Tęsknią za poprzednią dekadą i nie chcą być głosem pokolenia. Wywiad z duetem Lordofon

Źródło:
tvn24.pl
Lordofon o "wczesnej nostalgii" i tęsknocie za początkiem minionej dekady
Lordofon o "wczesnej nostalgii" i tęsknocie za początkiem minionej dekadytvn24.pl
wideo 2/5
Lordofon o "wczesnej nostalgii" i tęsknocie za początkiem minionej dekadytvn24.pl

Druga płyta Lordofonu początkowo miała się nazywać "Wczesna nostalgia". Ostatecznie chłopaki postawili na "Passé", ale ta pierwsza wersja dobrze opisywała treść albumu. - Tęsknota za nieodległymi czasami to jeden z motywów przewodnich płyty - tłumaczą muzycy w rozmowie z portalem tvn24.pl.

Lordofon to duet muzyczny założony przez wokalistę Macieja Poredę i producenta Michała Jurka. Debiutancki krążek wydali w 2020 roku, na początku czerwca nakładem wydawnictwa Sony Music Poland ukazała się ich druga płyta: "Passé". Choć w jej opisie chłopaki nie nazywają jej przełomową, ich karierze może jednak przynieść przełom. Wyświetleń przybywa w szybkim tempie, recenzje są dobre, a odbiór bardziej masowy niż przy okazji poprzedniego albumu. Sami wykonawcy przyznają, że czują się, jakby zaliczyli ponowny debiut. I obiecują, że na następny krążek słuchacze nie będą musieli czekać kolejnych trzech lat.

O pierwszych krokach w muzycznej branży, kryzysie dopadającym w okolicach trzydziestki i tęsknocie za początkiem minionej dekady Maciek i Michał opowiedzieli w rozmowie z dziennikarzem TVN24.pl Karolem Górskim.

Wiem, że nie lubicie gatunkowego szufladkowania, ale spróbujmy. Można was nazywać raperami?

Maciek Poreda: Wolałbym nie. Miano rapera jest bardzo konkretne, zamykające w dość sztywnych ramach, których my się nie trzymamy.

Michał Jurek: Mnie trudno nazwać raperem, nigdy nie rapowałem. Maciek czasami rapuje, ale wolimy unikać tego określenia.

Rapu faktycznie z płyty na płytę jest u was coraz mniej. Zwłaszcza po przesłuchaniu najnowszego albumu miałem takie wrażenie.

Maciek: Rzeczywiście, ostatnimi czasy odchodzimy od rapu i odbijamy mocniej w stronę popu. Wydaje mi się, że nadal będziemy iść w tym kierunku.

Michał: Muzyka instrumentalna, gitarowa jest po prostu bliższa naszym sercom niż kawałki, które można jednoznacznie zaszufladkować jako rap. W dodatku dobrze bawimy się przy jej tworzeniu.

Maciek: Teraz różne elementy - rapowe, rockowe, popowe - mieszczą się u nas na jednej płycie. W przyszłości chcielibyśmy pójść o krok dalej i zawierać te elementy w ramach pojedynczych utworów.

Zwrot w stronę popu to zamierzony zabieg, który ma zagwarantować wam miejsce w mainstreamie?

Maciek: Nie, nie. Zawsze robiliśmy muzykę, która nam się podobała, tak samo było przy okazji najnowszej płyty. Ta popowość wyszła naturalnie.

Michał: Ale jeśli przy okazji możemy dotrzeć do większej grupy osób, na przykład tych, którym nie po drodze z rapem, to tym lepiej.

Słuchaczy stale wam przybywa. "Passé" generuje znacznie większe zasięgi niż poprzednie płyty. Chyba to czujecie, bo w którymś z wywiadów wspomnieliście, że czujecie się jak po drugim debiucie.

