Włodzimierz Czarzasty

O wizycie prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska w Białym Domu mówił w programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24 Włodzimierz Czarzasty z Nowej Lewicy. - Uważam, że prezydent Duda robił i robi tyle rzeczy złych, że na czas polityki zagranicznej o tych 80 procentach na chwilę trzeba zapomnieć. Jeżeli chodzi o praworządność i te wszystkie rzeczy wewnętrzne w Polsce, to niechęć była, jest i będzie - wskazał. Podkreślił jednak, że ocenia tę wizytę bardzo dobrze. - Stało się tam dużo nowego. W Polsce i Europie mamy stan zagrożenia, bo mamy Rosję i Putina za granicami. Powtarzanie rzeczy ważnych jest ważne. Jeżeli Stany Zjednoczone po raz kolejny mówią: możecie czuć się bezpiecznie, bo w momencie, kiedy byłyby atak, to jesteśmy przy was, NATO zadziała, to jest ważna sprawa - wyjaśnił. Rozmówca Konrada Piaseckiego zaznaczył, że takie spotkania "dają poczucie większego bezpieczeństwa". W dalszej części programu Czarzasty komentował także emocje wokół projektów aborcyjnych. - Czy ja mam pretensje do Hołowni, że nazwał mnie kłamcą? Szymon, nie mam, to słowa. Czy ja mam pretensje do Żukowskiej w tej sprawie? Szymonie, Anno nie mam, to słowa, ale wiem jedną rzecz, to jest wniosek przede wszystkim dla Hołowni i Trzeciej Drogi. Jako Lewica doprowadziliśmy do tego, że wreszcie wszyscy wiedzą, co w tej sprawie myślicie - mówił. Zapewnił, że te sytuacje nie wpłyną na złe relacje w koalicji.