Unia rozczarowana Obamą


- Unia Europejska jest rozczarowana tym, iż jej stosunki z administracją Baracka Obamy nie układają się tak dobrze, jak by mogły - twierdzi "The Times", powołując się na wypowiedź przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso.

Wypowiedź ta ma być następstwem serii głębokich nieporozumień w stosunkach UE-USA. Zwłaszcza w ważnych kwestiach dotyczących kryzysu gospodarczego, globalnego ocieplenia i reformy światowego handlu.

- Zanosi się na to, iż nowa era zapoczątkowana wprowadzeniem się Baracka Obamy do Białego Domu może stać się dla UE niewykorzystaną możliwością - powiedział Barroso gazecie. Sądzi on, iż niedopuszczenie do tego wymaga "dramatycznych zabiegów"

Nie tylko UE

Rozczarowanie jest przy tym obustronne. Wysoko postawieni przedstawiciele Waszyngtonu zasygnalizowali w środę wieczór, iż Obama nigdy by nie mógł sprostać "niebotycznym" oczekiwaniom Europejczyków pod jego adresem.

Waszyngton sądzi, iż komunikowanie się z Europą w wielu sprawach napotyka trudności, ponieważ UE nadal nie posiada "wyraźnego aparatu prowadzącego politykę zagraniczną" - zaznacza "Times".

Zawiedzione nadzieje

- Obecna administracja USA nie jest tą, którą sobie Europa wyobrażała. Jej mocne słowa o potrzebie walki ze zmianami klimatycznymi nie przełożyły się na działania. Guantanamo wciąż jest czynne. Na Bliskim Wschodzie nie ma pokoju, a wobec Iraku i Afganistanu brak większych oznak zmiany politycznego kierunku - napisał "Times".

Komentarz wypomina Obamie, że wiele uwagi poświęca państwom, które stwarzają trudności, a nie ma czasu dla tych, które są na tej samej fali, co Waszyngton. Gazeta dziwi się też, iż Obama nie szuka politycznych sojuszników w Europie, gdzie jego idee społecznego liberalizmu, ochrony środowiska, powszechnego dostępu do usług medycznych, sekularyzacji itp. nie budzą kontrowersji, mimo iż w USA bywają ostro krytykowane.

Źródło: PAP