Maciek: Faktycznie. Popularność to jedno, ale między "Kołem" a "Passé" mieliśmy bardzo długą, ponad trzyletnią przerwę, co również sprzyja uczuciu przeżywania ponownego debiutu. Zmieniliśmy też trochę, choć nie jakoś bardzo, swój profil muzyczny, więc pierwszy raz obserwujemy odbiór naszej muzyki w nieco nowej odsłonie.

Michał: Nie zdziwię się, jeśli przy następnej płycie znowu będziemy mówić, że czujemy się, jakbyśmy ponownie debiutowali. To wynika chyba z tego, że nie potrafimy wyjść do ludzi z nowym materiałem, dopóki sami nie poczujemy, że jest to nowość. A kiedy pojawia się ta świadomość, często towarzyszy jej uczucie podobne jak przy debiucie.

Często sprawdzacie opinie i komentarze?

Maciek: Niestety bardzo często. Niestety, bo to uzależniające, a wręcz niezdrowe. Ale ostatnio jest z tym trochę lepiej. Czytanie komentarzy potrafi się jednak znudzić. Zwłaszcza że większość z nich jest do siebie dość podobnych.

Michał: Świeżo po premierze klawisz F5 na klawiaturze zawsze jest przegrzany. Chcemy zobaczyć, czy ludzie odbierają nasze kawałki tak samo jak my. Co im się podoba, a co zrobiliby inaczej. Ale potwierdzam, ostatnio czytamy ich trochę mniej.

Zakładam jednak, że z odbiorem nowej płyty jesteście na bieżąco. Jest inny niż przy poprzednich materiałach?

Maciek: Odbiór jest mniej emocjonalny. Wcześniej ludzie nas nie znali i pisali bardzo wyraziste opinie - że to najlepsze, co słyszeli i tak dalej. Teraz fani mniej więcej wiedzieli, czego się po nas spodziewać, więc komentarze były bardziej stonowane.

Michał: Nasza, tak to brzydko nazwijmy, strategia jest w tej chwili taka, żeby przede wszystkim nie zawodzić tych, którzy słuchają nas już od jakiegoś czasu.

Kilkanaście dni po "Passé" swoją premierę miała inna płyta z pogranicza rapu - "Kryzys Wieku Wczesnego" braci Kacperczyk. Ta nostalgia, którą słychać u was, to jeszcze ten wczesny kryzys czy już jakiś następny etap?

Maciek: Od Kacperczyków jesteśmy parę lat starsi, ja jestem tuż przed trzydziestką, Michał nawet po.

Michał: No i się wydało…

Maciek: Na pewno jest tu jakiś kryzys. Wynika on z tego, że jesteśmy obecnie w wieku przejściowym, pełnym wątpliwości. Ale staraliśmy się, żeby w naszych nowych piosenkach było też sporo optymizmu, wzmianek o próbach wyjścia z tego kryzysu.

Michał: To nie jest wyłącznie nasz kryzys. Siłą rzeczy poruszamy problemy dotyczące dużej części naszej generacji. Chyba najbliżej nam do milenialsów, co można usłyszeć w kilku kawałkach na tej płycie, na przykład w "CTRL+Z".

"Dwadzieścia siedem to jest wiek przejściowy, na wszystko czuję się za stary albo wciąż za młody". To wers właśnie ze wspomnianego "CTRL+Z". Czujecie się bardziej jak zgredy czy jeszcze jak małolaty?

Maciek: Raczej małolaty. Dzięki temu, że zajmujemy się muzyką, udaje nam się uniknąć niektórych rzeczy czy zdarzeń typowych dla dorosłego życia. To sprawia, że często czujemy się trochę młodziej niż rówieśnicy.

Michał: Ale mamy też zgredowe cechy. Lubimy sobie ponarzekać. Staliśmy się wygodni. Kiedy mieliśmy szesnaście lat, jeździliśmy na Open’era pod namiot. Teraz pewnie wynajęlibyśmy apartament albo pokój w hotelu.

