Audio: Tak jest

Aleksandra Leo, Marta Golbik

Czas trwania 13 min

Były wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń (PiS) ponownie stanął przed sejmową komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych. Jego zeznania komentowały gościnie Rafała Wojdy w pierwszej części programu "Tak jest" TVN24. - Pan Soboń zasłaniał się tym, że on się w zasadzie tymi wyborami nie zajmował, nikt go o to nie prosił, z nikim nie współpracował. Miałam takie poczucie, że on przechodził i drzwi obrotowe go w to wciągnęły - mówiła Aleksandra Leo (Polska 2050, Trzecia Droga). Dodała, że dla niej "ta niewiedza i zasłanianie się brakiem pamięci są porażające". - Pan Soboń powiedział, że był takim listonoszem. Wydaje mi się, że on by obowiązków listonosza nie udźwignął - powiedziała Leo. Według Marty Golbik (Koalicja Obywatelska) "powołania komisji śledczych domagali się wyborcy i przesłuchiwanie świadków jest uczciwe wobec wyborców". - Dzisiaj każdy może zobaczyć chociażby takiego pana Sobonia. Dzięki temu dowiadujemy się, w jaki sposób wyglądały struktury rządzonego przez PiS państwa. Minister aktywów państwowych wysyłał na rozmowy swojego wiceministra, ale ten wiceminister umawiał się już na prywatne spotkanie, aby rozmawiać z Pocztą Polską, nad którą nie sprawował nadzoru. To jest absurdalne - stwierdziła Golbik. Jej zdaniem "wyborcy powinni mieć możliwość samodzielnej oceny tej sytuacji".