Justyna Dobrosz-Oracz, Tomasz Żółciak

Koalicja Obywatelska jest na szczycie październikowego sondażu preferencji partyjnych, zrealizowanego przez Kantar Public. Uzyskała 31 procent poparcia wśród respondentów. Prawo i Sprawiedliwość dostało w nim 28 procent. Justyna Dobrosz-Oracz ("Gazeta Wyborcza") w programie "Tak jest" w TVN24 mówiła, że to może być początkiem nowej tendencji albo "początkiem końca obecnej władzy". – Widać, że Donald Tusk mozolnie, ale jednak realizuje, swój plan skutecznie mobilizując elektorat anty-PiS i, co jest ważniejsze dla opozycji, demobilizuje elektorat Prawa i Sprawiedliwości. To, co dziś obserwujemy, to jest początek kryzysu sondażowego – stwierdziła rozmówczyni Andrzeja Morozowskiego. Tomasz Żółciak ("Dziennik Gazeta Prawna") powiedział, że dla Prawa i Sprawiedliwości nie jest to korzystna sytuacja, ponieważ "w momencie, kiedy zmuszony jest prowadzić politykę interwencyjną, która momentami zawiesza prawa wolnego rynku w trybie z dnia na dzień, to nie są to warunki, w których można budować sobie dodatkowe poparcie". – PiS cały czas grozi scenariusz, w którym mogą wygrać wybory, ale nie wygrają władzy, ponieważ procentowa wygrana w wyborach może nie przełożyć się na mandaty – dodał.