Mam wrażenie, że tekstowo w pewnym sensie jesteście pionierami - tęsknicie w swoich kawałkach za czasami, za którymi nikt jeszcze nie tęsknił. Słucham waszych płyt i myślę o okolicach roku 2012, może 2013. Częściej słyszy się o tęsknocie za latami dziewięćdziesiątymi czy przełomem wieków.

Maciek: Tęsknota za nieodległymi czasami to jeden z motywów przewodnich ostatniej płyty. Przez chwilę mieliśmy nawet pomysł, żeby nazwać ją "Wczesna nostalgia". Generalnie tęsknię za czasami sprzed pandemii, gdy wszystko wydawało mi się proste i ułożone, a każdy dzień wyglądał podobnie. Potem to się pozmieniało.

Michał: Żeby nostalgia nabrała rumieńców, potrzeba trochę czasu. Łatwo jest wspominać lata dziewięćdziesiąte czy wczesne dwutysięczne jako te lepsze, bo zdążyliśmy już o nich zapomnieć. Czas podkolorował i wyolbrzymił pewne wspomnienia. Lata 2012-2013 wielu słuchaczy wciąż pamięta całkiem nieźle, więc jest tu trochę niezręczności. Choćby wtedy, gdy wspominamy o rzeczach, które nie tak dawno były trendami, a szybko okazało się, że nie wytrzymują próby czasu.

O tym jest "Tatuaż z wąsem na palcu". Jestem z rocznika ‘98, większość trendów, o których wspominacie, pamiętałem. Ale przyznaję, że ten tytułowy musiałem googlować.

Maciek: Mniej więcej dziesięć lat temu był taki ciekawy okres, w którym wszystko miało wąsy. Trendem stały się wąsate tatuaże, które ludzie robili sobie na palcach, modne były też na przykład materiałowe torby na ramię czy skarpetki z grafiką wąsa.

Michał: Ciągle mówiło się też wtedy o hipsterach. Piwo albo burgery musiały być kraftowe czy rzemieślnicze.

Maciek i Michał, czyli duet LordofonSony Music Poland

"Plastelinę", waszą debiutancką EP-kę, wydaliście cztery lata temu. Znacie się jednak znacznie dłużej.

Maciek: Poznaliśmy się mniej więcej piętnaście lat temu na obozie tenisowym. Obaj pochodzimy z Łomży, w tamtym okresie obaj uczyliśmy się gry na gitarze. Chyba głównie to nas połączyło.

Michał: Nasze poznanie zabiło w nas obu pasję do tenisa, obudziło za to tę do muzyki.

Pamiętacie swój pierwszy wspólny kawałek?

Michał: Pierwsze, co wspólnie stworzyliśmy, to cover "Kids" zespołu MGMT.

Maciek: Zaśpiewaliśmy wtedy po jednej zwrotce. Znalazłem ostatnio to nagranie. Tragedia… No, ale tak to się wszystko zaczęło.

Michał: Później były covery utworów Arctic Monkeys, które trafiały zazwyczaj do szuflad znajomych.

Maciek: Naszą pierwszą autorską piosenką była "Bestia", nagrana chyba w 2011 roku. Udostępniliśmy ją w internecie, ale później usunęliśmy, nie da się jej już nigdzie znaleźć.

Michał: A pierwszy kawałek, który stworzyliśmy jako Lordofon, to "2012" z "Plasteliny".

Podkreślacie, że "Plastelinę" nagrywaliście całkowicie hobbystycznie. Wydało ją jednak Asfalt Records. Jak zainteresowaliście dużą wytwórnię swoim materiałem?

Michał: "Plastelinę" tworzyliśmy hobbystycznie, ale jednocześnie na poważnie, czego nie można powiedzieć o wielu naszych wcześniejszych kawałkach. Po raz pierwszy zadbaliśmy też o stronę graficzną. Tak przygotowany i zmiksowany materiał wysłaliśmy szefowi Asfaltu.

Maciek: Odpisał, chyba po 20 minutach, że "zaoraliśmy".

