Kropka nad i
gen. Roman Polko, Andrij Deszczyca
W kwaterze głównej NATO w Brukseli zakończyło się w środę dwudniowe spotkanie ministrów obrony państw członkowskich Sojuszu. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg przekazał podczas jednego z przemówień, że "bezprecedensowe wsparcie NATO dla Ukrainy wymaga ogromnej ilości sojuszniczej amunicji i powoli wyczerpuje nasze zasoby". – Wciąż potrzebujemy broni. Nie możemy czekać - powiedział w "Kropce nad i" Andrij Deszczyca, ambasador Ukrainy w Polsce. Zdaniem Deszczycy "można zauważyć zdecydowaną determinację społeczeństwa i armii, aby walczyć do końca i zwyciężyć". - Armia rosyjska pokazała swoją słabość. Wszyscy z niej kpią – ocenił gen. Roman Polko, były dowódca jednostki specjalnej GROM. Według generała "Putin ma teraz trudne chwile, bo liczył, że strachem zmusi Zachód do uległości". Goście Moniki Olejnik rozmawiali także o nadchodzącej wizycie prezydenta Joe Bidena w Polsce. - Wizyta Bidena w Polsce jest bardzo ważna. Pokazuje wsparcie wschodniej flanki NATO – podkreślił Deszczyca. - Wobec barbarzyństwa Rosji trudno być obojętnym. Nawet, jeżeli niektóre kraje robiły krok wstecz, to widząc ataki na ludność cywilną, zdecydowały się wspierać Ukrainę zachodnimi technologiami - oznajmił generał Polko.