Opinie i wydarzenia
Krzysztof Brejza pozywa Kaczyńskiego. Ojciec senatora KO wezwany do prokuratury
33 razy Krzysztof Brejza miał być inwigilowany za pomocą systemu Pegasus. Na wspólnej konferencji z Dorotą Brejzą, pełnomocniczką senatora KO i prywatnie żoną, poinformowali, że "pozywają Jarosława Kaczyńskiego za pomawiające stwierdzenia, będące próbą ratowania dramatycznego wizerunku władzy, która posunęła się do nielegalnej inwigilacji opozycji w kampanii wyborczej". Zapewnił, że nie był przed inwigilacją systemem Pegasus ani wzywany, ani przesłuchiwany i nie toczyło się wobec niego żadne postępowanie. W związku z tym "był to czysto polityczny podsłuch sztabu". Jak mówiła Dorota Brejza, rano dwóch agentów pojawiło się u ojca senatora KO, prezydenta Inowrocławia, Ryszarda Brejzy, z wezwaniem na przesłuchanie do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku w charakterze podejrzanego. Przesłuchanie ma odbyć się 17 stycznia. Sprawa dotyczy postępowania zakończonego w 2018 roku. - Ja traktuję to oczywiście jako odwet, zemstę za to, że wczoraj zapowiedzieliśmy pozew wobec Kaczyńskiego, ale także zemstę za ujawnienie całej tej niegodziwości, tego szeregu przestępstw związanych z nielegalną inwigilacją opozycji - powiedział senator.
W wywiadzie dla tygodnika "Sieci" wicepremier ds. bezpieczeństwa i prezes PiS Jarosław Kaczyński potwierdził, że rząd kupił Pegasusa, jednak ocenił, że kwestia inwigilacji tym systemem to "afera z niczego". Kaczyński mówił również, że „żadne jakieś tajnie pozyskane informacje nie odgrywały w kampanii wyborczej w roku 2019 jakiejkolwiek roli, a te wszystkie opowieści pana Brejzy są puste, nic takiego nie miało miejsca. Przypominam, że on sam pojawia się w sprawie inowrocławskiej w poważnym kontekście, jest tam podejrzenie poważnych przestępstw. Z wyborami nie miało to nic wspólnego”.