Na początku nagrywaliście podobno w stodole.

Maciek: Nadal nagrywamy w stodole. Byliśmy tam nawet parę tygodni temu i zrobiliśmy kilka nowych rzeczy. Stodoła stoi na działce mojego taty. Znajdujące się w niej studio jest wbrew pozorom bardzo profesjonalne.

Michał: Nawet klimatyzowane! To pewnie jedna z nielicznych stodół na Podlasiu, w których jest klimatyzacja.

Maciek: Dwa nasze pierwsze materiały, "Plastelinę" i "Koło", nagraliśmy właśnie tam. Dopiero "Passé" powstawało w Warszawie, w trybie hybrydowym. W przyszłości chcielibyśmy jednak wrócić do stodoły. Niedawno mieliśmy tam pożar, ale poradziliśmy sobie już z jego skutkami.

Zabrzmiałoby dobrze, że zaczynaliście w stodole, a teraz zapełniacie Stodołę, tę na Mokotowie. W tym klubie akurat jeszcze nie graliście, ale zaliczyliście już kilka sporych festiwali. Łatwo oswajacie się z koncertową presją?

Maciek: Słyszałem wiele historii o tym, że artyści mocno stresują się przed koncertami. Nam się to już raczej nie zdarza. Staramy się podchodzić do tego na luzie. No i to jest właśnie najfajniejsza rzecz w tym całym robieniu muzyki - możliwość zobaczenia, jak ludzie śpiewają wraz z tobą twoje utwory.

Michał: Stresowaliśmy się na pewno przed pierwszym koncertem, wtedy adrenalina buzowała. Teraz większe nerwy towarzyszą nam na scenie, nazywam to stresem technicznym. Część koncertu wspomagana jest przez komputer, po drodze wiele rzeczy może się wywalić.

Zakładam, że wpadki już się zdarzały.

Maciek: W trakcie naszego pierwszego koncertu w Warszawie rozładował nam się laptop. Gdy Michałowi udało się go ponownie uruchomić, włączyła się aktualizacja. Pierwsze dziesięć minut zagraliśmy a capella. Szczerze? To była jedna z najlepszych chwil w moim życiu. Okazało się, że wszyscy zebrani znali nasze kawałki na pamięć. Po koncercie mówili, że brak podkładu wzięli za celowy chwyt.

Niedawno premierę miała nowa płyta Lordofonu - "Passé"Sony Music Poland

Wspomnieliście o pracy nad muzyką "w trybie hybrydowym". Jak ona wygląda?

Maciek: Miałem na myśli to, że Michał podsyła mi stworzone przez siebie w domu bity, a ja, siedząc u siebie w domu, piszę do nich tekst. Dziś dużo muzyków porzuca wielogodzinną pracę w studiu na rzecz takiego trybu, zdalnego czy hybrydowego.

Ile zajmuje wam stworzenie jednego kawałka?

Maciek: Nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie. Pisanie tekstu może zająć tydzień albo nawet dwa, może też kilka godzin. Tekst do "Taconafide", jednej z piosenek z "Passé", stworzyłem w jakieś dwie godziny.

Michał: Z kolei "Francoise Hardy", inny kawałek z tej płyty, miał przynajmniej trzy wersje - w różnych tonacjach, w różnym tempie, z różnym tekstem.

Tak czy siak, muzyka zabiera wam pewnie sporo czasu. Utrzymujecie się już tylko z niej?

Maciek: Jeszcze nie, ale do tego dążymy. To nasza główna pasja, coś, czym chcemy się zajmować.

Michał: Poza tym praca na dwa etaty jest naprawdę męcząca. Ja na co dzień jestem UX designerem.

Maciek: Ja akurat wiodę ciężki żywot bezrobotnego, ale jakoś sobie radzę.

Na ulicy ludzie zaczepiają was już z prośbą o wspólne zdjęcie?

Maciek: Zdarza się, choć jeszcze nie jest to częste. Na 15 minut ego rośnie wtedy do Księżyca, zaraz jednak spada.

