Loża prasowa
Mariusz Janicki, Beata Lubecka, Paweł Wroński, Jacek Prusinowski
W programie "Loża prasowa" w TVN24 goście Małgorzaty Łaszcz rozmawiali o aferze Pegasusa. Według "Gazety Wyborczej" nie tylko senator Krzysztof Brejza był podsłuchiwany, ale także prezydent Sopotu Jacek Karnowski. Obaj byli w sztabie wyborczym Koalicji Obywatelskiej przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku. - To nie są podsłuchy stosowane od dekad, tylko jest to totalna inwigilacja - komentował Mariusz Janicki z tygodnika "Polityka". Zdaniem Jacka Prusinowskiego z Radia Plus "w Polsce mamy problem, że tak daleko zaawansowany system nie jest ujęty przez przepisy". Paweł Wroński z "Gazety Wyborczej" przywołał aferę Watergate. - Kiedy w Stanach Zjednoczonych okazało się, że ludzie prezydenta podsłuchiwali przed wyborami opozycję, to ten prezydent musiał odejść - powiedział Wroński. Beata Lubecka z Radio ZET zaznaczyła, że Pegasus miał być wykorzystywany do walki z terrorystami. - Tak się składa, że inwigilowane są głównie osoby związane z opozycją - mówiła. Dodała, że system został zakupiony za pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. W dalszej części programu dziennikarze dyskutowali również o sprawie maili Michała Dworczyka oraz o wyroku sądu w Katowicach, który zawyrokował trzy miesiące aresztu dla byłego ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego.