W kraju, w którym wciąż wybiera się żywe boginie, którego ulice pachną ziołami do kremacji ciał i kadzidłami, a rytm życia wyznacza religijny kalendarz, młodzi ludzie w 48 godzin obalili rząd, a później na internetowym komunikatorze wybrali nowego przywódcę. Ta rewolucja pokazuje, że duch tradycji i duch nowoczesności mogą iść ramię w ramię. Pokolenie Z właśnie napisało nowy rozdział historii Nepalu. Artykuł dostępny w subskrypcji
Nie boi się krwi ani ciemności. Jej pomalowane czarnym kohlem oczy, choć tak niewiele widziały, mają w sobie spokój mędrca.