Michał: Do dzisiaj pamiętam pierwszego chłopaka, który chciał zrobić sobie z nami zdjęcie. To było na "Pawilonach" na tyłach Nowego Światu. Nadal przypominam sobie jego twarz. Słyszeliśmy też, że dzięki naszej muzyce ludzie zawierali znajomości, zawiązywały się nawet miłości, fajna sprawa.

Wróćmy jeszcze do czasów, kiedy o wspólne zdjęcie nikt nie prosił. W wywiadach wymienialiście artystów, którzy inspirowali was, gdy nagrywaliście pierwsze kawałki: Arctic Monkeys, The Cooks, Nirvana. A ktoś z Polski?

Maciek: Do dzisiaj dużą inspiracją jest dla nas zespół Muchy. Ich frontman, Michał Wiraszko, to mój ulubiony polski tekściarz. Bardzo ważny na początku naszej przygody z muzyką był Bisz. To dzięki niemu wpadliśmy na pomysł, żeby zacząć rapować.

Michał: Po Biszu naturalnie przyszedł Taco Hemingway. To, że się nim inspirowaliśmy, słychać zresztą w naszych kawałkach, nie ma co ukrywać.

I nie chodzi tylko o klimat utworów. Maćkowi słuchacze często piszą w komentarzach, że brzmi jak Taco.

Maciek: Już się do tego przyzwyczaiłem, ale ostatnio słyszę to coraz rzadziej. Faktycznie, mam tego pecha, a może to szczęście, że brzmimy z Taco dość podobnie. Próbowaliśmy nawet to obejść. Przy tworzeniu pierwszej płyty nagrywaliśmy niektóre utwory po kilka razy tylko po to, żeby mój głos brzmiał inaczej. Nie wyszło. Brzmiałem dziwnie, jakbym nie był sobą.

Michał: Zgadzam się, że w rapowych kawałkach Maciek przypomina trochę Taco. Ale zdarza się, że ludzie znajdują to podobieństwo również w piosenkach bardziej popowych. Tam kompletnie tego nie wyczuwam.

Taco Hemingwayowi często przypisywane jest miano głosu swojego pokolenia. Widziałem, że was niektórzy też już tak nazywają. Wielu artystów ucieka od tego określenia, a wy?

Maciek: Przede wszystkim spotykamy się z nim na razie rzadko. Na pewno nie staramy się być głosem swojego pokolenia. Piszemy głównie o rzeczach, które dotyczą nas i naszych bliskich. Inna sprawa, że często pokrywa się to z przeżyciami całej generacji. Ale głosem pokolenia bym nas nie nazwał. Sporo naszych teksów jest albo tak naprawdę o niczym, albo bardzo insajderskich.

Michał: Z drugiej strony fajnie usłyszeć, że ludzie utożsamiają się z naszymi problemami. Bo przecież, gdyby się nie utożsamiali, nie byłoby mowy o żadnym głosie pokolenia.

ZOBACZ TEŻ: Media: Taylor Swift wypłaciła kierowcom ciężarówek po 100 tysięcy dolarów premii

Autorka/Autor:

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Sony Music Poland

Pozostałe wiadomości

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

Marcelina Zawisza, posłanka koła Razem, podczas debaty w Sejmie nad nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, zarzuciła rządowi zbyt małe wydatki na ochronę zdrowia. Następnie podeszła do premiera Donalda Tuska i postawiła obok niego figurkę - jak to określiła - "złotego wandala niszczenia ochrony zdrowia".

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

Źródło:
TVN24

Donald Trump wskazał go na nowego prokuratora generalnego USA. Matt Gaetz w czwartek zdecydował się jednak wycofać swoją kandydaturę. W sprawie Gaetza toczyło się śledztwo FBI i komisji amerykańskiego Kongresu dotyczące zapłaty za seks z nieletnią.

