Monika Rosa, Aleksandra Leo, Piotr Woźniak

W czwartek posłowie debatowali nad czterema projektami dotyczącymi aborcji autorstwa Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi. - Ta debata była trochę o historii kobiet. O tym, kto na końcu będzie miał prawo decydować, co się dzieje z naszym zdrowiem, życiem i kto będzie decydował o tym, o czym powinny decydować kobiety - komentowała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Monika Rosa z Koalicji Obywatelskiej. Aleksandra Leo z Polski 2050 podkreśliła, że "kobiety wreszcie powinny zostać wysłuchane w Polsce i być bezpieczne". - O kobietach nie powinni decydować tylko prawicowi mężczyźni, którzy mentalnie są w XIX wieku. Powinniśmy iść do przodu. Ta debata była o tym, o czym będzie jutrzejsze głosowanie - nie tylko o aborcji, ale dla mnie to będzie głosowanie też o jedności i sprawczości Koalicji 15 października - dodała.

Następnie były minister gospodarki i były prezes PGNiG Piotr Woźniak komentował straty Orlenu z tytułu przekazanych zaliczek na dostawy ropy. Szwajcarska spółka Orlenu przekazała, że utraciła 1,6 miliarda złotych. Woźniak powiedział, że przyzwyczaił się już do bulwersujących informacji z Orlenem w tle. - Pewnie musimy przyjąć, że tak będzie dalej. (...) Kto uwierzył w te wszystkie zapowiedzi, które były wcześniej o tym, że wielki Orlen po przejmowaniu kolejno - Energi, Lotosu, PGNiG, poprawi swoją pozycję negocjacyjną i będzie potęgą, ten pobłądził. Właśnie rynek to wyszydził - ocenił rozmówca Katarzyny Kolendy-Zaleskiej.