Rozmowy na szczycie
Co z czołgami dla Ukrainy? "Wszyscy naciskali, zgłaszali się i potem okazało się, że to są dostawy na papierze"
W Stanach Zjednoczonych narasta opór wobec pomocy dla Ukrainy. - Amerykanie analizują sytuację w sprawie uzbrojenia w Europie. Zauważają, że od paru tygodni Europa nie jest w stanie zebrać 62 czołgów, by przekazać je Ukrainie - mówił w "Rozmowach na szczycie" w TVN24 GO Marcin Wrona. Zwrócił przy tym uwagę, że kiedy Niemcy zgodziły się na przekazanie Ukrainie czołgów Leopard, to "nagle okazało się, że w jednym kraju połowa nie działa, w drugim brakuje części zamiennych, a w trzecim czołgi mają przestarzałe osprzętowienie i trzeba je remontować". Jacek Stawiski dostrzegł przy tym pewną ironię. - Wszyscy naciskali, żeby te czołgi dostarczać, zgłaszali się i potem okazało się, że to są trochę dostawy na papierze - stwierdził. Zwrócił przy tym uwagę na fakt, że "nawet Polska, która jasno wskazywała, że trzeba to uzbrojenie dostarczać, przywiozła w szybkim tempie ledwo cztery maszyny". - To też ma swoją wymowę - dodał Stawiski.