Rozmowy na szczycie
Pół roku wojny w Ukrainie. "To jest pokaz rosyjskiej porażki na dużą skalę"
Ta wojna miała potrwać krótko. Rosjanie zakładali, że w trzy dni zdobędą Kijów, a Ukraina podda się i nie będzie stawiać żadnego oporu. Tymczasem Ukraińcy zaskoczyli wszystkich, również samych siebie, tym jak potrafili się zmobilizować i pokazać niespotykaną odwagę. W programie "Rozmowy na szczycie" Marcin Wrona i Jacek Stawiski komentowali sześć miesięcy rosyjskiej inwazji na Ukrainę. - To jest pokaz rosyjskiej porażki na dużą skalę - mówił Marcin Wrona. Zaznaczył jednocześnie, że Rosja poczyniła postępy, jeśli chodzi o zajmowane terytoria Ukrainy, z drugiej strony jednak ich działania doprowadziły do zjednoczenia Zachodu. - Rosja wcale nie jest tak silna, jak Putin starał się przekonać cały świat - dodał. Według Jacka Stawiskiego "Ukraina okrzepła jako niepodległe państwo w warunkach zagrożenia niepodległości". - Nie zawsze państwo ukraińskie w ostatnich trzech dekadach okazywało się funkcjonalne - powiedział Stawiski. Wskazał też, że "24 lutego obnażył z całą okazałością, czym jest Rosja Putina". - To jest państwo dyktatorskie. Nawet w Związku Radzieckim za czasów Chruszczowa nie było jednowładztwa. Dzisiaj system rosyjski to jest system putinowski, przypominający czasy stalinowskie - stwierdził Stawiski.