Lekarze usunęli pasożytnicze płody z żołądka dziecka

shutterstock_757545859
Badania Instytutu Matki i Dziecka wskazują, że połowa badanych kobiet w ciąży spożywała alkohol
Źródło: TVN24
Indyjscy lekarze usunęli dwa płody, które rozwijały się w jamie brzusznej 20-dniowego dziecka. "Bliźnięta pasożytnicze" to rzadkie schorzenie, które rozwija się we wczesnym okresie ciąży, gdy zdeformowany płód zostaje wchłonięty przez bliźniaka-gospodarza. Trudną operację przeprowadził zespół kilkunastu lekarzy. 

To rzadkie schorzenie nazywane jest "fetus in fetu", czyli "płodem w płodzie". Polega na tym, że rozwijający się w łonie matki zdeformowany płód zostaje "wchłonięty" przez swojego bliźniaka-gospodarza. Rośnie on, rozwija się i wchłania składniki odżywcze od bliźniaka wewnątrz jego ciała. "Uwięziony" płód nie może rozwijać się samodzielnie i rozwija się jako masa zdeformowanej tkanki. Po pewnym czasie obumiera i ulega częściowemu zwapnieniu, a jego szczątki obecne są w ciele żywego płodu. Do tej pory odnotowano mniej niż 200 takich przypadków na całym świecie, z czego kilka w Indiach.

W tym przypadku kobieta była w ciąży z trojaczkami, a dwa płody zaczęły rozwijać się w jamie brzusznej dziecka. Rodzice zgłosili się ze swoim 20-dniowym dzieckiem do szpitala Fortis Memorial Research Institute w Gurugram w lipcu. - Noworodek miał wzdęty brzuch, był rozdrażniony i nie mógł nic jeść, ponieważ płody uciskały na żołądek- powiedziała BBC dr Anand Sinha, dyrektor oddziału chirurgii dziecięcej w szpitalu w Gurugram, który przeprowadzał operację.

Skan wykazał dwa guzowate kształty wewnątrz jej brzucha, które w rzeczywistości były dwoma zdeformowanymi płodami. Dr Sinha powiedział, że operacja nie mogła zostać przeprowadzona natychmiast, ponieważ dziewczynka było odwodniona, niedożywiona i wymagała stabilizacji. Jej stan poprawił się po dwóch dniach i zespół chirurgii dziecięcej składający się z kilkunastu lekarzy przeprowadził operację.

Jak wyglądała operacja?

W trakcie trwającej dwie godziny operacji, ze względu na delikatną, drobną budowę dziecka, konieczne było użycie specjalistycznego sprzętu. Ponadto, ponieważ płody były przyczepione do narządów takich jak wątroba, nerki i jelita, ich usunięcie musiało być przeprowadzane z dużą ostrożnością, aby nie uszkodzić innych narządów ani naczyń krwionośnych.

Lekarz podkreślił, że operacja była trudna, ale dziecko jest zdrowe i ma się dobrze. Niemowlę zostało wypisane ze szpitala miesiąc temu i jak dotąd nie wystąpiły żadne powikłania. Okres rekonwalescencji po operacji jest kluczowy, ponieważ infekcja lub inne powikłania mogą okazać się śmiertelne dla dziecka.

Dodał też, że po usunięciu ryzyko nawrotu jest niezwykle niskie. -To nie są narośle nowotworowe, lecz zdeformowane struktury płodu, które nie dzielą się w sposób niekontrolowany. Jak dotąd powrót dziecka do zdrowia jest bardzo obiecujący - powiedział dr Sinha.

Inne przypadki fetus in fetu

W 2024 roku w Kalkucie trzydniowe dziecko zmarło dzień po operacji usunięcia dwóch zdeformowanych płodów z brzucha. W lutym br. lekarze usunęli dwa płody z brzucha trzydniowego dziecka w stanie Maharasztra.

Dr Sinha twierdzi, że jeśli "płody w płodzie" nie zostaną usunięte na wczesnym etapie, zdeformowane będą nadal rosły wraz z wiekiem. I chociaż zazwyczaj nie rozwijają się w kierunku nowotworów, mogą powodować inne problemy zdrowotne.

Czytaj także: