Tak jest

Anna Maria Dyner

Dwóch oblatów zostało zatrzymanych za rzekomą dywersję na Białorusi. - To jest element dwóch większych spraw - komentowała Anna Maria Dyner (analityczka ds. Białorusi i polityki bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, PISM) w programie "Tak jest" w TVN24. Wskazała, że po pierwsze, władze Białorusi aresztowały dwóch obywateli Polski, a po drugie, "wychwycili polską wrażliwość, bo chodzi o duchownych katolickich". Tłumaczyła, że "Łukaszenka podchodzi do wszystkiego transakcyjnie" i zatrzymanie misjonarzy może wiązać się z kwestią prowadzenia negocjacji ze stroną polską. Następnie odniosła się do działań służb białoruskich i rosyjskich w Polsce. - Myślę, że bardzo dobrze rozpoznali luki w prawie i to, że akurat grupa sędziowska miała dostęp do informacji tajnych i ściśle tajnych bez postępowania weryfikacyjnego - mówiła, odnosząc się do byłego sędziego Tomasza Szmydta. Wskazała, że werbunkowi do służb obcego państwa padają m.in. osoby z problemami finansowymi, które obce państwo obiecuje spłacić, a dana osoba musi "zapłacić" za pomoc.