Byk i Niedźwiedź

"To nie jest budowa championa. To likwidacja jednej z lepszych polskich firm"

Dziennikarze programu "Czarno na białym" dotarli do informacji wskazujących, że po fuzji Orlenu i Lotosu Polska może utracić kontrolę nad Rafinerią Gdańską. Czy fuzja to słuszny krok? O to Mateusz Walczak pytał swojego gościa w programie "Byk i Niedźwiedź". - To nie jest fuzja, to likwidacja jednej z lepszych polskich firm Skarbu Państwa na rynku - mówił Paweł Olechnowicz, były prezes zarządu Grupy Lotos. Zaznaczył, że jest to robione przez parcelację firmy, czyli wyprzedaż majątku, co w efekcie powoduje wprowadzenie na polski rynek dotychczas nieobecnych konkurentów. Pytany, czy znajduje jakieś plusy w ten transakcji, odparł, że nie. - Długoterminowe kontrakty na dzisiaj są sporym ryzykiem - dodał. Zwrócił uwagę, że "wychodzimy z jednego uzależnienia od Rosji i wchodzimy w uzależnienie od Saudi Aramco". Według niego nie ulega wątpliwości, że Saudi Aramco, które posiada 30 procent udziałów i prawo weta w Rafinerii Gdańskiej, będzie miało głos decydujący.

 

Więcej o fuzji Orlenu z Lotosem w reportażu "Zakładnicy umowy" w "Czarno na białym".

 

Następnie w programie o tym, co nas czeka w 2023 roku. - Na pewno w gospodarce rok 2023 będzie rokiem trudniejszym i mam tu na myśli zarówno gospodarkę polską, jak i globalną - powiedział Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI. Podkreślił, że wzrost stóp procentowych w 2022 roku będzie bardzo odczuwalny w gospodarce z pewnym opóźnieniem dopiero w 2023 roku i szczególnie w jego pierwszej połowie należy liczyć się z tym, że będziemy mieli słabe dane makroekonomiczne.