn24.pl
"Blaza" - co oznacza tytuł debiutanckiej płyty Julii Rockiej?
"Blaza" - co oznacza tytuł debiutanckiej płyty Julii Rockiej?tvn24.pl
wideo 2/5
"Blaza" - co oznacza tytuł debiutanckiej płyty Julii Rockiej?tvn24.pl

Zawsze marzyła o karierze aktorskiej, interesowała się też projektowaniem ubrań i malarstwem. Tak się jednak złożyło, że rozpoznawalność przyniosły jej muzyka i TikTok. - Jestem perfekcjonistką, wszystko muszę mieć zaplanowane. A tu nagle, w kilka miesięcy, moje życie obróciło się o 180 stopni - mówi w rozmowie z tvn24.pl Julia Rocka.

Trwający rok dla Julii Rockiej jest przełomowy. Na początku lutego wydała swoją debiutancką płytę, "Blazę". W zeszły piątek (15 września) ukazał się "Welur", singiel zamykający i podsumowujący ten krążek, a także fizyczna wersja albumu. Dzień wcześniej Rocka wystąpiła na scenie głównej łódzkiego festiwalu Great September. W sierpniu pojawiła się na okładce dużego magazynu modowego jako przedstawicielka "pokolenia zmiany". Jak na piosenkarkę z przypadku - całkiem nieźle.

O swojej niespodziewanej muzycznej karierze Julia opowiedziała dziennikarzowi portalu tvn24.pl Karolowi Górskiemu.

Julia RockaSony Music Poland

ZOBACZ TEŻ: PRO8L3M wraca z nową płytą. W klipie wystąpił Andrzej Chyra

Karol Górski: Wspominałaś w kilku wywiadach, że muzyką zajęłaś się przed przypadek. Da się tak?

Julia Rocka: Nigdy nie chciałam być piosenkarką, nigdy nie chciałam wiązać się z wytwórnią. Zawsze myślałam wyłącznie o aktorstwie, dlatego studiowałam aktorstwo w Łódzkiej Szkole Filmowej. Na początku pandemii zamknięto uczelnię i z nudów wraz z Michałem, moim przyjacielem z liceum, a obecnie również producentem, nagraliśmy "Jeepa", mój pierwszy kawałek. Michał od początku namawiał, żebym promowała go na TikToku. Ja początkowo się opierałam, bo bałam się oceny rówieśników, ale w końcu na to poszłam. "Jeep" szybko stał się tam viralem.

Wybiłaś się na TikToku, choć stereotypowej tiktokerki nie przypominasz.

Mam świadomość, że słowo tiktokerka może budzić skojarzenia negatywne. Nie da się jednak ukryć, że jest to duża część mojej tożsamości i nie wstydzę się tego. Nagrywam filmiki od trzech lat, mam spore konto. Staram się wykorzystywać TikToka w możliwie mądry i inspirujący dla innych sposób. Nie lubię szufladkowania, pewnie faktycznie wymykam się konwencji szablonowej tiktokerki. Mam starą duszę, więc bliżej mi do określenia aktorka czy artystka. Ale stwierdziłam, że TikTok jest obecnie tak dobrym sposobem na promocję swojej twórczości, że nie mogę z niego nie skorzystać.

Rozpoczynając działalność na TikToku, wciąż myślałaś przede wszystkim o promowaniu siebie jako aktorki?

Tak, początkowo zakładałam, że filmiki związane będą ze szkołą aktorską. Chciałam pokazywać, jak takie studia wyglądają od kulis czy jak przebiega rekrutacja. I na początku rzeczywiście zamieszczałam tam content związany z aktorstwem. Ale kiedy "Jeep" stał się viralem, a później podpisałam kontrakt z wytwórnią, siłą rzeczy poszłam w stronę muzyki. Teraz mój profil jest już głównie muzyczny, choć nie było to zamierzone.

