Opinie i wydarzenia

Ursula von der Leyen: wolność nie ma ceny

Parlament Europejski obradował dzisiaj podczas nadzwyczajnej sesji plenarnej na temat losów Ukrainy. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wygłosił przemówienie za pośrednictwem połączenia wideo. - Jesteśmy silni, jesteśmy Ukraińcami. (...) Chcemy, żeby nasze dzieci mogły żyć - to chyba uczciwe marzenie - stwierdził Zełenski. Prezydent podkreślił, że dziś rakiety uderzyły w Plac Wolności w Charkowie, ale wkrótce "wszystkie place na Ukrainie będą nazwane placami wolności". - Dzisiaj płacimy najwyższą cenę za wolność. Giną najsilniejsi i najcenniejsi z nas - stwierdził Wołodymyr Zełenski. Ukraiński prezydent wskazał, że "dzisiaj pokazujemy, że Unia Europejska będzie dużo mocniejsza z Ukrainą". Po wystąpieniu Zełenskiego w Parlamencie Europejskim rozległy się gromkie oklaski. 

 

Przewodniczący parlamentu Ukrainy Rusłan Stefanczuk stwierdził, że "nie może być zjednoczonej Europy bez wolnej Ukrainy". Polityk zaapelował o przyjęcie Ukrainy do Unii Europejskiej i podkreślił, że "wzywa przywództwo Unii Europejskiej, by wspierali aspirację Ukrainy". - To narodziny geopolitycznej Europy. To co dzieje się na Ukrainie nie powinno nas przestraszyć, ale zmobilizować do działania - przekonywał szef unijnej dyplomacji Josep Borrell podczas debaty w Parlamencie Europejskim. - Pokazaliśmy Putinowi, że nigdy nie poświęcimy naszej wolności oraz wolności innych na ołtarzu naszego dobrobytu i komfortu - przyznał Borell.

 

- Dziękuję szczególnie Polsce, Rumunii, Słowacji i Węgrom za przyjęcie kobiet, mężczyzn i dzieci z Ukrainy - powiedziała we wtorek przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas debaty w PE. - Jeśli Putin chciał podzielić UE, osłabić NATO i złamać społeczność międzynarodową, osiągnął efekt wprost przeciwny. Jesteśmy bardziej zjednoczeni niż kiedykolwiek wcześniej - oznajmiła von der Layen. Szefowa KE podkreśliła, że "na szali waży się przyszłość Ukrainy, ale także nasz los". - Ukraina i UE są dzisiaj bliżej niż kiedykolwiek wcześniej. Jestem przekonana, że nikt na tej sali nie ma wątpliwści, że ci ludzie, którzy tak odważnie walczą o nasze europejskie wartości należą do naszej europejskiej rodziny - przekonywała przewodnicząca Komisji Europejskiej.