Ośmioletni Kamil został pobity i oblany wrzątkiem w swoim mieszkaniu w Częstochowie. Zmarł w szpitalu w poniedziałek, 8 maja, po 35 dniach pobytu na oddziale intensywnej opieki medycznej. O usiłowanie zabójstwa i znęcanie się nad dzieckiem podejrzany jest jego ojczym, a matka, ciotka i wuj - o nieudzielenie pomocy.