Naprawdę myślisz, że gdyby nie pandemia i nuda, nie zaczęłabyś nagrywać?

Naprawdę. Ale to pokazuje mi, że nie można sztywno trzymać się swoich planów. Jestem control freakiem, wszystko muszę mieć zaplanowane. A tu nagle, w parę miesięcy, moje życie obróciło się o 180 stopni. Ostatnie trzy lata były niekończącą się lekcją, dzięki której wielokrotnie wychodziłam ze swojej strefy komfortu, ale też ogromnie się rozwinęłam.

Na początku miałaś jednak opory. Pierwsze propozycje wytwórni, oferujących wydanie płyty, odrzuciłaś.

Bardzo się tego bałam. Kontrakt fonograficzny to poważna sprawa, ostatecznie podpisałam kontrakt z Sony Music na trzy płyty. Dla osoby będącej po wypuszczeniu jednej piosenki, w dodatku nagranej przypadkowo, taka wizja była naprawdę przerażająca. Czułam ogromną presję. Nie wiedziałam, czy dam radę napisać tyle materiału, ale ostatecznie cieszę się z tej decyzji.

Kiedy szłaś na studia aktorskie, nastawiałaś się pewnie na stopniowy rozwój kariery. Bo w tej branży tak to z reguły działa. W muzyce, zwłaszcza jeśli w tle przewija się TikTok, popularność może wystrzelić właściwie z dnia na dzień. Tak było w twoim przypadku. Nie przytłoczyło cię to?

Na początku faktycznie przytłoczyło. Ale mam przy sobie rodzinę i znajomych, którzy ściągają mnie na ziemię i przypominają, co jest w życiu najważniejsze. Chodzę na spacery do lasu, staram się trzymać codziennych rytuałów, nie popadać w szajbę na punkcie kariery. To byłoby niezdrowe.

Przejdźmy do twojego debiutanckiego albumu, wydanej na początku roku „Blazy”. Przed rozmową sprawdzałem znaczenie tytułu. "Blaza - stan znieczulenia, obojętności".

Blaza to słowo, które wymyśliliśmy z moim producentem, kiedy pracowaliśmy nad płytą. Podczas jednej sesji nagraniowej byłam bardzo zestresowana, a on rzucał mi hasło: "Julia, zarzuć blazę". To był dla mnie sygnał, że trzeba się zrelaksować i zaśpiewać na luzie. Mam poczucie, że słowo to oprócz tego, że opisuje moją ekspresję głosu, także dość dobrze podsumowuje cały materiał. Blaza to zobojętnienie, jakiemu ulegamy, wchodząc w dorosłość. Płyta ma być jednak świadectwem, że warto nie być zblazowanym.

Okładka płyty "Blaza"Sony Music Poland

Słucham twoich kawałków i wydaje mi się, że to znieczulenie dotyczy bardziej otoczenia niż ciebie samej. W pierwszym wersie tytułowego utworu śpiewasz: "chcę mieć wy***ane, ale nie potrafię".

Z jednej strony chciałabym, aby nic mnie nie obchodziło, bo życie byłoby prawdopodobnie łatwiejsze, ale z drugiej strony - po prostu nie umiem tak do tego podejść. Zobojętnienie nie jest rozwiązaniem żadnych problemów. Poza tym jestem i chcę być wrażliwa na świat i ludzi.

Uważasz, że jesteś perfekcjonistką?

Tak, choć ostatnio coraz częściej staram się odpuszczać. Perfekcjonistką na pewno trudno jest być podczas koncertów. Tam zawsze coś musi pójść nie tak. To normalne - albo zapomnę tekstu, albo potknę się wchodząc na scenę, albo zła pogoda utrudni zrobienie próby dźwięku. Taka już natura występów live. Oczywiście są to drobne szczegóły, ale zawsze zdarza się jakaś wpadka.

Któraś szczególnie zapadła ci w pamięć?

Gramy koncert na Kortowiadzie w Olsztynie, ostatni utwór - "Oficjalna wersja zdarzeń", wszyscy na widowni skaczą, czuć tę energię. Nagle orientuję się, że nie słyszę w odsłuchu muzyki, czyli tak naprawdę nie wiem, jak śpiewać. Patrzę kątem oka na gitarzystę, on też nie wie, co się dzieje. Później okazało się, że komputer spadł ze sceny pod wpływem skakania, a ścieżki dźwiękowe padły. Od tamtej pory przyklejamy go taśmą klejącą.

Znajduję w twoich tekstach sporo inspiracji - nie chcę zabrzmieć górnolotnie, ale rzucę to hasło - kulturą wysoką. Trochę bardziej przyziemny jest "Blow-up", kawałek z raperem Kukonem. Jednak nawet w nim zaraz po wersie o "blowjobie" pada nawiązanie do twórczości włoskiego reżysera, Michelangelo Antonioniego.

Miłością do sztuki i muzeów zaraziła mnie mama. Podczas wakacji zawsze dużo zwiedzałyśmy. Potrafiłyśmy spędzić po 12 godzin w Luwrze, Musée d'Orsay czy centrum Pompidou. Lubię film, teatr, literaturę, malarstwo. Staram się to przemycać do swojej twórczości - czy to w tekstach, czy na okładce, gdzie przedstawiona jestem jako antyczna rzeźba.

Ale nie chcę też brzmieć przesadnie pompatycznie. Dlatego ten "blowjob", choć niektórym wydawać się może dość kontrowersyjny, wpleciony jest tam nie bez przyczyny. Uważam, że kontrasty - coś wzniosłego, a za chwilę coś przyziemnego - są potrzebne. Prawdziwe życie to nie tylko wzniosły Antonioni, którego zresztą uwielbiam, ale też prostota, słabości, fizjologia, fizyczność.

Płyta jest bardzo spójna tematycznie. Śpiewasz głównie o tęsknocie i niefortunnych zauroczeniach. To fikcyjny storytelling, stworzony w myśl zasady, że smutek dobrze się sprzedaje, czy kryje się za tym coś osobistego?

Cała płyta jest bardzo osobista. Jest moim intymnym wyznaniem, zapisem moich wątpliwości i refleksji. Wiadomo, czasami na potrzeby tekstu coś podkoloryzowałam czy wyolbrzymiłam. Ale generalnie płyta jest o mnie.

Wikipedia mówi, że tworzysz muzykę z pogranicza popu i alternatywy. Co ty na to?

Raczej się z tym zgadzam. Na początku myślałam, że pójdę może w stronę trapu, w którą odbijał "Jeep", mój pierwszy kawałek, czy wspomniany "Blow-up". Potem jednak kompletnie zmieniłam kierunek. Poszłam w pop, a nawet w balladowość, co słychać zwłaszcza w inspirowanej teatrem "Akcji!". Teraz pracuję nad drugą płytą. Nadal szukam swojego stylu. Na pewno chciałabym, żeby drugi krążek był bardziej spójny muzycznie.

Chcesz poeksperymentować z innymi gatunkami? Może znowu z rapem? Jedną współpracę z raperem masz już na koncie, poza tym to teraz modne.

Niby nie mam nic przeciwko, ale właśnie - to teraz modne. Mamy już chyba przesyt takiej muzyki. Nie zamykam się na współpracę z raperami. Ale na razie skupiam się jednak na delikatniejszych brzmieniach.

Gierka słowna nie moja, gdzieś już mi mignęła, więc podbieram: czy Julia Rocka nie ma ciągot w stronę rocka?

Pierwsza płyta, jaką kiedykolwiek dostałam, to "Mothership" Led Zeppelin. Tata kupił mi ją na gwiazdkę, gdy miałam kilka lat. Nie zamykam się na rockowe wpływy, kto wie, może faktycznie dorzucę je do swoich utworów. Ale chyba jeszcze nie teraz, nie czuję się na to gotowa. Może na trzeciej płycie.