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Źródło:
PAP

Trzy osoby zostały ranne w wypadku na drodze krajowej nr 92 między miejscowościami Pniewy i Lwówek (Wielkopolskie). Dwa samochody osobowe zderzyły się tam z ciężarówką przewożącą litewski sprzęt wojskowy.

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Źródło:
PAP/TVN24

KIA Polska przekazała Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów informację o akcji serwisowej modeli Optima HEV oraz Sportage - poinformował w czwartek UOKiK. Kampania objęła ponad 18 tysięcy pojazdów, w których może dojść do zwarcia elektrycznego i pożaru w komorze silnika.

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Źródło:
PAP

O potencjalnego kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich był pytany przez reporterkę "Faktów" TVN Arletę Zalewską prezes partii Jarosław Kaczyński. Przekazał, że jeszcze nie zapadła decyzja. Powiedział też, że kandydatów do nominacji jest "czterech".

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Źródło:
TVN24

- Zbigniew Ziobro nie da się złamać, nie przyjdzie przed tę komisję - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Michał Wójcik, odnosząc się do tego, że prokuratura przekazała wniosek o zgodę Sejmu na doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości przed komisję śledczą do spraw Pegasusa. - Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa - komentował senator KO Krzysztof Kwiatkowski. Miłosz Motyka z PSL, wiceminister klimatu i środowiska, dodał, że Ziobro został "dosięgnięty przez sprawiedliwość".

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

Źródło:
TVN24

"Pragnę poinformować, że w budżecie na przyszły rok proponujemy obcięcie wydatków na kancelarię Prezydenta, trybunał pani Przyłębskiej, IPN czy Krajową Radę Radiofonii i Telewizji - przekazał na portalu X premier Donald Tusk. "Mali pacjenci czekają na te pieniądze" - dodał szef rządu. W czwartek sejmowa komisja finansów publicznych przyjęła poprawkę do projektu przyszłorocznego budżetu, która ogranicza budżety 14 instytucji.

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Sejm zajął się w czwartek wieczorem rządowym projektem wydłużającym urlop macierzyński dla rodziców wcześniaków. - Nakłaniam wszystkie posłanki i wszystkich posłów na tej sali do poparcia dobrego prawa - mówiła ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

Źródło:
PAP

Sejm uchwalił w czwartek nowelizację ustawy przesuwającej start systemu kaucyjnego w Polsce o dziewięć miesięcy - na 1 października 2025 roku. Nowela - poza zmianą terminu startu systemu - wprowadza także szereg zmian usprawniających jego działanie.

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Źródło:
PAP

Ursula von der Leyen udzieliła na pokładzie samolotu pierwszej pomocy jednemu z pasażerów. Przewodnicząca Komisji Europejskiej, która z wykształcenia jest lekarką, zareagowała na komunikat załogi z pytaniem, czy ktoś na pokładzie posiada fachową wiedzę medyczną.

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Źródło:
PAP, 20 Minuten

Kapelusz, kozak, sztyblet, a może trzewik? W nowym odcinku "Milionerów" TVN pan Jakub Hopaluk odpowiadał m.in. na pytanie dotyczące przedmiotu zakładanego na stopkę kolby broni palnej. Było warte 20 tysięcy złotych.

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Źródło:
tvn24.pl

Na przeważającym obszarze Polski obowiązują ostrzeżenia Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W niektórych regionach ma intensywnie padać śnieg, a w w wielu miejscach do godzin porannych w piątek drogi będą śliskie. Innym pogodowym zagrożeniem jest silny wiatr, który w Tatrach może rozpędzać się do 150 kilometrów na godzinę.

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Podniesienie kwoty świadczenia z funduszu alimentacyjnego z 500 do 1000 złotych miesięcznie zakłada nowelizacja ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, którą w czwartek uchwalił Sejm. Nowela trafi teraz pod obrady Senatu.

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Źródło:
PAP

Sejm uchwalił w czwartek ustawę okołobudżetową na 2025 rok, która zakłada między innymi 5-procentowe podwyżki dla nauczycieli początkujących oraz mechanizm uelastyczniający budżet, co ma uprawnić przeciwdziałanie skutkom między innymi powodzi.

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Źródło:
PAP

Sejm odrzucił wniosek PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. Marcelina Zawisza - przewodnicząca koła Razem, którego posłowie jeszcze niedawno byli w klubie Lewicy - zapowiedziała jeszcze przed głosowaniem, że koło opowie się za odwołaniem szefowej resortu zdrowia. - Według projektu budżetu na rok 2025 jedyne, co nowa władza oferuje naszym obywatelom, to realizacja starych zobowiązań - oceniła w dyskusji.

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Rosja w czwartek miała po raz pierwszy użyć w Ukrainie broni, która mogłaby zagrozić celom w Europie Zachodniej. Czym jest pocisk RS-26 Rubież i dlaczego Moskwa chciałaby użyć go do zaatakowania obiektu oddalonego o zaledwie tysiąc kilometrów? - To ma pokazywać, że w Moskwie trochę się "zagotowało", że Zachód posuwa się za daleko - ocenia ekspert Mariusz Cielma.

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Krajowa przekazała do Adama Bodnara wniosek o zgodę Sejmu na zatrzymanie i doprowadzenie byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą do spraw Pegasusa.

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Źródło:
PAP

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z lutego 2023 roku. Chodzi o wstrzymanie wyznaczenia sędziego Pawła Grzegorczyka do Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, powołanej w czasach rządów PiS.

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

Źródło:
PAP

Pożar mieszkania w Ząbkach (Mazowieckie) pozbawił dachu nad głową rodzinę ratownika medycznego i pielęgniarki. Ogień pojawił się w garderobie, szybko objął także pozostałe pomieszczenia. - W 20 minut straciliśmy dorobek życia - opowiada pan Krzysztof. Spalone mieszkanie nie nadaje się do użytku. Przyjaciele zorganizowali zbiórkę dla znajdującej się w trudnej sytuacji rodziny medyków.

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na kilka dni przed premierą wspomnień Angeli Merkel media cytują fragmenty książki poświęcone Donaldowi Trumpowi. Była kanclerz Niemiec pisze między innymi o pierwszym spotkaniu z 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych, wspomina także rozmowę z papieżem Franciszkiem, podczas której poprosiła go o radę, jak porozumieć się z Trumpem.

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Źródło:
Politico, Reuters, PAP, tvn24.pl

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Po dwa lata więzienia dostali oskarżeni w procesie w sprawie pożaru w koszalińskim escape roomie, gdzie zginęło pięć nastoletnich dziewczyn. W Sądzie Okręgowym w Koszalinie zapadł wyrok w sprawie tragedii, do której doszło w styczniu 2019 roku.

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Potwierdzono śmierć kolejnej turystki w Vang Vieng, popularnym, laoskim kurorcie. To już czwarty zgon, do jakiego doszło tam w ostatnim czasie. Zmarła to 19-letnia Australijka. Dziewczyna najpewniej zatruła się metanolem. Władze ostrzegają podróżujących przed spożywaniem lokalnego alkoholu.  

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Źródło:
BBC, CNN
Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przedstawiamy oświadczenie redakcji TVN24 w związku z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary pieniężnej za reportaż "29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza", pokazujący działalność Tadeusza Rydzyka. 

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Źródło:
TVN24

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Źródło:
tvn24.pl

Najdroższa ulica handlowa świata znajduje się teraz w Mediolanie. To Via Monte Napoleone - donosi CNN. Możemy tu zrobić zakupy w sklepach takich marek jak Gucci, Chanel, Hermes, Versace, Cartier, Bottega Veneta, czy Celine. Do tej pory królowała nowojorska Piąta Aleja, czyli Upper Fifth Avenue.

Nowa najdroższa ulica świata

Nowa najdroższa ulica świata

Źródło:
CNN

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl