Reprezentacja Argentyny jest bojowo nastawiona przed finałem mistrzostw świata z Niemcami. - Musimy rozegrać perfekcyjny mecz. Damy z siebie wszystko. Naszym celem jest kolejny triumf na mundialu - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej selekcjoner Albicelestes Alejandro Sabella.
Dla reprezentacji Argentyny będzie to już piąty finał mistrzostw świata w historii. Natomiast w decydującym meczu na mundialu obie reprezentacje zmierzą się już po raz trzeci. W 1986 roku Albicelestes wygrali 3:2, a cztery lata później Niemcy 1:0. Łącznie zaś grały ze sobą 20 razy. Lepszy bilans ma drużyna z Ameryki Południowej, która odniosła dziewięć zwycięstw, sześciokrotnie przegrała, a pięć razy padł remis. Cztery lata temu na mundialu w RPA doznali natomiast w ćwierćfinale druzgocącej porażki 0:4.
- W niedzielę będziemy starać się uniknąć błędów z poprzednich mistrzostw. Wówczas już na początku meczu straciliśmy bramkę ze stałego fragmentu gry i nasz plan taktyczny legł w gruzach - przyznał argentyński napastnik Sergio Aguero.
Chcą dać radość
Zespół Alejandro Sabelli nie zachwyca jednak swoją grą w Brazylii. Nie wygrali żadnego meczu różnicą dwóch bramek, stwarzają raczej niewiele okazji, skupiają się głównie na defensywie. Mimo to selekcjonera Argentyny cieszy postawa swoich piłkarzy.
- Jesteśmy dumni z postępu, jaki wykonaliśmy oraz radości, którą widać wśród naszych rodaków. Chcemy dać ją tym wszystkim, którzy kochają futbol. Zrobimy wszystko co możliwe, by zwyciężyć.
Na przeciwko Albicelestes staną jednak Niemcy. Zespół Joachima Loewa gra ofensywnie i skutecznie. Na początku zmagań w grupie G rozbił Portugalię 4:0, a w półfinale rozgromił Brazylię aż 7:1.
- Oprócz Włoch i Brazylii to Niemcy najczęściej sięgali po mistrzostwo świata, a teraz są w finale. Mają bardzo dobrze ukształtowany system gry. Aby ich pokonać musimy rozegrać perfekcyjny mecz. Damy z siebie wszystko. Naszym celem jest kolejny triumf na mundialu - zakończył selekcjoner Albicelestes.
"Godzina prawdy"
W sukces swojej drużyny wierzy też argentyńska prasa. "O chwałę", "O wspólne marzenie" - głoszą odpowiednio "El Dia" i "Clarin". Tamtejsi dziennikarze chcą, by ich piłkarze "dotknęli nieba". "Godzina prawdy" - to z kolei tytuł "La Voz".
Finałowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 21.00 czasu polskiego.
Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl