Tak jest

Leszek Miller

Odnoszę wrażenie, że trwa planowanie wielkiego lewicowego wesela. Pan młody nawet zrzekł się już nazwiska rodowego, ale okazało się, że panna młoda jest bez posagu – tak w "Tak jest" były premier Leszek Miller komentował powstanie nowej partii, w skład której wchodzą członkowie SLD i Wiosny. Dziś już bezpartyjny eurodeputowany zaznaczył, że sprawdzianem dla Nowej Lewicy będą nadchodzące wybory parlamentarne. - Ja mam tylko żal, i to głęboki, że Sojusz Lewicy Demokratycznej został pożegnany w taki urągający dla tej partii sposób, tak chyłkiem, po cichu, przy okazji - ubolewał. W pierwszej części programu komentował również ewentualne odrzucenie przez Polskę Funduszu Odbudowy Unii Europejskiej. - Sprzeciw parlamentu polskiego wywraca cały ten projekt do góry nogami i ten projekt ląduje w koszu - ocenił. - Głosowanie za ratyfikacją to jest głosowanie za interesami 450 milionów Europejczyków i za poparciem Komisji Europejskiej i Rady Unii Europejskiej, a nie za poparciem Kaczyńskiego czy kogokolwiek innego – dodał. Z Andrzejem Morozowskim rozmawiał też o Strajku Kobiet i jego planach na przyszłość. - Życie partyjne to jedno, a życie publiczne to drugie. Ja skończyłem etap życia partyjnego, a teraz jestem bezpartyjnym uczestnikiem życia publicznego. Co będzie dalej? Zobaczymy - powiedział Miller.

 

Zobacz też drugą i trzecią część programu.