Kiedy jakieś nowości?

W najbliższy piątek (15 września - red.) wychodzi mój nowy singiel, "Welur". Sensualny numer, który podsumowuje i zamyka pierwszą płytę. Tego samego dnia premierę będzie miało fizyczne wydanie mojego debiutanckiego krążka. Dostałam sporo wiadomości z pytaniami o taką wersję płyty, więc zdecydowaliśmy się na jej wydanie, choć pierwotnie album miał być dostępny wyłącznie w streamingu.

Pojawiłaś się ostatnio na okładce "Glamour". Wraz z innymi artystami z młodej generacji wystąpiłaś tam pod hasłem "pokolenie zmiany". Masz poczucie, że za pomocą muzyki można coś zmienić?

Można pobudzić do refleksji. Wiele razy zastanawiałam się, czy to, co publikuję i mówię w piosenkach, faktycznie może zmienić komuś życie. Mam nadzieję, że tak, że te piosenki mają znaczenie. Jeżeli pod ich wpływem chociaż jedna osoba dokona autorefleksji albo utożsami się z przedstawianymi w nich uczuciami, to będzie sukces. Dlatego staram się tworzyć muzykę i kreować swój wizerunek odpowiedzialnie. Czuję artystyczną odpowiedzialność.

A co byś chciała zmienić?

Chciałabym, żeby ludzie byli bardziej wrażliwi, czuli, otwarci na dialog. I nie oceniali - zwłaszcza powierzchownie czy pochopnie. Chciałabym też, żebyśmy żyli w kraju wolnym na wielu płaszczyznach, żebym czuła się wolna nie tylko jako artystka, ale również jako człowiek i kobieta. Chciałabym stać się dla młodych przykładem, inspirować ich do działania i rozwoju. Mam wrażenie, że w Polsce za mało się nawzajem doceniamy i nie potrafimy chwalić drugiego człowieka. A ja chciałabym, aby ludzie myśleli pozytywnie, mieli wiarę w siebie i aby spełniali swoje marzenia.

Ty niespodziewanie spełniasz się muzycznie, ale marzeń o karierze w aktorstwie chyba całkowicie nie porzuciłaś.

Ostatnio faktycznie bardziej zaangażowałam się w muzykę - koncerty, nagrywanie, songwriting. Brakuje mi aktorstwa. Ostatnio wzięłam udział w filmie krótkometrażowym, który niedługo będzie miał premierę. Mam nadzieję, że niedługo pojawią się kolejne projekty, ale nie narzucam sobie presji. Jestem perfekcjonistką, więc nie chcę katować się jeszcze bardziej. Niedawno skończyłam też studia aktorskie.

ZOBACZ TEŻ: "Mieszane reakcje" na nowe stanowiska pracy. Mają związek z Taylor Swift i Beyoncé

Było trudno? Wiadomo, że na większość bardziej przyziemnych kierunków uzyskanie, a zwłaszcza obrona dyplomu to dzisiaj formalność. Nie wiem, jak to wygląda na aktorstwie.

Na studiach pracy miałam sporo, ale sama obrona trudna nie była, profesorowie byli nastawieni życzliwie.

O czym pisałaś?

O intermedialnej analizie porównawczej filmu "Młyn i krzyż" Lecha Majewskiego (2011) oraz obrazu "Droga na Kalwarię" Petera Bruegela (1564), na podstawie wybranych elementów symbolicznych. Mówiąc prościej: na temat inspiracji malarstwem w kinematografii.

Pytam, bo myślałem, że może połączyłaś film i muzykę. Ale widzę, że włączyłaś w to jeszcze malarstwo.

Mając do napisania 80 stron analitycznej pracy, wolałam postawić jednak na historię sztuki. Wolę muzykę robić niż o niej pisać.

