To było "najpiękniejsze miejsce", zostały ruiny. W Gazie "życie nie jest już życiem"

Miasto Gaza w ruinie
Zrujnowany robóz Al-Szati w Gazie
Źródło: Reuters
Wobozie Al-Szati w mieście Gaza Palestyńczycy wracają do ruin swoich domów po zawieszeniu broni między Izraelem a Hamasem. - To było najpiękniejsze miejsce, a teraz to tylko gruz i zniszczenie - mówi w rozmowie z agencją Reuters Palestyńczyk, który w wyniku izraelskiej ofensywy stracił cały dobytek.

W zrujnowanym obozie Al-Szati w Gazie przesiedlony Palestyńczyk Mahmoud Abo Emeira stoi wśród gruzów okolicy, w której mieszkał, próbując pojąć skalę zniszczeń. - Życie już nie jest życiem. Nie mamy wody, jedzenia, niczego do picia. To jak powrót do katastrofy, koszmar, którego nie sposób sobie wyobrazić - mówi w rozmowie z agencją Reuters.

Pokazuje miejsce, gdzie jeszcze niedawno siedział z rodziną. - Wyobraź sobie, że tracisz dom, wspomnienia, szkołę, pracę - cały swój świat. Nie ma już przyszłości, nie ma nic nic, na co można czekać - żali się.

I dodaje: - To było najpiękniejsze miejsce, a teraz to tylko gruz i zniszczenie.

- Przeżyliśmy już wojny, a niektórzy ludzie wciąż nie otrzymali żadnego odszkodowania. Ale tak naprawdę, jak można wynagrodzić coś takiego? Kamienie mojego domu są warte więcej niż cały świat. Jak można mi to zrekompensować? Wszyscy zapłaciliśmy krwią naszych serc, wspomnieniami, życiem - całym naszym światem - podkreśla mężczyzna.

Inny mieszkaniec obozu, Adib al-Nahal, podkreślił, że mieszkańcy chcą tylko jednego: końca wojny. - Najważniejsze, by ustała śmierć - dzieci, młodych, kobiet. By wszystko to wreszcie się skończyło - mówił, przekopując gruzowisko.

Powrót przesiedleńców

Tysiące Palestyńczyków zaczęło wracać na północ Strefy Gazy po tym, jak w życie weszło zawieszenie broni między Izraelem a Hamasem.

Izraelskie wojska wycofały się w ramach pierwszej fazy porozumienia, wynegocjowanego przy mediacji Stanów Zjednoczonych, mającego zakończyć wojnę, która pochłonęła dziesiątki tysięcy ofiar i obróciła w ruinę znaczną część enklawy.

W poniedziałek w egipskim kurorcie Szarm el-Szejk odbędzie się międzynarodowy szczyt pokojowy z udziałem prezydenta USA Donalda Trumpa oraz liderów ponad 20 państw, mający na celu ustalenie trwałych warunków pokoju. Hamas ma tego samego dnia, do południa, uwolnić ostatnich izraelskich zakładników - zgodnie z warunkami rozejmu.

Czytaj także: