Bez aresztu dla kierowcy ciężarówki po wypadku na S7. Sąd przedstawił uzasadnienie

Źródło:
TVN24/PAP
Prokuratura o wypadku na S7 pod Gdańskiem (21.10.2024)
Prokuratura o wypadku na S7 pod Gdańskiem (21.10.2024)TVN24
wideo 2/9
Prokuratura o wypadku na S7 pod Gdańskiem (21.10.2024)TVN24

Sąd przedstawił uzasadnienie decyzji o braku aresztu dla 37-letniego kierowcy ciężarówki podejrzanego w sprawie karambolu na S7 koło Gdańska. Samą przesłankę zagrożenia surową karą uznał za "niewystarczającą". Zaznaczył, że podejrzany prowadzi ustabilizowany tryb życia i nie ma obawy, że ucieknie lub się ukryje. Prokuratura ma siedem dni na odwołanie się.

Uzasadnienie sądu w sprawie braku aresztu dla 37-letniego kierowcy ciężarówki przekazał w poniedziałek Mariusz Kaźmierczak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku ds. karnych.

Kierowca usłyszał zarzuty spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, w wyniku której śmierć poniosły cztery osoby, a piętnaście zostało rannych. Do tragicznego wypadku doszło w piątek o godzinie 23.15 na remontowanym odcinku drogi S7.

Mariusz Kaźmierczak przypomniał, że prokurator zwrócił się do sądu o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Jako podstawy prokurator wskazał obawę ucieczki podejrzanego, ewentualnego wpływania przez niego na przebieg postępowania dowodowego oraz zagrożenie surową karą, jaka grozi mu w przypadku skazania.

Wniosek odrzucony

- W niedzielę Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku nie uwzględnił wniosku prokuratora i zastosował wobec podejrzanego nieizolacyjny środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, polegającego na stawiennictwie siedem razy w tygodniu w jednostce policji właściwej ze względu na miejsce zamieszkania podejrzanego - przypomniał sędzia.

Podał, że w uzasadnieniu swojej decyzji sąd rejonowy podkreślił, że celem tymczasowego aresztowania jest wyłącznie zabezpieczenie prawidłowego toku postępowania. - W ocenie sądu materiał dowodowy w tej sprawie został już zabezpieczony i podejrzany nie ma pola do wpływania na jego zakres. Sąd nie zgodził się także z istnieniem po stronie podejrzanego obawy ucieczki lub ukrycia się - przekazał sędzia.

Doprowadzenie kierowcy ciężarówki do Prokuratury Rejonowej w Pruszczu GdańskimTVN24

"Podejrzany prowadzi ustabilizowany tryb życia"

Kaźmierczak dodał, że zdaniem sądu podejrzany prowadzi ustabilizowany tryb życia, ma miejsce stałego zamieszkania, rodzinę, prowadzi firmę.

- Samą przesłankę zagrożenia surową karą sąd rejonowy uznał za niewystarczającą, gdyż, jak podkreślono w uzasadnieniu postanowienia, celem stosowania tymczasowego aresztowania może być wyłącznie zabezpieczenie prawidłowego toku procesu, zaś stosowanie aresztu nie może być antycypacją kary - wyjaśniał rzecznik sądu.

Podkreślił, że sąd na tej podstawie uznał, że wystarczającym będzie zastosowanie nieizolacyjnego środka zapobiegawczego, jakim jest dozór policji.

Wyjaśnił, że postanowienie to jest nieprawomocne. Prokuratorowi przysługuje prawo do złożenia zażalenia w terminie siedmiu dni od dnia wydania postanowienia do sądu wyższej instancji, to jest Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Był trzeźwy, nie używał telefonu

Do karambolu doszło w piątek wieczorem na S7 koło Gdańska, miedzy wjazdem Lipca a Gdańsk Południe, na remontowanym odcinku trasy. W katastrofie uczestniczyło 21 pojazdów - 18 osobowych i trzy ciężarówki, którymi łącznie podróżowało 56 osób.

Po wypadku policja zatrzymała 37-letniego kierowcę ciężarówki. Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu wielkich rozmiarów, w wyniku której śmierć poniosły cztery osoby, a piętnaście zostało rannych.

Podejrzany w trakcie przesłuchania w prokuraturze nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień. Odpowiadał jedynie na pytania swoich obrońców.

W niedzielę prokuratura ujawniła, że badania toksykologiczne nie wykazały obecności substancji psychoaktywnych w organizmie 37-latka. - Oznacza to, że kierowca w chwili zdarzenia był trzeźwy i nie znajdował się pod wpływem środków psychoaktywnych – powiedział Mariusz Duszyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Dodał, że z zapisu tachografu wynika, że w chwili zderzenia z innymi pojazdami tir jechał z prędkością 89 km/h, a na tym odcinku drogi dopuszczalna prędkość wynosi 80 km/h.

Badania telefonu podejrzanego wykazały, że nie był on używany w trakcie zdarzenia.

Mężczyźnie grozi do 15 lat więzienia.

Sekcja zwłok

Na poniedziałek zaplanowano sekcję zwłok czterech ofiar wypadku drogowego. Na razie potwierdzono tożsamość dwóch z nich: to chłopcy w wieku 7 i 10 lat.

Czytaj także: Rano był pasowany na ucznia, w nocy zginął w karambolu

Prokurator Duszyński dodał, że w trakcie sekcji od dwóch pozostałych ofiar zostaną pobrane materiały biologiczne zawierające DNA. Zostaną one porównane z najbliższymi tych osób wytypowanymi przez śledczych. To pozwoli na ustalenie ich tożsamości.

W tym tygodniu zostanie sprawdzony samochód ciężarowy, który uczestniczył w karambolu. Powołany biegły z zakresu mechanoskopii zbada pojazd pod kątem ewentualnych przed wypadkowych uszkodzeń, które mogłoby mieć wpływ na przebieg tej katastrofy. - To jest rutynowe działanie, które jest wykonywane po śmiertelnych wypadkach - podał prokurator.

Dodał, że ciężarówka zostanie również zważona. Pozwoli to na ustalenie, czy nie doszło do jej przeładowania. - Jeżeli okaże się, że pojazd był przeładowany, to będzie to dodatkowa okoliczność obciążająca dla kierującego - wyjaśnił Duszyński.

Miejsce wypadku widziane z drona
Miejsce wypadku widziane z dronaTVN24

Autorka/Autor:MAK/gp

Źródło: TVN24/PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Pociąg Intercity relacji Praga - Warszawa Wschodnia wjechał w Górze Włodowskiej (woj. śląskie) na czerwonym świetle na zły tor. Skład przewoził około 400 pasażerów. - Inny pociąg przejeżdżający przez stację został zatrzymany przez maszynistę - poinformował rzecznik PKP Intercity Maciej Dutkiewicz.

Maszynista "pominął semafor", pociąg z 400 pasażerami wjechał na zły tor

Maszynista "pominął semafor", pociąg z 400 pasażerami wjechał na zły tor

Źródło:
tvn24.pl

500 plus nie wpłynęło negatywnie na aktywność zawodową kobiet - wynika ze sprawozdania Rady Ministrów wysłanego do Sejmu. Jednocześnie, jak zauważyła poniedziałkowa "Rzeczpospolita", rząd po raz pierwszy w oficjalnym dokumencie przyznał, że program "poniósł klęskę" w dziedzinie demografii.

Rząd przyznał to po raz pierwszy. "Klęska"

Rząd przyznał to po raz pierwszy. "Klęska"

Źródło:
PAP, "Rzeczpospolita"

Komisja Europejska (KE) wydała pierwsze wytyczne dotyczące dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (EPBD). Bruksela wskazała, że od początku 2025 roku przestaną być dofinansowane nowe piece na paliwa kopalne, w tym na gaz.

Koniec pieców na gaz. To będzie pierwszy etap

Koniec pieców na gaz. To będzie pierwszy etap

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Korei Południowej wezwało w poniedziałek rosyjskiego ambasadora w Seulu, Georgija Zinowjewa. To wyraz protestu przeciwko wysyłaniu do Rosji północnokoreańskich żołnierzy.

Rosyjski ambasador wezwany. Chodzi o żołnierzy Kim Dzong Una

Rosyjski ambasador wezwany. Chodzi o żołnierzy Kim Dzong Una

Źródło:
Reuters

Kolejne dni przyniosą nam kontynuację spokojnej, wyżowej aury. Nie zburzy jej nawet nadchodzący chłodny front atmosferyczny, który przyniesie ze sobą jedynie słabe opady deszczu oraz krótkie ochłodzenie. Miejscami termometry wskażą nawet 20 stopni Celsjusza.

Napłynie do nas zwrotnikowe ciepło

Napłynie do nas zwrotnikowe ciepło

Źródło:
tvnmeteo.pl

Nietypowy wypadek. Motorniczy najechał tramwajem na metalowy element, który przebił podłogę w składzie i ranił pasażera.

Metalowy element przebił podłogę w tramwaju i ranił pasażera

Metalowy element przebił podłogę w tramwaju i ranił pasażera

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Sytuacja była przerażająca. Bardzo dużo ludzi potrzebowało pomocy - mówi Rafał Dybowski, żołnierz i strażak OSP, który udzielał pomocy poszkodowanym w karambolu na S7 koło Gdańska. W zderzeniu 21 aut zginęły cztery osoby, w tym dwoje dzieci. 37-letni kierowca tira, podejrzany o spowodowanie wypadku, usłyszał zarzuty.

Świadek o akcji ratunkowej na S7: to było przerażające, bardzo dużo ludzi potrzebowało pomocy

Świadek o akcji ratunkowej na S7: to było przerażające, bardzo dużo ludzi potrzebowało pomocy

Źródło:
TVN24/PAP

Kometa C/2023 A3 oddala się od nas, a więc nie jest tak jasna jak w ostatnich dniach, ale nic straconego. W tym tygodniu w obserwacjach obiektu nie będzie przeszkadzać już silny blask Księżyca. Wieczorem znów warto spojrzeć na niebo.

Nie widzieliście jeszcze komety? Znów macie szansę

Nie widzieliście jeszcze komety? Znów macie szansę

Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Jeremy Clarkson ujawnił, że niedawno przeszedł operację. Były prowadzący popularny program motoryzacyjny "Top Gear" zaczął odczuwać problemy ze zdrowiem na wakacjach, gdy nie był w stanie pływać ani samodzielnie zejść po schodach.

"Było blisko". Jeremy Clarkson przeszedł operację

"Było blisko". Jeremy Clarkson przeszedł operację

Źródło:
Guardian, BBC

W karambolu na S7 koło Gdańska zginęło dwóch uczniów szkoły podstawowej w Straszynie (Pomorskie) - siedmiolatek i dziesięciolatek. W poniedziałek wyłączono dzwonki, a każda pierwsza lekcja zaczynała się minutą ciszy. Uczniowie zostali objęci opieką psychologów.

Uczniowie żegnają kolegów, którzy zginęli na S7

Uczniowie żegnają kolegów, którzy zginęli na S7

Źródło:
TVN24

Cztery osoby - w tym dziecko - zginęły, gdy prywatny śmigłowiec uderzył w maszt radiowo-telekomunikacyjny w Teksasie. Doszło do eksplozji, a konstrukcja runęła na ziemię. Służby zapowiadają "szeroko zakrojone śledztwo" w sprawie katastrofy.

Śmigłowiec uderzył w maszt radiowy, doszło do eksplozji. Wśród ofiar dziecko

Śmigłowiec uderzył w maszt radiowy, doszło do eksplozji. Wśród ofiar dziecko

Źródło:
ABC News, CNN, Reuters

31-letni obywatel Niemiec w pociągu relacji Monachium-Warszawa awanturował się oraz "stanowił zagrożenie dla pasażerów i samego siebie". Na przystankach wychodził w samych skarpetach na perony i palił papierosy. Według policjantów mężczyzna mógł być pod wpływem środków odurzających, dlatego został zabrany do szpitala.

"Stanowił zagrożenie" w pociągu, na perony wychodził w samych skarpetach

"Stanowił zagrożenie" w pociągu, na perony wychodził w samych skarpetach

Źródło:
Kontakt 24

Prokuratura zajmuje się sprawą wypadku w Wesołej, gdzie w sobotę późnym wieczorem samochód z pięcioma nastolatkami wypadł z drogi. Pięć osób w wieku od 13 do 21 lat zostało rannych. Najbardziej ucierpiał 16-latek.

Auto na drzewie, pięć młodych osób w szpitalu. Ustalenia prokuratury

Auto na drzewie, pięć młodych osób w szpitalu. Ustalenia prokuratury

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trzy osoby nie żyją po wypadku, do którego doszło w poniedziałek rano w Mucharzu pod Wadowicami (Małopolska). Czołowo zderzyły się tam dwa samochody osobowe. Ofiary śmiertelne to dwie 20-letnie kobiety i 26-letni mężczyzna.

Samochody zderzyły się czołowo, zginęły trzy osoby

Samochody zderzyły się czołowo, zginęły trzy osoby

Źródło:
PAP

Policja szuka osoby, która na terenie gminy Kroczyce (woj. śląskie) postrzeliła z broni palnej kobietę. 36-latka trafiła do szpitala, jej zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Według funkcjonariuszy poszkodowaną mógł trafić zbłąkany pocisk wystrzelony z dużej odległości.

Kobieta została postrzelona, policja szuka sprawcy. Strzał oddano "z dużej odległości"

Kobieta została postrzelona, policja szuka sprawcy. Strzał oddano "z dużej odległości"

Źródło:
TVN24

Tomasz Jakubiak ostrzegł przed oszustami, którzy podszywają się pod niego w mediach społecznościowych. Juror programu "MasterChef" przypomniał, że nigdy nie prosi o wsparcie finansowe na swoje leczenie w wiadomościach prywatnych.

Tomasz Jakubiak ostrzega przed oszustami. "Ktoś podszywa się pode mnie"

Tomasz Jakubiak ostrzega przed oszustami. "Ktoś podszywa się pode mnie"

Źródło:
tvn24.pl

Ekstremalne opady deszczu sparaliżowały północne i południowe regiony Włoch. W poniedziałek po powodzi w Kalabrii na jednej z krajowych dróg zapadła się ziemia. Na miejscu interweniowały lokalne jednostki straży pożarnej.

Ziemia zapadła się na środku jezdni. W dziurę wpadł samochód

Ziemia zapadła się na środku jezdni. W dziurę wpadł samochód

Źródło:
Reuters, ANSA, fanpage.it, RaiNews.it

21-latek zamówił buty znanej marki, ale dostał woreczek piasku z dopiskiem: "wybacz, zbieram na wynajem mieszkania". Policjanci przypominają – podczas zakupów online koniecznie sprawdź sprzedawcę i zachowaj środki ostrożności.

Zamiast butów w paczce był woreczek z piaskiem i nietypowa wiadomość

Zamiast butów w paczce był woreczek z piaskiem i nietypowa wiadomość

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Ośmioletni Kamil z Częstochowy został pobity i poparzony w swoim domu. Zmarł w szpitalu, w maju 2023 roku. Jego ojczym Dawid B. podejrzany jest o zabójstwo chłopca, matka o to, że nie pomogła synowi. Sprawę prowadzi Prokuratura Regionalna w Gdańsku. Śledczy postawili teraz Dawidowi B. kolejne zarzuty, w tym molestowania kilkuletniej dziewczynki. Nowe zarzuty usłyszała również matka chłopca.

Ojczym skatowanego Kamila z kolejnymi zarzutami. Śledczy: molestował kilkuletnią dziewczynkę

Ojczym skatowanego Kamila z kolejnymi zarzutami. Śledczy: molestował kilkuletnią dziewczynkę

Źródło:
TVN24

Policjanci i prokuratura wyjaśniają okoliczności incydentu na Pradze Południe. Młody mężczyzna uszkodził tam 20 samochodów. Straty oszacowano na 100 tysięcy złotych.

Nie był w stanie wytłumaczyć, dlaczego to zrobił. 20 aut uszkodzonych, straty na 100 tysięcy złotych

Nie był w stanie wytłumaczyć, dlaczego to zrobił. 20 aut uszkodzonych, straty na 100 tysięcy złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek rozpoczęła się sekcja zwłok ofiar karambolu na drodze ekspresowej S7 w Borkowie koło Gdańska. Na ten moment służby poinformowały, że zginęło dwóch chłopców w wieku 7 i 10 lat. O dwóch pozostałych osobach nie ma na razie informacji, do ich identyfikacji potrzebne będą badania DNA. Zarzuty po wypadku usłyszał już 37-letni kierowca ciężarówki. Sąd nie zgodził się jednak na areszt dla podejrzanego.

Zginęło dwóch chłopców, identyfikacja dwóch kolejnych ofiar wymaga badań DNA

Zginęło dwóch chłopców, identyfikacja dwóch kolejnych ofiar wymaga badań DNA

Źródło:
TVN24/PAP

Policja zatrzymała 85-letniego kierowcę, który przez niemal 20 kilometrów jechał autostradą A1 pod prąd. Wjechał na nią wybierając zły zjazd z drogi krajowej nr 88. Został zatrzymany w pobliżu Bytomia - ponad 20 kilometrów dalej. Na nagraniu od jednego z kierowców widać, że 85-latek jechał wprost na pojazdy korzystające z najszybszego z autostradowych pasów.

Prawie 20 kilometrów autostradą pod prąd. O włos od tragedii na A1

Prawie 20 kilometrów autostradą pod prąd. O włos od tragedii na A1

Źródło:
tvn24.pl

Podtrzymujemy termin otwarcia na przełomie października i listopada - zadeklarował w poniedziałek wiceprezes Tramwajów Warszawskich w kontekście nowej trasy do Wilanowa. Wiadomo już, że do Miasteczka Wilanów dotrą linie 14 i 16. Stegny natomiast będzie obsługiwała "19", ale dopiero w połowie przyszłego roku. Szereg zmian obejmie linie autobusowe. Oto szczegóły.

Wkrótce tramwaje dotrą do Wilanowa. Ratusz ujawnia szczegóły

Wkrótce tramwaje dotrą do Wilanowa. Ratusz ujawnia szczegóły

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nowe dowody w sprawie Lucy Letby wskazują, że Brytyjka mogła skrzywdzić więcej dzieci niż dotychczas sądzono. W nowo odkrytym przypadku, mogła przyczynić się do zatrucia niemowlęcia insuliną - informuje BBC. W taki sam sposób kobieta usiłowała doprowadzić do śmierci dwóch innych noworodków. Łącznie byłą pielęgniarkę uznano do tej pory winną siedmiu zabójstw oraz usiłowania siedmiu kolejnych morderstw.  

BBC: Lucy Letby mogła skrzywdzić więcej dzieci. Nowe dowody

BBC: Lucy Letby mogła skrzywdzić więcej dzieci. Nowe dowody

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Burza Ashley uderzyła w Wielką Brytanię i Irlandię, niosąc obfite opady deszczu i wiatr o huraganowej sile. W niedzielę na Wyspach zapanował chaos komunikacyjny - odwołano dziesiątki lotów i kursów promowych, a powyrywane drzewa uszkodziły trakcje kolejowe. Na nagraniu widać problemy, z jakimi mierzyli się piloci podchodzący do lądowania w Dublinie.

Samolot kontra huraganowy wiatr. Burza Ashley nad Wyspami Brytyjskimi

Samolot kontra huraganowy wiatr. Burza Ashley nad Wyspami Brytyjskimi

Źródło:
The Independent, Irish Examiner

Centrum zabaw dla dzieci w brytyjskim Cirencester przeprasza i zapowiada usunięcie dekoracji na Halloween po interwencji matki. W rozmowie ze Sky News kobieta przyznała, że była "zszokowana" dekoracjami przypominającymi worki na zwłoki.

"Przecież to nie może być to, o czym myślę". Rodzice "zszokowani" dekoracjami w centrum zabaw dla dzieci

"Przecież to nie może być to, o czym myślę". Rodzice "zszokowani" dekoracjami w centrum zabaw dla dzieci

Źródło:
Sky News
Ziemia, zieleń, ciepło, mama. Czego powódź nie oddała

Ziemia, zieleń, ciepło, mama. Czego powódź nie oddała

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Mimo uwag, między innymi Europejskiego Banku Inwestycyjnego do projektu programu dopłat do rowerów elektrycznych, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie rezygnuje z niego. Fundusz szuka "optymalnego" źródła finansowania programu.

Co z dopłatami do rowerów elektrycznych?

Co z dopłatami do rowerów elektrycznych?

Źródło:
PAP

Najchętniej obsadzana w rolach seksownych nastolatek Sydney Sweeney ("Euforia", "Biały lotos") zaskoczy widzów w roli słynnej bokserki Christy Martin. Na zdjęciach z planu widać odmienioną aktorkę. Film biograficzny poświęcony sportsmence, której dramatyczny życiorys to wymarzony materiał dla kina, reżyseruje David Michôd.

Sydney Sweeney zaskoczyła fanów

Sydney Sweeney zaskoczyła fanów

Źródło:
"The Hollywood Reporter", tvn24.pl

Odważne, budzące emocje i różnorodne. Na platformie Max debiutują w tym tygodniu nowe tytuły filmowe. Wśród nich głośne hollywoodzkie produkcje, w tym oscarowe "Trzy billboardy za Ebbing, Missouri" i obrazy europejskich twórców.

Odważne, różnorodne. Premiery tygodnia na platformie Max

Odważne, różnorodne. Premiery tygodnia na platformie Max

Źródło:
tvn24.pl, Variety