Tak jest
prof. Andrzej Zoll
Pani Pawłowicz ze względów merytorycznych nie powinna zasiadać w tym składzie, a szczególnie mu przewodniczyć. Jest zupełnie oczywiste, że jest zdecydowanym przeciwnikiem Unii Europejskiej. Trudno tu mówić o bezstronności sędziego – mówił w pierwszej części "Tak jest" były prezes Trybunału Konstytucyjnego i były Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Andrzej Zoll. W ten sposób komentował skład orzekający Trybunału Konstytucyjnego, który w środę miał zdecydować w sprawie wykonywania środków tymczasowych TSUE. Pytanie skierowała w kwietniu 2020 roku nieuznawana przez Sąd Najwyższy Izba Dyscyplinarna. Członkostwo Piotrowicza i Pawłowicz w rozprawie był krytykowany przez niektórych polityków i część środowiska prawniczego. Rozprawa została odroczona do 13 maja. - Zachodzi tu konieczność wyłączenia pani Pawłowicz od orzekania w tej sprawie – ocenił profesor. Z Andrzejem Morozowskim rozmawiał też o tym, o co chodzi w pozwie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego oraz odniósł się do przeszukania mieszkania syna prezesa Najwyższej Izby Kontroli po publikacji raportu NIK w sprawie wyborów kopertowych. - Nie wierzę w cuda. Taki zbieg okoliczności byłyby zupełnie nieprawdopodobny – ocenił prof. Zoll i dodał, że "zarzuty stawiane premierowi przez Najwyższą Izbę Kontroli są zarzutami, które prowadzą do postępowania sądowego".