Czas decyzji: debiuty

Filip Jastrzębski, Klaudia Klimczewska

W programie "Czas decyzji: debiuty" w TVN24 Marta Abramczyk rozmawiała o aferze wizowej w MSZ z młodymi kandydatami do Sejmu - Filipem Jastrzębskim (Koalicja Obywatelska) i Klaudią Klimczewską (Nowa Lewica). - Można pokusić się o prześmiewczą teorię, że PiS chciał połączyć Bollywood z Hollywood, skoro wielu z tych migrantów to byli przyszywani aktorzy, którzy zostali odnalezieni przez amerykańskie służby w Meksyku - komentował Jastrzębski. Dodał, że cała sprawa pokazuje, "jak straszne są te rządy". - Mamy sytuację dramatyczną na granicy polsko-białoruskiej, gdzie PiS prowadzi narrację przeciw migrantom. Tymczasem okazuje się, że PiS już przerzucił do Polski ponad 200 tysięcy uchodźców i poszczególne osoby na tym zarabiały - powiedział kandydat Koalicji Obywatelskiej. Klaudia Klimczewska stwierdziła, że głównym problemem jest to, że główni winowajcy nie odpowiadają za aferę. - Jeżeli w Polsce jest jakieś zagrożenie, to jest nim jeden człowiek - Jarosław Kaczyński. Jest człowiekiem obłudnym, chamskim i zrobi wszystko, żeby dokończyć stwarzanie państwa autorytarnego - opiniowała Klimczewska.