Polscy kibice szczypiorniaka w końcu mogą się uśmiechnąć. Za Biało-Czerwonymi trzeci mecz igrzysk w Rio de Janeiro, pierwszy zwycięski. Dzięki wygranej z Egiptem (33:25) nasi zawodnicy wciąż mają szanse na wyjście z grupy.
Do tej pory powodów do zadowolenia mieć nie mogliśmy. Na inaugurację Polacy nie potrafili wygrać z gospodarzami, potem - mimo nieco lepszej gry - ulegli też Niemcom. Byli wściekli - co łatwo zrozumieć - ale nie załamani.
Starcie z Egiptem było dla nich jak finał. Limit błędów został wyczerpany, aby marzyć o awansie musieli wygrać pozostałe trzy spotkania w grupie.
Kontuzja przed przerwą
Spotkanie zaczęło się od wymiany ciosów. Rywale najczęściej trafiali z rzutów karnych, których wykorzystali aż trzy. Na szczęście Polacy potrafili im odpowiedzieć, w ofensywie pokazywali więcej błysku i wyszli na dwubramkowe prowadzenie.
Mecz tak naprawdę ustawiły wydarzenia między 13. a 25. minutą. W tym okresie Biało-Czerwoni świetnie bronili i wybitnie kontrowali. Bramkę Egiptu bombardowali wszyscy oprócz Sławomira Szmala. Do przerwy prowadziliśmy sześcioma trafieniami. Jeszcze wtedy o wynik spokojni być nie mogliśmy. Tym bardziej, że tuż przed końcem pierwszej połowy kontuzji doznał jeden z naszych najskuteczniejszych zawodników - Michał Jurecki.
Na szczęście się przebudzili
Na drugą część wyszliśmy już bez naszego rozgrywającego. Jego nieobecność nie odbiła się na dyspozycji w ataku, chociaż tak naprawdę kluczową sprawą wciąż była świetna postawa pod własną bramką. Kontrataki wyprowadzaliśmy perfekcyjnie. Po dziesięciu minutach i trafieniu Michała Daszka przewaga wzrosła do dziewięciu bramek (21:12).
Egipcjanie walczyli do końca. Mieli zryw, doszli w pewnym momencie na cztery trafienia (27:23). W tym momencie Polacy na szczęście się przebudzili i znowu zaliczyli dobrą serię. Ostatecznie wygrali pewnie - ośmioma bramkami.
Teraz Polaków czeka mecz ze Szwecją (w sobotę). Potem (w poniedziałek), na zakończenie zmagań grupowych, na ich drodze staną Słoweńcy.
Wyniki i tabele olimpijskiego turnieju piłki ręcznej mężczyzn: grupa A Francja - Argentyna 31:24 (17:12) Dania - Chorwacja 24:27 (12:15) Tunezja - Katar 25:25 (12:11) M Z R P bramki pkt 1. Francja 3 3 0 0 91:67 6 2. Dania 3 2 0 1 80:69 4 3. Chorwacja 3 2 0 1 77:80 4 4. Katar 3 1 1 1 75:83 3 5. Tunezja 3 0 1 2 71:81 1 6. Argentyna 3 0 0 3 69:83 0 grupa B Polska - Egipt 33:25 (16:10) Brazylia - Niemcy 33:30 (17:16) Słowenia - Szwecja 29:24 (14:13) M Z R P bramki pkt 1. Słowenia 3 3 0 0 87:78 6 2. Brazylia 3 2 0 1 95:93 4 3. Niemcy 3 2 0 1 94:91 4 4. Polska 3 1 0 2 94:91 2 5. Egipt 3 1 0 2 77:85 2 6. Szwecja 3 0 0 3 78:87 0
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/Marijan Murat