Tak jest

Płk. rez. Andrzej Kruczyński, Jarosław Wolski

Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze uznał inwazję na Ukrainę za nielegalną. Jednocześnie nakazał Rosji wstrzymanie działań wojennych. Co to tak naprawdę oznacza? O to między innymi pytał swoich Andrzej Morozowski. - Trzeba pamiętać o tym, że z prawno-międzynarodowego punktu widzenia agresja jest zakazana jako forma relacji między państwami. Czyli jakakolwiek forma agresji, zwłaszcza takiej w stylu XIX-wiecznym, jakiej dokonała Rosja, jest zakazana prawem międzynarodowym. Jest po prostu nielegalna. To jest po prostu potwierdzenie tego - skomentował wyrok Trybunału analityk, Jarosław Wolski. Andrzej Morozowski pytał też o zapowiedź prezydenta USA wsparcia militarnego dla Ukrainy. - Trzeba uznać, że jest to bardzo potrzebny Ukraińcom krok. Trzeba pamiętać o tym, że Ukraińcy mieli obronę przeciwlotniczą drugą najsilniejszą w Europie po Rosji. To był jeszcze spadek po czasach Związku Radzieckiego. (...) Natomiast w specyficznej sytuacji, jaka się wytworzyła, okazało się, że żadna ze stron nie osiągnęła pełnej dominacji w powietrzu. (...) W związku z tym Rosjanie atakują pociskami manewrującymi, kluczowe instalacje ukraińskie, natomiast obrona przeciwlotnicza ukraińska strzela do tych rakiet. Niestety odbywa się to kosztem zużycia bardzo dużej liczby środków bojowych, które posiada ukraińska obrona przeciwlotnicza i ona powolutku zaczęła wyczerpywać swój arsenał. Dostawa nowych środków rażenia ziemia-powietrze jest dla nich krytyczna i kluczowa - ocenił Wolski. - Ukraińcy świetnie sobie radzą z zachodnim sprzętem, szczególnie z górnej półki sprzętem, z jednego powodu. Oni pod auspicjami NATO przeszli mozolny, żmudny trening i to w tej chwili procentuje - ocenił płk. rez. Andrzej Kruczyński, były oficer GROM.

 

Jak pomóc Ukrainie? Lista zbiórek i akcji charytatywnych