Audio: Kropka nad i
Tomasz Siemoniak
Czas trwania 20 min
Putin polecił ogłoszenie rozejmu na linii frontu w Ukrainie na 36 godzin. Miałoby to dać szansę wyznawcom prawosławia na uczestniczenie w mszach bożonarodzeniowych. Czy można ufać Putinowi? - Na miejscu ukraińskich przywódców zwiększyłbym czujność. Putin pokazał się jako polityk brutalny, bezwzględny i niedotrzymujący słowa, więc w najmniejszym stopniu bym nie wierzył takim zapowiedziom - mówił w "Kropce nad i" Tomasz Siemoniak. Według byłego szefa MON "rozejm" to "element szoku w Rosji po masakrze żołnierzy rosyjskich w Makiejewce". - Myślę, że dzieje się coś na linii Putin-wojsko. Jeśli Putin robi cokolwiek, co wygląda lepiej niż wszystko, co robił wcześniej, to należy się tego raczej obawiać - ocenił Siemoniak.