Planem A było, a może nadal jest, aktorstwo. Muzyka, jak sama mówisz, pojawiła się przypadkiem. Ale miałaś też plan B. Po maturze, zanim wylądowałaś w filmówce, dostałaś się na inne studia.

W klasie maturalnej w Liceum Batorego stworzyłam pokaz mody inspirowany gotyckimi katedrami, dzięki któremu dostałam się na London College of Fashion. Później jednak okazało się, że przyjęła mnie filmówka. Nie miałam wątpliwości, co wybrać. Kolejność zawsze była jasna: aktorstwo jako plan A, moda jako plan B.

Czyli nadal coś zahaczającego o sztukę. Nie zastanawiałaś się nigdy nad bardziej standardową, a jednocześnie pewną pracą, na przykład w banku albo kancelarii?

Mam szacunek do takich zawodów, ale zawsze wyczuwałam w sobie artystyczny potencjał, no i kochałam sztukę. Chciałam związać się z nią zawodowo, nawet gdyby nie udało mi się tworzyć. Rozważałam studiowanie historii sztuki.

Są w twojej rodzinie artyści?

Nie. Mama uwielbia sztukę, ale zawodowo zajmuje się czym innym, z wykształcenia jest anglistką. Historia sztuki to jej hobby. Ja przecieram szlaki jako piosenkarka.

Gdybyś miała zagrać u dowolnego reżysera, kogo byś wybrała?

Może Davida Lyncha.

O jego filmie "Mulholland Drive" wspominasz nawet w jednym kawałków.

Bardzo lubię twórczość Lyncha. Operuje tajemniczością, niedosłownością, mrokiem. Dociera do najgłębszych zakamarków natury człowieka.

Gdzie widzisz siebie za 10 lat - w muzyce czy raczej filmie?

Wtedy przede wszystkim chciałabym mieć szczęśliwą rodzinę. Tworzyć też bym chciała. A w jakiej formie? Sama nie wiem. Może film, może muzyka, może teatr, a może jeszcze coś innego - pisanie poezji albo powrót do mody. Serio, nie mam pojęcia. Lubię myśleć o tym, co dzieje się tu i teraz. W przyszłość aż tak daleką staram się nie wybiegać.

ZOBACZ TEŻ: The Weeknd w Warszawie. Fenomenalna podróż w postapokaliptyczny świat

Autorka/Autor:

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Sony Music Poland

Pozostałe wiadomości

Donald Trump kończy swoją kampanię prezydencką wiecem w Michigan, który jest jednym ze stanów wahających się. Tymczasem niektóre jego wypowiedzi rodzą obawy, że w przypadku kiedy wynik wyborów okazałby się dla niego niekorzystny, może dążyć do jego podważenia. O takim scenariuszu pisze brytyjski "The Guardian".

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Źródło:
TVN24, Fakty TVN, PAP

W poniedziałek doszło do awarii w przedsiębiorstwie chemicznym Anwil we Włocławku. Jak przekazała spółka, część pracowników została ewakuowana. "Nie ma zagrożenia dla mieszkańców miasta" - poinformowano w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych włocławskiego urzędu miasta.

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Źródło:
tvn24.pl

- Antoni Macierewicz za każdym razem, jak jest u władzy, to powoduje jakiś skandal, który szkodzi Polsce - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych. Dodał, że "trzeba przerwać ten chocholi taniec". Mówił też o wtorkowych wyborach prezydenckich w USA.

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Źródło:
TVN24

Amerykańska policja podjęła szereg działań związanych z wyborami prezydenckimi. Przed budynkami rządowymi, w tym Białym Domem, pojawił się płot, a właściciele lokalnych biznesów zabezpieczają swój dobytek w obawie przed wybuchem zamieszek. Służby zapewniają jednak, że nie ma powodu do niepokoju.

