- Uderzał kierowcę pięściami, szarpał, wyrywał portfel, potem zaczął kopać samochód - wylicza rzecznik policji. Taksówkarzowi udało się wsiąść do samochodu, zablokować drzwi i zadzwonić pod 112. Funkcjonariusze zatrzymali agresywnego klienta na gorącym uczynku. A całą akcję nagrał telefonem świadek stojący na balkonie bloku w Zielonej Górze.
Wszystko działo się w miniony wtorek.Po godzinie 17 do taksówki w centrum miasta wchodzi mężczyzna. Zamawia kurs na jedno z osiedli. Jest pod wpływem alkoholu i dziwnie się zachowuje - wynika z relacji taksówkarza. Taksówka jednak dojeżdża we wskazane miejsce. Cena kursu: kilkanaście złotych.Zapłacił i zaczął bićPasażer rzucił na przednie siedzenie banknot stuzłotowy.- Dałem mu osiemdziesiąt złotych, zacząłem wydawać resztę drobnymi. Wtedy dostałem po raz pierwszy; uderzył mnie w głowę. Niedawno przechodziłem operację oka, bałem się, że coś może mi się stać - mówi taksówkarz w rozmowie z TVN24. Nie chce ujawniać swojej tożsamości.- Klient stał się agresywny, zaczął uderzać kierowcę pięściami, szarpał go i wyrwał mu z ręki portfel. Potem wysiadł z taksówki i zaczął kopać także samochód. Wyrwał tablice rejestracyjne i urwał lusterko - mówi Małgorzata Barska z KMP w Zielonej Górze.
Poszkodowanemu udało się zamknąć w samochodzie, zadzwonił na policję. Patrol szybko dojechał na miejsce, więc napastnika udało się zatrzymać jeszcze na gorącym uczynku, kiedy awanturował się przy aucie.
Zatrzymany to 30-letni zielonogórzanin. W chwili osadzania w areszcie miał w organizmie niemal promil alkoholu.
Nagrał go świadek, ale agresor się nie przyznaje
- Był agresywny także wobec policjantów. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut rozboju, ale nie przyznał się do zarzucanego mu czynu - przekazuje Barska.
W ustaleniu przebiegu zdarzeń pomógł krótki filmik nagrany przez świadka zdarzenia: rejestrował całą sytuację ze swojego balkonu.
30-latek ma już na swoim koncie odbytą karę więzienia za przestępstwa narkotykowe i udział w pobiciu. Sąd Rejonowy w Zielonej Górze aresztował go w czwartek na dwa miesiące. Za rozbój grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo będzie musiał zapłacić za naprawę zniszczonego samochodu.
Autor: ww/mś / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: KMP Zielona Góra