Do ośmiu lat więzienia grozi 32-letniej kobiecie, którą prokuratura oskarża o posiadanie narkotyków. Kobieta wpadła podczas policyjnej kontroli. Według śledczych, po wyjściu z samochodu miała podrzucić woreczek z amfetaminą stojącemu obok synowi.
Do zdarzenia doszło na początku stycznia, a kobieta była wcześniej karana za próbę oszustwa i posiadanie znacznej ilości narkotyków.
Z kieszeni matki do kieszeni syna
- Oskrżona Lilianna P. jechała samochodem razem z dwójką swoich dzieci w wieku 12 i 5 lat. W miejscowości Zębowice policjanci zatrzymali ją do kontroli drogowej, jednak ponieważ zachowywała się nerwowo, funkcjonariusze postanowili przeszukać pojazd - relacjonuje Liliana Łukasiewicz z prokuratury w Legnicy.
Kiedy kobieta wysiadła z samochodu razem z nią wysiadł 12-latek i podszedł do matki.
- Oskarżona wyjęła wówczas z prawej kieszeni kurtki woreczek z białą substancją i włożyła go do kieszeni kurtki syna. Funkcjonariusze widząc to krzyknęli, a w tym momencie chłopak odrzucił foliową torebkę na ziemię - dodaje prokurator.
Po badaniach okazało się, że w woreczku było ponad 100 gramów amfetaminy.
Na własne potrzeby
32-latka usłyszała zarzut posiadania narkotyków. Początkowo przyznała się, że amfetaminę kupiła w grudniu 2012 roku, na własne potrzeby.
- Nie chciała podać od kogo nabyła amfetaminę. W czasie kolejnego przesłuchania podała, że woreczek nie należał do niej, a po prostu znalazła go w schowku samochodu. Schowała go do kieszeni nie chcąc, by znaleźli go policjanci - tłumaczy Łukasiewicz.
"Zaburzenia osobowości"
Kobiecie grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia. Według prokuratury, kiedy doszło do przestępstwa, Lilianna P. znajdowała się w tzw. okresie próby, bo wcześniejszy wyrok zawieszenia obowiązywał do marca 2013 roku.
U 32-latki stwierdzono też zaburzenia osobowości ze skłonnością do działań impulsywnych. W związku z tym prokuratura skierowała do sądu rodzinnego wniosek o ograniczenie kobiecie praw rodzicielskich.
Autor: ansa/b / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24