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Źródło:
PAP

O sile "zwykłych ludzi" i oddolnych inicjatyw, tempie kampanii i jej "ogromnych zaskoczeniach", specyfice walki o wyborców, ale także o motywacjach zwolenników Donalda Trumpa oraz o różnorodnej grupie republikańskich wyborców mówili w "Tak jest" reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska oraz dziennikarz Radia 357 Michał Żakowski, którzy śledzą wyborczy wyścig w USA.

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

Źródło:
TVN24

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nam przepisami umożliwiającymi ponowne przeliczenie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych emerytur i rent rodzinnych przyznanych w czerwcu w latach 2009-2019. Według zapowiedzi wniosek o przeliczenie świadczenia będzie można złożyć od 1 czerwca 2025 roku.

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Źródło:
PAP

- W konstytucji jest jasny zapis, że wszyscy są równi wobec prawa, również Zbigniew Ziobro. Dlatego podjęliśmy decyzję o tym, że wystąpimy pierwszy raz w historii o zatrzymanie i doprowadzenie świadka przed komisję śledczą - powiedziała w "Kropce nad i" szefowa komisji do spraw Pegasusa Magdalena Sroka. Członek tego gremium Tomasz Trela ocenił, że "gdyby Zbigniew Ziobro nie miał nic na sumieniu, przyszedłby przed komisję".

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

Źródło:
TVN24

Magazyny energii oraz montaż mikroinstalacji wiatrowych będą objęte ulgą termomodernizacyjną - wynika z projektu rozporządzenia przygotowanego przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Jednocześnie nowe przepisy wykluczą możliwość skorzystania z ulgi termomodernizacyjnej w przypadku zakupu i montażu kotłów olejowych i gazowych.

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Zmiana daty startu systemu kaucyjnego ze stycznia na październik 2025 roku to kompromisowe, realne rozwiązanie - ocenili uczestnicy poniedziałkowej dyskusji na Forum Rynku Spożywczego i Handlu. Przedstawiciel jednego z operatorów systemu zwrócił jednak uwagę, że przesunięcie terminu oznacza koszty finansowe.

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Źródło:
PAP

Pod Pomiechówkiem znaleziono 17 monet. Pochodzą z XVI i XVII wieku z terenów Saksonii, Brandenburgii i Niderlandów. Ich wartość to około pół miliona złotych - oceniają znalazcy. - To jest chyba jeden z największych tego typu skarbów odkrytych do tej pory w Polsce - komentuje archeolog Piotr Duda.

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Źródło:
PAP

Czy kładąc się spać w powyborczą noc, Amerykanie będą znać nazwisko swojego kolejnego prezydenta? Historia pokazuje, że jest to możliwe - tak było np. z wyborem Baracka Obamy w 2012 roku. Dużo bardziej prawdopodobne jest jednak, że na wynik będziemy musieli zaczekać. Wiele godzin, a może nawet dni. Do kiedy?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Źródło:
BBC, CNN, NBC, tvn24.pl

Pod względem kulturowym i politycznym to bardziej znaczące nawet od poparcia Beyonce i Taylor Swift dla Kamali Harris. To było na innym poziomie - tak wpływowy portal Politico komentuje poparcie udzielone kandydatce demokratów przez portorykańskiego rapera znanego jako Bad Bunny. Portal zwrócił uwagę, że gwiazdor nie ograniczył się tylko do udzielenia poparcia, ale zaangażował się z własnym przekazem w "kluczowym momencie wyścigu" prezydenckiego.

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Źródło:
Politico, tvn24.pl

Dostawy 600-700 tysięcy ton ryżu rocznie, wypłaty w wysokości około 200 milionów dolarów, a także dostęp do technologii kosmicznych - to według południowokoreańskich mediów ofiaruje Rosja Korei Północnej w zamian za żołnierzy i sprzęt wojskowy do walki z Ukrainą. Kreml może także zaoferować reżimowi w Pjongjangu wsparcie wojskowe w razie zaostrzenia napięcia na Półwyspie Koreańskim - pisze dziennik "The Korean Herald".

