Tak jest

Dr Paweł Jarosiewicz, Magdalena Bobryk

Kto odpowiada za zatrucie środowiska i masową śmierć ryb w Odrze? Informacje w tej sprawie pojawiały się na Dolnym Śląsku już pod koniec lipca. Przebywająca w porcie Cigacice, w którym odbyła się konferencja przedstawicieli rządu, aktywistka Magdalena Bobryk ze Stowarzyszenia 515 kilometr Odry, mówiła w drugiej części "Tak jest", że nie było żadnych informacji oficjalnych o skażeniu, na przykład alertu Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. O tym, że coś się dzieje, dowiedzieli się od społeczników, wędkarzy i z internetu. W rozmowie z Małgorzatą Łaszcz przyznała, że na dzisiejszej konferencji nie otrzymała odpowiedzi na pytanie, czy ludzie są bezpieczni przy Odrze. - Skala tego wydarzenia jest bezprecedensowa. Skażenie tak dużej rzeki wymaga wlania do niej dużej ilości zanieczyszczeń. Prawdopodobnie mieliśmy do czynienia z uwolnieniem się dużych ilości substancji toksycznych bądź z zrzutem surowych ścieków, które mogły powodować śnięcie ryb – komentował dr Paweł Jarosiewicz z Uniwersytetu Łódzkiego. Uważa, że odbudowa ekosystemu może trwać przez kilka, a nawet kilkanaście lat.