Aleksander Kwaśniewski

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 pytany był między innymi o sprawę rosyjskiej rakiety pod Bydgoszczą. W jego ocenie, dla prezydenta jako zwierzchnika sił zbrojny, nie jest akceptowalny fakt, że rakieta "przeleciała przez pół kraju i nic z nią nie zrobiono", a także to, że "gdzieś spadła i jej nie znaleziono" oraz nie do zaakceptowania jest "chaos decyzyjny i informacyjny". - To świadczy o wielkiej słabości, a nie sile państwa. (...) Nie wierzę, żeby indywidualnie minister obrony narodowej postanowił to skrywać. Sądzę, że to była decyzja polityczna grupy ludzi, która Polską rządzi - ocenił. Rozmówca Konrada Piaseckiego pytany o dyskusje prowadzone przez polityków w sprawie waloryzacji świadczenia 500 plus do 800 plus mówił, że "800 plus swoją rolę odegra, ale już nie będzie tak gorącym tematem przed samymi wyborami". - Przed wyborami będziemy mieli sporo gestów, które będą mogły zdobyć wyborców - może obniżenie cen paliwa, może jakieś inne dostępne decyzje. Wydaje mi się, że przy tej polaryzacji społeczeństwa, to zasadniczej roli nie będzie odgrywać. Coś takiego jak ta rakieta w innej dziedzinie może zmienić proporcje przed wyborami - wskazał. Zdaniem Kwaśniewskiego szanse na wygraną w wyborach parlamentarnych "są pół na pół". - To nie jest tak, że PiS ma już je wygrane i nie jest tak, jak jeszcze naiwnie sądzono dwa, trzy miesiące temu, że opozycja właściwie ma tylko dokończyć udanym finiszem tę grę - dodał. Były prezydent zwrócił uwagę także na "determinację Donalda Tuska".