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Źródło:
PAP

Czterech nastolatków zostało rannych, w tym dwóch poważnie, w ataku z użyciem między innymi siekiery na pokładzie kolejki podmiejskiej - poinformowała paryska policja. Zarówno cztery ranne osoby, jak i zatrzymany niedługo później jeden z napastników, są w wieku 16-17 lat.

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Źródło:
Guardian, BFMTV, Tribune de Geneve

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura poinformowała, że śledztwo w sprawie zabójstwa Jolanty Brzeskiej zostało umorzone. Powodem jest "brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego".

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Źródło:
tvn24.pl

Rząd wprowadzi bony na ubrania z drugiej ręki i dopłaty dla przedsiębiorców chcących otworzyć sklep typu second hand, a to wszystko po to, by zapobiegać zmianom klimatycznym - tak przynajmniej sądzą internauci i przypisują ową zapowiedź wiceministrze klimatu Urszuli Zielińskiej. Tylko że ta nigdy takich słów nie wypowiedziała.

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Źródło:
Konkret24
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jak dotąd to demokraci chętniej korzystali z możliwości wczesnego głosowania, jednak w 2024 roku korzystają z niego tłumnie również wyborcy republikańscy. Analizujący dane naukowcy zastanawiają się, co oznacza to dla wyborów prezydenta USA. I jeden wniosek jest oczywisty.

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Źródło:
NYT, Forbes, ABC News, Bipartisal Policy Center

Jolanta i Natalia Romiszewski to matka i córka, mieszkają w Pensylwanii. W nadchodzących wyborach prezydenckich Jolanta popiera kandydata republikanów Donalda Trumpa, a Natalia - demokratkę Kamalę Harris. Czy przedwyborcza polaryzacja odbija się na ich relacjach? O tym rozmawiała z nimi dziennikarka "Faktów" TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Źródło:
tvn24

Amerykański system wyborczy sprawia, że w stanach kluczowych (wahających się) rozstrzyga się przyszłość całego kraju. Jak wyglądają ostatnie sondaże i średnia sondażowa w Pensylwanii, Karolinie Północnej, Georgii, Michigan, Arizonie, Wisconsin i Nevadzie?

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Przez całą noc z 5 na 6 listopada oraz następnego dnia dziennikarze TVN i TVN24 będą na bieżąco relacjonować wydarzenia związane z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. We wtorek o godzinie 23:00 w TVN24 i TVN24 GO rusza program "Czas decyzji. Ameryka wybiera".

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Równolegle z kampanią kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych trwa ostra walka dezinformacyjna w sieci, której głównym celem już teraz jest podważenie wyniku głosowania. Stąd w mediach społecznościowych pojawią się przekazy o tym, że "maszyny do głosowania odmówiły wybrania Donalda Trumpa" czy "jeden pan głosował 29 razy". Pokazujemy, dlaczego są nieprawdziwe.

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

Źródło:
Konkret24

Wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych będzie miał wpływ nie tylko na gospodarkę USA, ale również będzie wiązał się z konsekwencjami dla rynków całego świata - zwracają uwagę analitycy Credit Agricole.

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Źródło:
tvn24.pl

Tomasz Jakubiak, juror popularnego programu kulinarnego "MasterChef", opowiedział w "Dzień dobry TVN" o swoim życiu z nowotworem. - To było strasznie trudne, że nie mogę zaprowadzić dziecka do przedszkola, nie mogę pójść na spacer, nie mogę pójść z kumplami na kawę - przyznał. Według jego żony Anastazji, życie jest teraz "zupełnie inne". - On na zewnątrz jest bardzo silny i wszystkim chce pokazać, że walczy - mówiła. Dodała, że mimo wszystko pojawia się "kruchość, lęk, strach".

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

Źródło:
Dzień Dobry TVN