Audio: Tak jest
prof. Magdalena Środa, prof. Aleksander Bobko
Goście pierwszej części programu "Tak jest" podsumowywali rok 2021 w polskiej polityce. Profesor Magdalena Środa wyszczególniła trzy rodzaje polityki, które jej zdaniem dominowały w ciągu ostatnich 12 miesięcy. - Polityka separacji, separacji od Unii Europejskiej, separacji od cywilizowanych krajów w ogóle. Druga polityka, to jest tzw. polityka imposybilizmu. Prowadzona jest wobec dwóch największych zagrożeń, z którymi mamy do czynienia, czyli pandemii i kwestii związanych z kryzysem klimatycznym. Trzeci rodzaj polityki z punktu widzenia etycznego, to jest polityka nihilizmu, bo patrzę na tę ogromną liczbę afer, jedna za drugą właściwie goni i nic się absolutnie nie dzieje – mówiła etyczka i filozofka. – Moja ocena roku 2021 i z punktu widzenia kryzysu klimatycznego, i pandemii, jest bardzo pesymistyczna – podsumowała.
- Odnowy moralnej żadnej nie było, jest pod tym względem coraz gorzej. Niestety podzielam zdanie pani profesor, że brniemy w jakiś niebezpieczny nihilizm. Złe rzeczy zawsze się działy, ludzie zawsze popełniali błędy, zawsze były afery. Natomiast to budziło jakieś reakcje, jakieś poczucie wstydu. Dzisiaj właściwie można robić rzeczy bardzo nieprzyzwoite w sferze publicznej i w gruncie rzeczy nic się nie dzieje. Doszliśmy do akceptacji zgorszenia – mówił filozof z Uniwersytetu Rzeszowskiego prof. Aleksander Bobko, były wiceminister nauki i były senator klubu PiS.
Zdaniem etyczki rządzący są przekonani, że moralność polega na tym, że "respektuje się normy obrzędowości kościelnej". – W moim przekonaniu każdy przedstawiciel PiS, jak pójdzie do Kościoła, wyspowiada się, da na tacę i wesprze ojca Rydzyka, to właściwie problemy moralne ma z głowy. Dawniej było coś takiego jak etyka honoru. Polityk złapany na przestępstwie, nawet drobnym, tracił twarz. Po to, żeby ją zyskać, musiał zachować się honorowo, czyli definitywnie wykluczyć się z życia publicznego – mówiła prof. Środa, przytaczając przykład tzw. afery mailowej. (W internecie od kilku miesięcy pojawia się korespondencja pochodząca z prywatnej poczty szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka. Rządzący kwestionowali prawdziwość maili, ale do tej pory nie pokazali ani jednego przykładu zmanipulowanej korespondencji – przyp. red.). – To są tak skandaliczne maile, że właściwie na drugi dzień po ich ujawnieniu, cały rząd powinien podać się do dymisji – komentowała.