Rozmowa Piaseckiego

Marcin Wiącek

W moim przekonaniu obecnie obowiązujące polskie prawo nie daje możliwości do zastosowania tego typu totalnej inwigilacji polegającej na całkowitym przejęciu czyjegoś telefonu - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek, który komentował sprawę inwigilacji oprogramowaniem Pegasus w Polsce. Grupa badaczy z Citizen Lab, działająca przy Uniwersytecie w Toronto, w ekspertyzie wykazała, że w Polsce inwigilowani oprogramowaniem Pegasus byli mecenas Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek oraz senator KO Krzysztof Brejza. Fakt, że Brejza był inwigilowany, potwierdziła też niezależnie Amnesty International. Według Citizen Lab senator był 33 razy inwigilowany przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku, kiedy był szefem kampanii KO. Wiącek stwierdził, że "problemem jest to, jakie możliwości ma Pegasus". - Pozwala na całkowite zawładnięcie czyimś telefonem, łącznie z kamerami i mikrofonem. Pozwala też na zaimplementowanie informacji do telefonu - podkreślał. Jak ocenił, "być może istnieją pewne sytuacje, w których zastosowanie kontroli operacyjnej o tego typu skutkach mogło być uzasadnione, na przykład w przypadku przestępstw o charakterze terrorystycznym". - Natomiast potrzebne są do tego wyraźne podstawy prawne. Inwigilacja powinna się odbywać na jednoznacznych, precyzyjnych podstawach prawnych określonych w ustawie – powiedział Marcin Wiącek.