Audio: Kropka nad i 

Joanna Scheuring-Wielgus, Joanna Kluzik-Rostkowska

Czas trwania 20 min

Czy prezydent Andrzej Duda nie zabrał paliwa "Marszowi Wolnych Polaków" wszczynając procedurę ułaskawienia po przyjęciu żon Kamińskiego i Wąsika? - Dla mnie to jest sytuacja, która była zaplanowana znacznie wcześniej. Chodziło o to, żeby stworzyć sytuację politycznych męczenników - skomentowała w "Kropce nad i" w TVN24 Joanna Kluzik-Rostkowska (KO). Według niej "w tym wszystkim chodzi o stworzenie sytuacji, w której PiS będzie mógł dalej grzać nastroje, konsolidować swój elektorat i budować pozycję męczenników". Joanna Scheuring-Wielgus (wiceministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Lewica) zaznaczyła, że prezydent "gdyby naprawdę chciał ułaskawić Kamińskiego i Wąsika, to by to zrobił od razu pstryknięciem jednej ręki, a nie oddawał to do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara". - Andrzej Duda, ułaskawiając po raz pierwszy, zrobił to bezprawnie, a to, co powiedział dzisiaj, to jest tchórzostwo - dodała. Kluzik-Rostkowska zwróciła również uwagę, że Kamiński i Wąsik nie są więźniami politycznymi, a "politykami w więzieniu". Zaznaczyła również, że Andrzej Duda, sięgając po prawo łaski, uznał wyrok, bo prawo łaski stosuje się do osób, które są winne i skazane.