Rozmowa Piaseckiego

Adam Bodnar

Prezydent Andrzej Duda wyznaczył 11 sędziów Sądu Najwyższego, którzy będą orzekać w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego. Czy mamy zatem obiecany Brukseli niezależny sąd? – Niestety wciąż nie mamy. I niestety spełnił się scenariusz przewidywany jakiś czas temu, że prezydent i obóz rządzący chciał zjeść ciastko, i mieć ciastko – powiedział Adam Bodnar, były Rzecznik Praw Obywatelskich. – Czyli chciał z jednej strony wypełnił kryteria kamieni milowych, a z drugiej strony jednak mieć cały czas kontrolę nad tym, co się dzieje w Sądzie Najwyższym – zaznaczył. Bodnar zauważył także, że "chodzi tak naprawdę nie o to, czy będziemy mieli pieniądze, tylko czy będziemy mieli demokrację". Gość Konrada Piaseckiego odniósł się również do składu sędziów wybranego przez prezydenta. Jak wynika z analizy portalu oko.press, przeprowadzonej jeszcze w sierpniu przy okazji losowania, sześcioro wskazanych przez prezydenta sędziów zostało powołanych przy udziale nowej KRS. Według Bodnara "wybór polityczny jest bardzo wyraźny". - Obywatel nie może czuć się bezpieczny zwłaszcza wtedy, gdy sądy orzekają o sprawach, które mogą mu być bliskie lub mogą dotyczyć relacji obywatela z władzą - ocenił były Rzecznik Praw Obywatelskich.