Mateusz M. został ponownie przesłuchany w prokuraturze w zeszłym tygodniu.
W katastrofie na S7 w Borkowie koło Gdańska, która miała miejsce w nocy w październiku 2024 roku uczestniczyło 21 pojazdów - 18 osobowych i trzy ciężarowe, którymi łącznie podróżowało 56 osób. Na skutek wypadku zginęło pięć osób (w tym czworo dzieci), a 10 zostało rannych. Ojciec dwojga dzieci, zmarł kilka miesięcy po katastrofie, mimo rehabilitacji w szpitalu.
Nie przyznaje się
- Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Duszyński. Dodał, że prokurator dokonał zabezpieczenia majątkowego na mieniu Mateusza M., grożącego mu orzeczenia przez sąd środka kompensacyjnego w postaci nawiązek na rzecz pokrzywdzonych oraz osób najbliższych wykonujących prawa zmarłych pokrzywdzonych.
Zabezpieczenie zostało dokonane poprzez ustanowienie zakazu zbywania i obciążenia nieruchomości stanowiącej własność podejrzanego oraz obciążenie nieruchomości hipoteką przymusową w łącznej kwocie 700 tysięcy złotych.
Śledztwo trwa
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku nadzoruje śledztwo prowadzone przez Komendę Wojewódzką Policji w Gdańsku w sprawie sprowadzenia 18 października 2024 roku na drodze ekspresowej S7 w Borkowie katastrofy w ruchu lądowym, w wyniku której śmierć poniosło pięć osób, a 10 zostało rannych.
Postanowieniem Prokuratora Regionalnego w Gdańsku z 14 października 2025 roku postępowanie przedłużono do 31 marca 2026 roku.
Dotychczas w sprawie dokonano m.in. oględzin miejsca zdarzenia, oględzin pojazdów uczestniczących w zdarzeniu, oględzin zwłok, kierowcom pojazdów biorących udział w zdarzeniu wykonano badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu; uzyskano opinie kryminalistyczną z zakresu oceny stanu technicznego pojazdów oraz opinię z zakresu informatyki śledczej badań telefonów komórkowych.
Śledczy wykonali też oględziny nagrań z pojazdów oraz uzyskano informację z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Gdańsku w przedmiocie obowiązującego na odcinku trasy S7 w dniu katastrofy ograniczenia prędkości.
Prokuratura otrzymała też wyniki sekcji zwłok pięciu ofiar oraz dokumentację medyczną pozostałych pokrzywdzonych. Dotychczas przesłuchano około 100 świadków, w tym pokrzywdzonych, funkcjonariuszy policji, straży pożarnej oraz ratowników.
Grozi mu do 15 lat więzienia
Prokurator przedstawił kierowcy samochodu ciężarowego marki DAF 38-letniemu Mateuszowi M. zarzut sprowadzenia w dniu 18 października 2024 roku na drodze ekspresowej S7 w miejscowości Borkowo katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach w wyniku której śmierć poniosło pięć osób a dziesięć kolejnych odniosło średnie lub lekkie obrażenia ciała.
Wobec podejrzanego od 20 października 2024 roku Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Sąd Okręgowy w Gdańsku, po rozpoznaniu zażalenia prokuratora, zastosował kolejny środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 100 tysięcy złotych.
Jak podała prokuratura, wobec podejrzanego, po badaniu, zostanie wydana opinia sądowo-psychiatryczna. Śledczy zwrócą się też o opinię biegłych z Pracowni Badania Wypadków Drogowych Instytutu Ekspertyz Sądowych w Lublinie w celu uzyskania opinii ws. katastrofy.
Mateuszowi M. za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym grozi do 15 lat pozbawienia wolności.
Autorka/Autor: wini/ tam
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KW PSP Gdańsk