Tak jest
dr Adam Czerniak, dr hab. Mikołaj Lewicki
Zjawisko takiego szybkiego wzrostu cen mieszkań w sytuacji zerowych praktycznie wszędzie stóp procentowych jest czymś powszechnym wszędzie - powiedział w drugiej części programu "Tak jest" dr Adam Czerniak z Polityki Insight. Jego zdaniem, wpływ na obecną ilość kupowanych nieruchomości ma co najmniej kilka czynników. - Jeden to jest taki popyt stricte portfelowy. Nie opłaca się iść do banku, bo tam oprocentowanie jest zerowe, giełda jest zbyt ryzykowna, mówi się, że mieszkania są pewne, to idę w mieszkania - tłumaczył. Dodał przy tym, że drugim powód "jest czysto spekulacyjny". - Widzę, że ceny mieszkań drożeją, idę na rynek mieszkaniowy, biorę kredyt (...), żeby móc mieć większą inwestycję. I trzeci powód jest po prostu konsumpcyjny. Część Polaków bojąc się, że zaraz nie będzie ich stać na mieszkania, a przy zerowych stopach procentowych mają dosyć dużą zdolność kredytową, po prostu taki kredyt biorą - powiedział. Jednak jak dodał, inwestowanie w nieruchomości w tym momencie "to może być zakładanie sobie pętli na szyję". - W momencie, w którym te stopy procentowe pójdą do góry o kilka punktów procentowych, będziemy mieli do czynienia ze wzrostem rat kredytu nawet o 80 procent - podsumował. Drugi z gości Andrzeja Morozowskiego zwrócił uwagę na powody, przez które dla Polaków posiadanie własnego mieszkania jest tak ważne. - Jak się spyta młodego człowieka o oczekiwania wobec przyszłości, to on najprawdopodobniej w jednym z pierwszych zdań powie, że nie wierzy w emerytury. Mieszkanie stało się takim dobrem, które łączy w sobie z jednej strony obietnice dobrego życia i usamodzielnienia - stwierdził dr hab. Mikołaj Lewicki, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego.