Tak jest
Tomasz Terlikowski, Dominika Długosz
W moim przekonaniu rachunek polityczny - stwierdziła Dominika Długosz ("Newsweek") odpowiadając na pytanie, co przesądziło o tym, że Andrzej Duda zapowiedział podpisanie ustawy o komisji do spraw rosyjskich wpływów. Według niej "jesteśmy w sytuacji, w której w Prawie i Sprawiedliwości trwa zastanawianie się, kto zastąpi Jarosławia Kaczyńskiego". - Tam nie ma specjalnie wielu kandydatów, którzy by byli wymarzonymi kandydatami całego obozu Zjednoczonej Prawicy - dodała. Jak wspomniała, prezydent "buduje swoje środowisko polityczne i to, co słyszymy od polityków PiS, to - będą ludzie Andrzeja Dudy na listach". Tomasz Terlikowski (publicysta, RMF FM) zaznaczył, że "Andrzej Duda zatroszczył się o swoich ludzi, którzy nie mają specjalnie silnej pozycji w ramach Prawa i Sprawiedliwości". - Jego najbliższe otoczenie, poza może ministrem Przydaczem, to nie są ludzie, którzy mają silną, samodzielną pozycję - wytłumaczył. Terlikowski zwrócił również uwagę, że prezydent Duda "ma świadomość, że jeśli chce w jakikolwiek sposób odgrywać jakąś rolę w PiS, to nie może narazić się najtwardszemu elektoratowi". Jak podkreślił, "z dużą dozą prawdopodobieństwa, patrząc na to, co się działo wcześniej w polskiej polityce, możemy wiedzieć, że tu niekoniecznie będzie chodziło o sprawiedliwość, a bardziej o pokazanie, kto jest tym złym".